Widzę, że okrężną drogą i ja załapałam się na piramidkę

... bezwiednie, że tak powiem ...
To forum jest niezwykłe, zawsze znajdę tu zakamarek w którym nie byłam, a którego temat mnie bardzo wciągnie .... Płoty i stodołę mam już obsadzoną, więc nawet nie zajrzałam w ten wątek

Czy z braku miejsca na w/w wiata też może być?
Jeszcze raz dziękuję za Summersweet. Podzieliłam się z Zofią zgodnie z życzeniem i potwierdziła odbiór.
Skoro teraz już wiem o tym świetnym pomyśle oczywiście się dołączę do rozmnażających.
Zresztą nieskromnie mówiąc dzięki mnie ( i oczywiście dzięki forumowiczom od których dostałam sztobry) kilka stodół w okolicy i nie tylko, zostało już obsadzone przyzwoitą winoroślą
Prowadzę nawet sobie tabelkę jakie sadzonki, komu, ile i kiedy podarowałam (sztobrów nie spisuję) Muszę się przyznać bez bicia, że są to głównie kobiety

Nie są to na ogół fanki uprawy winorośli, więc mój spis się przydaje, kiedy po pewnym czasie słyszę wieści np. z Koszalina
- wiesz zaowocowało mi to różowe, oblepiona cała ściana .... ale nie wiem co to, bo zgubiłam metkę ... a ja na to - Glenora ... i słyszę - ależ ty masz pamięć
albo z Wrocławia koleżanka pisze
- to z cyferkami jest bardzo pyszne (a ja wiem, że mówi o V68-021)
Wiecie co jest najgorsze?... moje sadzonki u innych już owocują, a ja jeszcze nie jadłam ani Glenory, ani V68-021 , mimo, że sadzone tego samego roku, czy to sprawiedliwe???