jano napisał(a):
Wszystkie odmiany Swensona pomimo długiej selekcji kiedy mocno dojrzeją mają w tle posmak labruski. W zależności od odmiany mają zróżnicowaną intensywność.
Dlatego nie warto zbyt długo przetrzymywać ich na krzewie.
Co nas najbardziej interesuje to czy winifikacja takich odmian nie przyniesie hybrydowych posmaków.
Jeśli zbierzemy winogron w odpowiednim czasie to nie ma obawy na tego typu defekty.
__________________
Pozdrawiam - Janek
Wszystkie odmiany Swensona to krzyżówki ze znacznym udziałem
Vitis labrusca.Zawsze bez względu na stopień dojrzałości owoców takich krzyżówek wino z tych owoców będzie miało posmak i aromaty labruski. Aby zminimalizować te charakterystyczne smaki i aromaty zalecany jest wcześniejszy zbiór z przeznaczeniem na wino.
Jednak przedwczesny zbiór to mała ilość tanin i to niedojrzałych tanin a także przewaga kwasu jabłkowego nad winowym (niedojrzałe owoce).
Jest już obecnie tak duża ilość krzyżówek czeskich, węgierskich, niemieckich i amerykańskich bez udziału lub z minimalnym udziałem
V.labrusca, że nie musimy kombinować z odmianami labruskowatymi Swensona. Priorytet to dobre wino a na drugim miejscu mrozoodporność!!!
Krzyżówki Swansona wykorzystywane są jako dobry materiał do dalszych krzyżowań i niektóre z nich jako deserowce.
Następna generacja altanowców (na płoty i stodoły} to amerykańskie krzyżówki z Uniwersytetu w Minnesocie. Odporne na mrozy i choroby oraz lepsze z nich wina.