Teraz jest środa, 7 maja 2025, 18:25

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: wtorek, 4 października 2011, 20:11 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 17 sierpnia 2011, 10:19
Posty: 837
Lokalizacja: Niemcy-Rüsselsheim -8a
Pytanie powinno brzmiec jakie mialem?
Przed izolacja domu mielismy piekne wczesne biale odmiany
w kordonach na calym domie.Byly z przed drugiej wojny sw.
przez dziadka z saksöw przywiesione,bez oprysköw.
Kordony mialy ponad 50 lat. W tamtym roku poprawialem
plyty chodnikowe w ogrodzie i stare odrosty odkrylm.
Szypko za szpatel i je przesadzilem co bedzie napisze.
Dzisaj kupilem 4 nowe odmiany z szkölki winiarskiej
a jadna z nich ma nazwe muskat polski ponoc
ma byc biala srednio wczesna,duze grona z polskiej szkölki,
z ktura ten pan wspölpracje.Jakt ktos potrafi mi
cos o tej odmiane napisac bede wdzeinczy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 4 października 2011, 21:20 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
georg napisał(a):
Dzisaj kupilem 4 nowe odmiany z szkölki winiarskiej
a jadna z nich ma nazwe muskat polski ponoc
ma byc biala srednio wczesna,duze grona z polskiej szkölki,
z ktura ten pan wspölpracje.Jakt ktos potrafi mi
cos o tej odmiane napisac bede wdzeinczy.


Może toto http://www.winogrona.org/index.php?titl ... _Muskotaly
Tylko, że to nie polska odmiana :)

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 5 października 2011, 06:26 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
georg, też miałem u jednej babci stare odmiany, ale jeszcze w latach osiemdziesiątych przy remoncie elewacji domu zostały wykopane przez ekipę robotników. Druga, podobna odmiana została też wykopana w tamtych latach podczas budowy szamba. Szkoda, były zielono-żółte, a dojrzewały z końcem września lub początkiem października. Druga babcia za Odrą miała winorośl granatową o drobnych owocach , a dojrzewającą w II połowie października.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 25 października 2011, 23:11 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 3 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 358
Lokalizacja: Ozorków
Oto jeden z moich strażników
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=233659046686140&l=08a9ac9f90

_________________
Sprzedam sadzonki winorośli tel.:+48 603 463 818 WINNICAOZ


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 26 października 2011, 06:30 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2010, 06:04
Posty: 2263
Lokalizacja: Oldrzyszowice, pow. Brzeg, w widłach Odry i Nysy Kłodzkiej, Nizina Śląska
Piękny.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 28 października 2011, 23:19 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 15 czerwca 2008, 01:00
Posty: 818
Lokalizacja: okolice Brzeska, woj. małopolskie
J_cek napisał(a):

A nie zjada ten piękny strażnik winogron - zwłaszcza ciemnych?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 29 października 2011, 18:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 maja 2008, 01:00
Posty: 1973
Lokalizacja: Na północ od Tarnowa ;)
Też mam takiego tylko młodszego, muszę napisać że czasem podjada winogrona i nie tylko ciemne.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 30 października 2011, 12:38 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 30 listopada 2008, 01:00
Posty: 577
Lokalizacja: zachodniopomorskie
A mój też taki sam odszedł dwa tygodnie temu na wieczność do Winnicy Pana :(


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 28 kwietnia 2014, 20:49 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 18 sierpnia 2012, 19:49
Posty: 265
Lokalizacja: Wieluń
Odkopię temat sprzed lat bo w planach na jesień posadzenie kilku szpalerów z różnymi odmianami przerobowymi w sumie około 100 krzewów. teraz część mojej winniczki znajduje się u mnie na podwórku jednak tam zmieścić mogę tylko 45 krzewów, drugą część winniczki chcę zasadzić naprzeciw mojego domu, tam już ogrodzenia niema a założyć ogrodzenie to też nie jest koszt 100 czy 200 złotych. Kiedyś krzewy będą owocować a u mnie na wiosce pełno warzywek z ogrodów ginie a później pojawiają się w sklepie, właściciel je kupuje od pijaczków "za flaszkę" spodziewam się też że sporo osób po prostu przychodziło by sobie je podjadać, mowa tutaj choćby o małych dzieciakach które może nawet by były nieświadome że tego ruszyć nie wolno, ale są i takie którym od małego wpajane jest cwaniactwo i złodziejstwo, o bezczelności dorosłych osób już nie wspomnę...
Obmyśliłem sobie dwie metody:
atrapy kamer zamontowane na płocie sąsiada
druga metoda to zostawienie zwyczajnej kolczatki tutaj głównie chodzi o to aby jakaś pijaczyna w nią wdepła, u mnie na wsi już ta druga metoda była pomyślnie wykorzystana na asa który podkradał pomidory z ogrodu (akurat nie mi komuś innemu)

Nie mam zamiaru rezygnować z tego pięknego hobby tylko dlatego że jest u nas kawałek marginesu, jeśli nie znajdę metody winorośl będę musiał sadzić w miejscu pasieki a pasiekę przenosić naprzeciwko, do pszczółek raczej nikt nie podejdzie, a sadzić winorośli przy pszczółkach nie mogę ponieważ musiał bym ograniczyć opryski do ekologicznych.
I to są nasze nieszczęsne polskie realia...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 29 kwietnia 2014, 21:03 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 20 stycznia 2011, 14:19
Posty: 217
Lokalizacja: Myszkow
To dobry sposób na złodzieja ale pod warunkiem że wiemy gdzie przyjdzie.Mam 2000 krzewów a pomiędzy dwoma połaciami winnicy mały warzywnik z namiotem foliowym na pomidory.Do niego notorycznie ktoś właził i dyskretnie/nie wszystkie dojrzale pomidory naraz/obrywał.Naciąłem wiec plastikowtch płytek jako podstawki i nabiłem w nie po kilka szpil twardych i ostrych że w beton jak w masło szły.Za dwa dni tylko kilka zostało i kupa czerwonej brei.Złodziej wyniósł szpile w stopach ;Minęlo kilka lat i na winnice nikt nogi nie postawi.Poszła wieść w eter i zrobila swoje.Nadmienie że winnice mam nieogrodzoną i 10 km od domu.Czasami myśle by ze sterty chrustu po corocznym cięciu nasadziś sadzonek ile się da i po prostu rozdawać wszystkim dookoła aż się udławią.Co o tym myślicie? Może by się zasycili,,,sadzonkami ale co do owocu i reszty?Myśle że gdyby w okolicy sąsiedzi mieli swoje winorośla to i owocu naszego by nie pragnęli.

_________________
kenaj24


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 29 kwietnia 2014, 21:17 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 22 września 2010, 20:53
Posty: 986
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
kenaj24 napisał(a):
.Czasami myśle by ze sterty chrustu po corocznym cięciu nasadziś sadzonek ile się da i po prostu rozdawać wszystkim dookoła aż się udławią.Co o tym myślicie? Może by się zasycili,,,sadzonkami ale co do owocu i reszty?Myśle że gdyby w okolicy sąsiedzi mieli swoje winorośla to i owocu naszego by nie pragnęli.

Też miałem taką nadzieję. Nic z tego. Sąsiedzi wolą moje, bo są bardziej okazałe, a czasem nawet dlatego, że są. Sąsiedzi chętnie brali sadzonki, ale ograniczali się do wsadzenia w ziemię. Rosną więc nieprzycinane, owoce mają mniejsze, jeżeli w ogóle coś zostanie po chorobach grzybowych. Jeden z sąsiadów o mało nie pokłócił się ze mną, zarzucając mi, że dałem mu inną odmianę, niż ta, którą sobie wybrał po degustacji u mnie. Nie dał sobie wytłumaczyć, że winorośl wymaga pracy, a jemu nie chciało się zadbać, więc zbiory liche i inne niż u mnie. A będzie jeszcze gorzej. Sąsiad posadził od zachodu szpaler brzóz, które przywlókł z lasu. Widać, że się przyjęły na zgubę jego i moją, bo jego zachodnia granica, to moja wschodnia, więc szpaler brzóz wkrótce mocno ograniczy nasłonecznienie części mojej działki od strony wschodniej.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 29 kwietnia 2014, 22:10 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 18 sierpnia 2012, 19:49
Posty: 265
Lokalizacja: Wieluń
GrapesEater - Randap sprawi że po zimie już nie wszystkie mu z jakiegoś dziwnego powodu odbiją ^^
Naprodukować sadzonek to nie problem ale jakie zmartwienie gdzie posadzić i jak o nie zadbać... Życie człowieka w Polsce to jedna wielka syzyfowa praca... :/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 30 kwietnia 2014, 06:21 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2355
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Ty Randup - On Randup...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 30 kwietnia 2014, 08:35 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 kwietnia 2011, 14:29
Posty: 1169
Lokalizacja: okolice Kocmyrzowa. Kraków
Panowie, czy aby nie przesadzacie z tymi szkodami od dwunożnych? I jeszcze te sposoby na na ukaranie. W całym bilansie strat w przeciągu roku z ich strony to najmniejszy odsetek. Są gorsze, choroby, plagi,grzmoty,burze,gradobicia,ptactwo i robactwo.Winnicę mam dla przyjemności, a jeśli ktoś skorzysta samowolnie, to może musiało tak być. Są ludzie, którym jest gorzej niż mnie.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 1 maja 2014, 11:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3946
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
jawormcz11 napisał(a):
Panowie, czy aby nie przesadzacie z tymi szkodami od dwunożnych? ...


1. W roku mojego wejścia na działkę ukradziono mi fajną łopatę. Była ukryta głęboko pod stertą gałęzi. Złodziej (wiem kto) musiał widzieć gdzie chowam. Działka była już ogrodzona.

2. W pierwszym roku zasadzenia winnicy (ok. 110 krzewów) ktoś zniszczył mi 3-4 krzewy Seyvala. Ciągnął do góry za zielone 1,5 m pędy, widocznie chciał przesadzić do siebie. Pędy urwały się u nasady. W tym samym roku, ktoś wyłamał mi, chyba kopniakami, solidne paliki/listwy przy kilkunastu sadzonkach Leona, kilka Leonów straciło również długie pędy. Winnica była ogrodzona.

3. W trzecim roku, w ostatnim dniu sierpnia, miejscowa młodzież najechała moją winnicę i zniszczyła kilkadziesiąt kilogramów niedojrzałych owoców: najpierw zrywali grona, potem je próbowali, co nie posmakowało, znalazło się na ziemi. 10 krzewów Ronda ogołocili kompletnie, większość owoców została bezmyślnie zniszczona. W tym samym roku, ma początku września, miejscowi "winiarze" ukradli ponad połowę owoców z Leona. Napracowałem się dzień przedtem, obrywając wszystkie liście w okolicy gron aby jeszcze ze 2 tygodnie dojrzewały.

4. Dwa czy trzy lata później, zrobiłem rządek testowych odmian (głównie nowe selekcje amerykańskie) z własnego ukorzeniania. Było tego kilkanaście odmian po 3 sadzonki z każdej. Większość ładnie poszła, jednak w sierpniu pojawił się u mnie "ciągnący krzewy do góry" i ukradł losowo kilkanaście sadzonek - 3 odmiany przepadły całkowicie.

5. W ubiegłym roku, złodzieje owoców uaktywnili się z końcem sierpnia. Od września zacząłem pilnować, spędzając czas w winnicy od około 19.00 do 24.00-1.00. Niewiele to pomogło, do zbiorów dotrwało ok. 50% plonu. Gdzieś w grudniu, znowu nawiedził mnie "ciągnący krzewy do góry" i ukradł 12 szt. 2-letnich krzewów Garanoir, sprowadzonego ze Szwajcarii za ciężkie pieniądze. Kilka innych zniszczył bo się urwały u nasady. Winnica jest ogrodzona.

jawormcz11 napisał(a):
...a jeśli ktoś skorzysta samowolnie, to może musiało tak być. Są ludzie, którym jest gorzej niż mnie.


No, nie wiem. Sądzisz, że to na skutek biedy okolicznej ludności ? Dodam, że nikt w tej okolicy nie miał i nie ma powodu, aby żywić do mnie jakąś urazę.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DotNetDotCom.org [Bot] i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO