Teraz jest sobota, 10 maja 2025, 22:39

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 4 stycznia 2013, 12:03 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 5 grudnia 2012, 08:15
Posty: 242
Lokalizacja: Lublin
Chciałbym w tym wątku dać dojść do głosu zdrowemu rozsądkowi.
Wiadomo, że na początu przygody z winogronem młody adept, tak jak ja, chciałby mieć prawie wszystkie odmiany i niewiadomo ile krzaków. Czytając forum nie znalazłem informacji ile krzewów wystarcza na jedną osobę. Spróbujmy tu oszacować rozsądną ilość krzewów przypadających na jedną osobę. Wiadomo, że lata są nierówne, że jeden zje więcej inny mniej dlatego piszę o oszacowaniu, a nie o wzorze na ilość krzewów. Myślę, że dużo wniosków można by wysnuć, gdyby wpisy były w takim schemacie:

1. Ilość osób w tym dorosłe/dzieci
2. Ilość krzewów w tym deserówki/przerobowe + ewentualnie ilość odmian (przerobówek, które są do zjedzenia możemy nie wyodrębniać)
3. Mam za dużo/mało deserówek/przerobówek

Nie ma sensu tu chyba uwzględniać znajomych bo to może być różnie i nie jest to do oszacowania. Mnie osobiście głównie interesują deserówki, ale dla innych warto pewnie dodać pozycje

4. wytwarzam ... dm3 wina i jest to o ... dm3 za mało/dużo

dodatkowo:
5. pod osłoną mam ... krzaków i jest to za mało/dużo


Osobiście mam już 50 odmian sztobrów po 3 sztuki. Nie chce bez potrzeby likwidować placu zabaw dzieciom, aby wysadzić wszytkie sadzonki :)
Przy okacji kupię po 3 sztobry: Piesnia, Sfinks i Kiszmisz 342
Pozdrawiam
Marcin

_________________
Pozdrawiam
Marcin


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 stycznia 2013, 16:07 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2355
Lokalizacja: Dębica
No dobrze: przywiozłem z Węgier trochę wina beczkowego i zrobiłem taki test:
Ile potrzebuję wina dla siebie i małżonki plus standardowe wizyty znajomych, jakiś grill i spokojne sączenie zimnego muscatela na leżaczku itp. Tak, aby oszacować jaką muszę mieć produkcję aby zapewnić sobie zaopatrzenie na potrzeby własne i otoczenia. Po uśrednieniu wyszło mi 10l/tydzień :!:
No ale mam trochę pola do obsadzenia, powinno wystarczyć.

Deserównek nie mam na czym spróbować :( wyżeram wszystko na pniu.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 4 stycznia 2013, 16:57 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 października 2007, 01:00
Posty: 919
Lokalizacja: Wolsztyn
Canin napisał(a):
No dobrze: przywiozłem z Węgier trochę wina beczkowego i zrobiłem taki test:
Ile potrzebuję wina dla siebie i małżonki plus standardowe wizyty znajomych, jakiś grill i spokojne sączenie zimnego muscatela na leżaczku itp. Tak, aby oszacować jaką muszę mieć produkcję aby zapewnić sobie zaopatrzenie na potrzeby własne i otoczenia. Po uśrednieniu wyszło mi 10l/tydzień :!:
.....
Więc w ciągu roku zutylizowane będzie około 520 litrów wina :P Nasuwa się pytanie, ile wypijesz Ty i Małżonka ?

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 6 stycznia 2013, 22:29 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 2 czerwca 2009, 01:00
Posty: 60
Lokalizacja: Stężyca - pomorskie
.....[/quote]Więc w ciągu roku zutylizowane będzie około 520 litrów wina :P Nasuwa się pytanie, ile wypijesz Ty i Małżonka ?[/quote]

I to chyba jest to co w statystykach jest takie fajne: jeden będzie pił to latami, a inny wypije ze smakiem w tydzień - jak wiadomo są gusta i guściki - pogadać ludzka rzecz :wink:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 stycznia 2013, 23:10 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 5 grudnia 2012, 08:15
Posty: 242
Lokalizacja: Lublin
Wygląda no to, że na tym forum, albo nikt nie uprawia deserówek, albo nie chce się przyznać ile ma dzieci.
To może zapytam inaczej. Ile winorośli powinienem posadzić dla 5 osobowej rodziny? 50 ? 100? 150 ?
Ewentualnie prosze o informacje ile u Was wypada winorośli na jedną osobę i czy jest to wystarczająco czy za mało?
Chciałbym w miarę optymalnie wykorzystać działkę.
Pozdrawiam
Marcin

_________________
Pozdrawiam
Marcin


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2013, 01:00 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): wtorek, 10 kwietnia 2012, 22:32
Posty: 134
Lokalizacja: Poznań
Zadajesz bardzo wiele pytań, nie zdajac sobie sprawy że każda 5 osobowa rodzina będzie mogła mieć zupelnie -skrajnie odmienne potrzeby. Cociaż moi synowie mają powyżej 25,mogę Ci napisać jak u mnie bywało.Winogrona deserowe jadłem ja 90% moja żona 10% ,a synowie pytali ,, nie ma tata coś normalnego na ząb,, .Mam do dzisiaj 50 deserówek i to mi starcza bo prawie są tylko dla mnie. Odmiany przerobowe bo pewnie też o nich kiedyś pomyślisz.. W tym roku zrobiłem I wino ,ale przez ostatnie lata trenowałem na owocowych i na rok na mnie i żonę i trochę na wydanie miałem 300litrów. Mam posadzone 300 winorośli przerobowych, ale to nie znaczy że co roku będę miał 300-400 flaszek ,bo w zeszłym roku nie miałem systemu wodnego do ochrony winniczki przed przymrozkami wiosennymi i miałem ZERO ZBIORÓW (2011r). W tym roku dosadzam jeszcze 500sztuk winorośli (na mnie i na żonę, bo młodzi nie piją mojej ,,herbatki,,) bo nie wiem jakie jeszce mnie niespodzianki spotkają .Wyleczyłem się z eksperymentów u siebie i podglądając innych .Sadzę LM,MF ,SB, Regenta i Solarisa. Mogę ci szczerze powiedzieć że do 1000 roślin sam sobie poradzisz. Do zbiorów zawsze się jakiś znajomy trafi bo dla niego to będzie radocha.Jak jednego roku uzbiera Ci się nadmiar wina to przedzej czy później będzie taki rok że się będziesz cieszył że miałeś zapas.

Wszystkiego dobrego na winnej drodze do sporzycia i wypicia.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2013, 15:56 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 5 grudnia 2012, 08:15
Posty: 242
Lokalizacja: Lublin
wielkopolanin bardzo Ci dziękuje za konkretną odpowiedź. Wiadomo, że każdy jest inny, tak samo jak różne lata będą jeśli chodzi o plenność, ale dla mnie jest bardzo istotna wiadomość, że praktycznie sam jesteś w stanie skonsumować owoc z 50 krzewów. Nie mam za dużo miejsca na działce i dlatego jest dla mnie ważne w jakim przedziale ilościowym szacować swoje nasadzenia.
Może ktoś jeszcze na forum uprawia deserowe odmiany winogron i zechce się podzielić swoimi doświadczeniami jeśli chodzi o ilość nasadzeń przypadającej na jedną osobę.
Moje dzieciaki są jeszcze małe 9, 8, 5 lat, ale jak do tej pory pałaszują wszystkie owoce na bieżąco.
pozdrawiam
Marcin

_________________
Pozdrawiam
Marcin


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2013, 17:11 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 22 września 2010, 20:53
Posty: 986
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Problem dosyć osobliwy i w mojej ocenie, niezbyt właściwe podejście do sprawy. Z mojej praktyki wynika, że ile by nie było owoców, tyle się zagospodaruje. Ja nie nastawiam się na ilość, lecz na jakość i możliwie jak najdłuższy termin podjadania z krzaczków, a potem ze spiżarni. Do sprawy podszedłem kompleksowo i oprócz winorośli, posadziłem takie krzewy owocowe, które dają plon już pod koniec maja - mowa o jagodzie kamczackiej. Zajadamy więc od końca maja jagodę, potem tak dobrane borówki amerykańskie (12 odmian), by dawały dojrzałe owoce od końca czerwca (Early Blue) aż do września, a czasem nawet dłużej. W międzyczasie dojrzewa świdośliwa, porzeczkoagrest, agrest i porzeczki. Winorośl jest najbardziej kapryśna z krzewów owocowych, więc plony zależą tutaj od wielu czynników, W rodzinie są również maleńkie dzieci, a winorośl wymaga oprysków. Staram się do maksimum ograniczyć chemię, jednak nie da się, więc lepiej kiedy maleństwa zajadają bezobsługowe jagody kamczackie, borówkę i inne owoce z krzewów, których nie trzeba pryskać.
Odrębną sprawą w przypadku winorośli jest dobór odmian. mam Fredonię, której żona nie pozwala mi ruszyć, choć zajmuje miejsce pod południowa ścianą. Jest to odmiana, którą lubi tylko ona, owocuje obficie, więc tego towaru nigdy nie brakuje. Gorzej z innymi odmianami. W zeszłym sezonie udało mi się załapać tylko na pojedyncze grona Nero, Attiki i późnej Fanny. Z innymi odmianami było lepiej. Owoce znikały przed pełnym dojrzewaniem. Nawet Seyval Blanc robi u nas za deserówkę i znika przed terminem.
Pisałem wyżej, że każdą ilość winogron się zagospodaruje, bo dzielimy się również z sąsiadami. Kiedy jest urodzaj, wszyscy zjadamy więcej, kiedy kiepsko, jak w zeszłym roku, wystarcza to co jest.
Mam wrażenie, że jeszcze nie miałeś okazji uprawiać winorośli. Kiedy zaczniesz, rozpocznie się zabawa w dosadzanie, przesadzanie, wykopki i szybko dojdziesz do wniosku, że masz za mało miejsca, a ciągła zabawa w nowinki i kapryśna pogoda sprawią, że będzie zielono, a nie zawsze będzie co jeść.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2013, 17:48 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): wtorek, 10 kwietnia 2012, 22:32
Posty: 134
Lokalizacja: Poznań
Ja swoich winorośli deserowych nie opryskuje żadną chemią ,najwyżej sodą kuchenną. Zbudowałem -pospawałem szklarnię ,9mx9m wysoka na 4m,szyby na allegro za 5zł/m2, silikon nie pamiętam ile bo w tych dużych tubach. Mam w szklarni -odmiany- Ajwaza(najwięcej bo mi bardzo smakuje,Arkadia,Iza,Prim,Regina,Suzy,Eszter,Nero,Kodrianka,Festivee,oraz trochę przerobowych żeby zobaczyć różnicę między tymi samymi odmianami rosnącymi na ogrodzie. Jak coś w szklarni ,,zdechnie,, na drugi rok wywalam i sadzę nową odmianę. Przez cały rok uprawy żeby nie stwarzać dobrych warunków dla rozwoju grzybów ,szklarnia jest cały czas otwarta ( tylko górne wietrzniki). Podlewnie do rośliny kropelkowe po 2 wkówki na i roślinę,wtedy jest małe parowanie ziemi i to wszystko. Acha cała szklarnia jest wyłożona tkaniną antychwastową ( zero pielenia) coś w tym rodzaju http://allegro.pl/mocna-agrotkanina-na- ... 17719.html


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 15 stycznia 2013, 19:02 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 5 grudnia 2012, 08:15
Posty: 242
Lokalizacja: Lublin
GrapesEater chyba źle mnie zrozumiałeś. Nigdzie nie napisałem, że całość owoców jakie chce dostarczyć dziciakom to winogrona. Mam jakodę kamczacką, porzeczki czerwone, czarne, agrest borówkę, kiwi, aronię, truskawki, poziomki, malinę letnią i jesienną, jerzynę i cały przekrój drzewek owocowych. Więc jakieś tam urozmaiczenie będzie. Chodziło mi głównie ile sadzonek, a tym samym miejsca szykować na nasedzenia, aby nie było za mało, ale też nie za dużo. Wnioski już wyciągnąłem w moim przypadku przy ograniczonym miejscu ile uda mi się zmieścić tyle się zje (powinienem wcisnąć ok 130) a jeżeli będzie klęska urodzaju to z pewnością rodzina, znajomi, sąsiedzi pomogą.
Dodatkowo szykuje folię 6x3 m i parę winorośli znajdzie tam miejsce.
Pozdrawiam
Marcin

_________________
Pozdrawiam
Marcin


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO