DW napisał(a):
Dzisiaj w winnicy musiałem stosować dopalacze, takie tam tauryna + kofeina; 10 godzin na słońcu to nie przelewki.
Ja lubię te napoje energetyczne , zbyt mało sypiam i raczej traktuje to jak starter , albo jak kolega napisał dopalacz , wiem , że tauryna ryje beret , ale co nie ryje , wszystko na coś szkodzi , choć odkąd po energetykach umarł ten pracownik supermarketu , który na nockach cisną po kilka , a badania wykazały , że umarł zdrowy , to pije z niby rozwagą , tzn mało, frape , z akcentem na e polecam , to kawa buzowana na zimno :1,5 łyżeczki neski wsypujemy do szklanki , cukru tyle ile słodzimy kawę , nalewamy 1,5 do 2 centymetrów wody i buzujemy mieszadełkiem aż zrobi się gęsta piana , jeśli brak mieszadełka , wlewamy to do pojemnika , słoika coś co możemy szczelnie zamknąć i wykonujemy młodzieńcze ruchy , jak barmani co mieszają koktajl , trwa to tak długo aż piana będzie bardzo gęsta , potem do szklanki z kilkoma kostkami lodu wlewamy pianę i dopełniamy zimną wodą nie gazowaną , rurka i frape gotowa , mieszamy w trakcie picia rurką piankę , ponieważ to z niej do wody dostaje się cukier i kawa , można pić z mlekiem które dolewamy na koniec. Zrobienie takiej kawy zajmuje mi 20sekund , a bez mini wiertarki 2 minuty , ważne jest by tej pierwszej wody nie lać dużo tak by pianka zajmowała 30% szlanki, pozdro magas37