Teraz jest piątek, 9 maja 2025, 14:42

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 5 lutego 2007, 21:06 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin
A nie lepiej zrobić odwrotnie.
Sadzonki właśnie kupić porządne, a środków ochrony nie stosować!!!!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 6 lutego 2007, 00:27 
jednak to sadzonki są największym kosztem
od 4 do 10 zł za jedną,


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 6 lutego 2007, 07:03 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 marca 2006, 01:00
Posty: 214
Lokalizacja: woj. Łódzkie
heavy napisał:
Cytuj:
A nie lepiej zrobić odwrotnie.
Sadzonki właśnie kupić porządne, a środków ochrony nie stosować!!!!!!

A jakie sadzonki to ty uważasz za porządne?
Takie za które zapłacisz 10, 20 a może 30 zł, bo jak zrobisz sobie sadzonkę sam to jest już nieporządna bo kosztowała tylko trochę pracy?
Każdy wolałby nie stosować środków ochrony roślin, ale wtedy należałoby się ograniczyć do kilku odmian i to niekoniecznie najlepszych pod innymi względami. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 6 lutego 2007, 13:18 
piotrze spokojnie,,
nie patrz na cenę, bo to nie ona decyduje o jakości sadzonek, choć tam gdzie konkurencja i zróżnicowanie wyboru jest duże to zwykle jakość rośnie wraz z ceną,
w Polsce nie ma takiej różnorodności, i dlatego mamy cyrk na rynku, widziałem sadzonki bardzo znanego winoogrodnika z Podkarpacia- obraz nędzy i rozpaczy, po prostu cieniuteńkie patyczki, ale płaci się za nazwisko (juz nie mówiąc o tym , ze paru osobom wysłał zupełnie inne odmiany niż było w zamówieniu), w porównaniu z roślinkami od tego szkółkarza, te które kupiłem za granicą było o wiele tańsze, miałem większy wybór i były zrobione grubszych części, dzięki temu ja mam na starcie rok do przodu w rozwoju winorośli w porównaniu do kogoś kto posadził 'cieniaski';
ale nie tylko o to chodzi, w profesjonalnej szkółce materiał genetyczny jest pobierany z miejsc bezpiecznych , czyli tam gdzie w miarę nie ma wirusów , chorób, etc. poza tym sam proces wytwarzania sadzonek sprzyja ochronie roślinek przed roznoszeniem choróbsk itp.; Za te przywileje płacisz, bo ty samemu robiąc sadzonki nie masz możliwości zadbać o materiał genetyczny w takim stopniu jak to się robi w profesjonalnych szkółkach, dzięki temu nie płacisz tyle pieniędzy na środki ochrony roślin, ja w swojej winnicy pierwszy raz pryskałem roślinki dopiero po sierpniowych deszczach, a te które rozmnażałem sam w zupełnie innym miejscu musiałem ochraniać już w maju.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 6 lutego 2007, 14:00 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 marca 2006, 01:00
Posty: 214
Lokalizacja: woj. Łódzkie
Zbigu wierz mi, że naprawdę jestem spokojny. Tak w ogóle to jestem niespotykanie spokojny. Ja jestem wyznawcą teorii, że drożej nie oznacza lepiej. To, że kupisz w szkółce nie daje ci żadnych gwarancji, że będziesz miał lepsze sadzonki niż wtedy gdy je zrobisz samodzielnie. Może jestem ignoratem ale cała ta teoria o bezpiczeństwie materiału genetycznego i przestrzeganiu tego przez szkólkarzy niezupełnie mnie przekonuje. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 6 lutego 2007, 15:50 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 23 maja 2005, 01:00
Posty: 779
Lokalizacja: Łódź
Piotrze tylko twardziele się nie zabezpieczają. Ja uważam, że najlepsze sadzonki to moje własne. Nie są może aż tak silne jak te zakupione, bo mam piasek a nie ziemię, ale jeżeli chodzi o choroby to dotyka mnie tylko jedna- szpaki. Pozostałe choroby zwalczam chemią. Mam od 1984 roku miedzian, mam Dithane i inne. Wszystkie w fabrycznych opakowaniach. Ich widok wystarcza. nie muszę stosować. W zeszłym roku podobnie jak Zbigu już w maju wyszedłem do ogrodu. Wcześniej było bardzo brzydko. Również dopiero w lipcu podlewałem rośliny. Dlatego nie widzę różnicy więc po co przepłacać. Chyba to jednak złe przykłady. Ale taka jest rzeczywistość.
Włodekj


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 6 lutego 2007, 19:06 
każdy ma po trochę racji, bo temat jest bardzo szeroki,
ja również stanełem kiedyś przed pytaniami :jakie sadzonki, skąd wziąć, jakie odmiany, czy lepiej robić samemu, czy wogóle szczepić a jeśli już to na czym, jakie rozstawy, jakie prowadzenie .....pytań jest bardzo dużo a i tak wszystko się zmienia wraz z czasem.

pomimo całej wiedzy zawartej na tym forum, i tak każdy sam musi nabyć pewnego doświadczenia, efekty zobaczymy dopiero za parę lat,

jeśli ktoś myśli o czymś więcej niż amatorska winniczka to niestety jest skazany na zakup sadzonek z szkółek, przynajmniej na początku aby zdobyć materiał genetyczny, nie zapominajmy również o tym, że niektórych odmian nie można rozmnażać -jak niezwykle popularne rondo i regent, własne rozmnażanie odwleka również w czasie pełne owocowanie całej winnicy, ponieważ nasz materiał musi najpierw urosnać a nie wszystkich odmiany, które chcemy posadzić można kupić u kogoś, to stwarza koszty, podobnie jak i MIMO WSZYSTKO gorsza jakość sadzonek wyrabianych przez nas (tu mówię o szczepionych) w porównaniu do szkółek z krajów gdzie wyrób sadzonek jest kontrolowany i uregulowany prawnie (bo o polskich szkółkach nawet nie mówię), stwarza większe ryzyko zawirusowania, rozwoju chorób etc, jedno więcej opryskiwanie to jeden wiecej koszt, ; kiedyś być może w momencie gdy zechcemy sprzedać swoje wino, sztorby czy winogron, jakiś urzędnik spyta nas o pochodzenie naszych roślinek,; i co wtedy? :cry:
ale to jeśli chodzi o coś więcej niż kilkadziesiąt winoroślinek w ogródku,

jeśli uprawa ma być związana tylko z naszym hobby, to nie ma się co zastanawiać, nie trzeba się specjalnie przejmować błędami , które popełniamy przy uprawie, w myśl zasady "każdy dobry sposób jest dobry"wtedy nie ma żadnego znaczenia to czy kupimy czy zrobimy samemu, ja sam zrobiłem kilkaset takich sadzonek i rozdałem sąsiadom aby nie musieli przychodzić po sadzonki i owoce do mojej winniczki,

jednym z ważniejszych argumentów na rzecz sadzonek własnej roboty jest wysoka cena roślinek ze szkółek, to jest problem szczególnie dla tych, którzy nie mają zbyt wielu środków na inwestycje, cena sadzonek u naszych południowych sąsiadów wynosi już 4 zł za sadzonkę szczepioną , jak sądzę nie jest to taki duży koszt, 100 sadzonek kosztuje 400zł , nie jest to duża cena, a pracy przy takiej ilości jest dosyć dużo


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 6 lutego 2007, 19:46 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin
I o to mi właśnie chodzi. Pierwsze sadzonki na pierwsze nasadzenia -matki powinny pochodzić z profesjonalnego źródła. A potem z nich można robić własne. Ale ten pierwszy materiał musi być genetycznie "pierewyj sort". I na ten pierwszy materiał nie ma co żałować kasy. W Polsce jest z tym kiepsko niestety.
Ale za Odrą są profesjonalne szkółki, które od lat się tym zajmują. Jak z jednej z nich otrzymałem sadzonki to było na co popatrzeć. Grube,okazała wiązka korzeniowa, zawoskowane i profesjonalnie zapakowane. Pan RM w porównaniu z nimi powinien się jeszcze uczyć, choć jego materiał też nie najgorszy.
Powtórzę jeszcze raz sadzonki matki muszą być porządne!!!!!!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 6 lutego 2007, 21:10 
heavy przy cenie 4 zł za sadzonke to naprawdę nie warto się męczyć, a jeśli już ktoś chce posadzić 2 ha to go stać na sadzonki ze szkółki bo nie bedzie ryzykował błędu, który może kosztować wiele tysięcy złociszy, a dla amatorów to nie ma znaczenia, podobnie jesli chodzi o sadzonki odmian deserowych,

ps. czasami ktoś mówi ,że jest szczęśliwym posiadaczem powiedzmy 2 sadzonek jednej odmiany przerobowej, i pojawia się pytanie: jak taki ktoś moze z tego zrobić wino w takiej ilości aby poznać walory smakowe danej odmiany, to taki delikatna ironia na koniec , wysłana dla kolekcjonerów odmian,


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 6 lutego 2007, 21:21 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 3073
Lokalizacja: Lublin - Apelacja Jedlanka
[quote="zbigu"]czasami ktoś mówi ,że jest szczęśliwym posiadaczem powiedzmy 2 sadzonek jednej odmiany przerobowej, i pojawia się pytanie: jak taki ktoś moze z tego zrobić wino w takiej ilości aby poznać walory smakowe danej odmiany, to taki delikatna ironia na koniec , wysłana dla kolekcjonerów odmian,

Zdziwisz się, ale jest to w pełni możliwe :D
Janusz

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 lutego 2007, 17:25 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin
Zbigu...........myślisz że amatorzy też nas czytają????? :lol:

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 lutego 2007, 17:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
[quote="Janusz"]Zdziwisz się, ale jest to w pełni możliwe :D
Janusz

Pewnie, że możliwe. Ale po co się tak męczyć dla tych 5 litrów wina. Ja jestem jak najbardziej amatorem, ale odmiany winne mam w ilościach 30, 20, 10, 10. Tyle samo roboty z 5 litrami co z 50'oma.
Pozdrawiam,
Paweł

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 lutego 2007, 17:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
[quote="heavy"]Zbigu...........myślisz że amatorzy też nas czytają????? :lol:


Sądzę, że 90% użytkowników tego forum, to właśnie amatorzy.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 9 lutego 2007, 21:01 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 529
Lokalizacja: mogę wiedzieć czy znowu ktoś mnie TU nie obrazi ?
delete


Ostatnio edytowano poniedziałek, 28 stycznia 2008, 00:05 przez Zbyszek1B, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 10 lutego 2007, 07:52 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 21 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 2070
Lokalizacja: Stargard Szczeciński - winniczka Sulimierz
Ok. 300 krzaków to już mam. W tym roku dosadzę następną setkę i nadal będę się czuł amatorem.
Myślę, że różnica polega głównie na tym, czy ktoś ciągle dokłada kasę do interesu dla własnej satysfakcji czy też czerpie bądź zamierza czerpać zyski z tego.

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO