każdy ma po trochę racji, bo temat jest bardzo szeroki,
ja również stanełem kiedyś przed pytaniami :jakie sadzonki, skąd wziąć, jakie odmiany, czy lepiej robić samemu, czy wogóle szczepić a jeśli już to na czym, jakie rozstawy, jakie prowadzenie .....pytań jest bardzo dużo a i tak wszystko się zmienia wraz z czasem.
pomimo całej wiedzy zawartej na tym forum, i tak każdy sam musi nabyć pewnego doświadczenia, efekty zobaczymy dopiero za parę lat,
jeśli ktoś myśli o czymś więcej niż amatorska winniczka to niestety jest skazany na zakup sadzonek z szkółek, przynajmniej na początku aby zdobyć materiał genetyczny, nie zapominajmy również o tym, że niektórych odmian nie można rozmnażać -jak niezwykle popularne rondo i regent, własne rozmnażanie odwleka również w czasie pełne owocowanie całej winnicy, ponieważ nasz materiał musi najpierw urosnać a nie wszystkich odmiany, które chcemy posadzić można kupić u kogoś, to stwarza koszty, podobnie jak i MIMO WSZYSTKO gorsza jakość sadzonek wyrabianych przez nas (tu mówię o szczepionych) w porównaniu do szkółek z krajów gdzie wyrób sadzonek jest kontrolowany i uregulowany prawnie (bo o polskich szkółkach nawet nie mówię), stwarza większe ryzyko zawirusowania, rozwoju chorób etc, jedno więcej opryskiwanie to jeden wiecej koszt, ; kiedyś być może w momencie gdy zechcemy sprzedać swoje wino, sztorby czy winogron, jakiś urzędnik spyta nas o pochodzenie naszych roślinek,; i co wtedy?
ale to jeśli chodzi o coś więcej niż kilkadziesiąt winoroślinek w ogródku,
jeśli uprawa ma być związana tylko z naszym hobby, to nie ma się co zastanawiać, nie trzeba się specjalnie przejmować błędami , które popełniamy przy uprawie, w myśl zasady "każdy dobry sposób jest dobry"wtedy nie ma żadnego znaczenia to czy kupimy czy zrobimy samemu, ja sam zrobiłem kilkaset takich sadzonek i rozdałem sąsiadom aby nie musieli przychodzić po sadzonki i owoce do mojej winniczki,
jednym z ważniejszych argumentów na rzecz sadzonek własnej roboty jest wysoka cena roślinek ze szkółek, to jest problem szczególnie dla tych, którzy nie mają zbyt wielu środków na inwestycje, cena sadzonek u naszych południowych sąsiadów wynosi już 4 zł za sadzonkę szczepioną , jak sądzę nie jest to taki duży koszt, 100 sadzonek kosztuje 400zł , nie jest to duża cena, a pracy przy takiej ilości jest dosyć dużo