Ja mam przy domu mam ok 8ha użytków rolnych + podwórko "nieużytkowe" ok 2ha + ok 2ha lasu, część w stanie zrębowym... Dlatego jak odmiana nie będzie mi pasowała, to i tak 1-2 krzewy w kolekcji zostaną

No to mi ulżyło ,że inni mają gorzej niż ja

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

krys, szczerze zazdroszczę areału.

No właśnie się zastanawiam nad takimi nasadzeniami bez ograniczeń . Co potem robić z tymi owocami jeśli byłby urodzaj za pare lat. Wina się nie sprzeda bez pozwolenia, a na własne potrzeby to za dużo. Czy łatwo było by sprzedać owoce odmian przerobowych ,na wiejskim targu lub gdziekolwiek ? Robi ktoś tu tak ?
A pytam bo sam miałbym ochote posdzić jakieś 10-20 arów bo mam takie wolne poletko . Tylko czy potem ktoś mi nie powie że mam zajoba ?

Jak ktoś podchodzi do tematu hobbystycznie tak jak ja, to uprawa ta nie ma nic wspólnego z opłacalnością, racjonalnością itd, tylko poprostu z robieniem czegoś co sie lubi i co przynosi satysfakcję. Ja nastawiam się na kolekcjonowanie odmian deserowych i choć odmian zamierzam mieć całe mnósto to stawiał będe na jakośc, a nie ilość. Czyli mniej owoców ale za to okazałe. I obym miał tylko takie problemy z uprawa, że urodzaij za duży. Zaznaczam ,że to jest mój punkt widzenia.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

krys ale twój punkt widzenie mi się bardzo podoba sam też posadziłem w ubieglym roku róznych pojedyńczych i po kilka sztuk z odmian deserowych ,przerobowych na własne potrzeby i w tym roku też będe ukorzeniał nadal dla siebie jako hobby oczywiście ,ale kusi mnie większa ilość przerobowych dlatego to pytanie .
Własciwie to nie powinienem ciebie cytować tylko napisać o co mi chodzi ,ale te twoje 2ha mi w oko wpadły
Powodzenia w uprawie i pozdrawiam .

Dzięki i nawzajem no i witaj w klubie. Jeśli chodzi o te winnice przerobowe to na moim terenie wszyscy robią na swój użytek. W tamty roku mój znajomy posadził prawie 1ha różnych odmian przerobowych . Sadzonki sprowadził z Niemiec, były to duże ilości to i cena była niewielka okoł 6-7zł. Bacznie go obserwuje i zastanawiam się co on z tym zrobi. Może kiedyś i taka forma mnie wciągnie , czas pokaże. Narazie wydaje mi się, że bardziej zaryzykował niż wszystko zaplanował.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

Jeżeli faktycznie zdażyłaby Ci się "klęska urodzaju" i nie wiedziałbyś co robić z nadmiarem winogron, to myślę, że bez problemu znaleźliby się chętni do zakupu, czy to tu na forum, czy też na jakimś targu w Twojej okolicy. Sam bym chętnie podjechał gdyby było trochę bliżej
Twierdzę to na podstawie obserwacji lokalnych u siebie - jak ktoś przyjedzie do nas na targ miejski (bo Nowy Targ to tradycyjne miasto targowe) z winogronami to szybko znajduje na nie nabywców. A podkreślę, że są to odmiany dość podłej jakości, których nazw oczywiście sprzedający nie znają. Więc tym bardziej powinny się sprzedać szlachetne winogrona przerobowe.

_________________
Pozdrawiam Piotr

krys jeśli chodzi o mnie to mam wolne pole i nauczyłem się ukorzeniać sztobrów i to prawie wszystko nie zaryzykowal bym kupić sadzonek nawet tak tanio w dużych ilościach i obsadzić 1h.
Kusi mnie jedynie jakieś 10-20 arów z samodzielnie ukorzenionych sadzonek i potrzebuje takich dorad jak twoje i zuzka czy to miało by jakiś sens ,czy tylko bym się narobił a potem nie miał bym co z owocami zrobić.

zuzek dzieki za wypowiedż takiej potrzebowłem ciekawe czy jeszcze ktoś myśli tak jak Ty ?

Jeśli to twój znajomy zapytaj jakie odmiany nasadził . Wspomnij mu o naszym forum . Według mojego [na dzisiaj] pojecia stawiałbym na odmiany odporne na choroby . Prowadzenie umożliwiajace okrycie .Zrezygnowałbym z odmian nawet typu Regent,Solaris gdyz one wymagaja 2-3 oprysków . Przy braku SOR dopuszczonych a w takiej jesteśmy sytuacji pozostają odmiany 100% odporne ,cos w rodzaju Johannitera ,moze ciut wcześniejsze .Jeśli PIORIN faktycznie zacząłby sprawdzać nie tylko owoce ale i liscie ,jesteśmy ugotowani na miekko .Ja juz w tej chwili myślę o zmianach pod tym kątem .

_________________
ga ga chwała bohaterom

Dzisiaj z nim rozmawiałem. Ma konkretne plany, ponoć będzie wszystko szło do Niemiec. Szczegółów nie zdradza, może jak już dojdzie do jakiś konkretów. Na forum się niebawem pojawi. Odmiany, które posadził a jest ich 12 to: portugalski niebieski, acolon, dornfelder, regent, pinot noir, merlot, pinot grigio, gewurztruminer, muler thurgau, silvaner, resling, feniks. Przepraszam jak poprzekręcałem nazwy niektórych ale zostawił mi kartkę i nie mogę rozszyfrować.

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

Pozostaje życzyć koledze dalszego ocieplania się klimatu.

Waldek

Ambitne odmiany .Do Niemiec,niezły pomysł,blisko. W Gubinie to takie odmiany mogą się udać .W Małopolsce to raczej nie .Zbyszek

_________________
ga ga chwała bohaterom

Jeszcze sie dowiedziałem, że Johannieta też uprawia ale narazie w mniejszych ilościach. A co to tych kontroli PIORIN, czy one są prowadzone tylko w już zarejstrowanych winnicach, czy wszędzie gdzie tylko uznają to za stosowne czyli dajmy na to w ogrodach działkowych, przydomowych itp?

_________________
Pozdrawiam Krzysiek
http://www.winnicakrysa.pl
https://www.facebook.com/winnicakrysa/?ref=aymt_homepage_panel
Szkółka winorośli nr 08/02/3387

niestety wg uznania urzędników

_________________
Wojtek


_______________________________
Think you know wine?
Think again