heavy masz rację, ja osobiście sam nauczyłem się więcej na własnych błędach niż z innych źródeł, nawet teraz jak czytam np Myśliwca to nie wiem czasami o czym facet pisze i po co mam tak robić,

czas i cierpliwość to podstawa,

Witaj Alkorze!

Masz na mysli ponowną analizę po np. niedawnym wapnowaniu,czy moze jednak jeszcze nie sprawdzałeś odczynu swojej gleby?.Polecam raz na pare lat wykonać analizę gleby (20-30 zl) mi to bardzo,bardzo pomogło.

pozdrawiam Piotrek

[quote="PiotrekK"]Witaj Alkorze!

Masz na mysli ponowną analizę po np. niedawnym wapnowaniu,czy moze jednak jeszcze nie sprawdzałeś odczynu swojej gleby?.Polecam raz na pare lat wykonać analizę gleby (20-30 zl) mi to bardzo,bardzo pomogło.

pozdrawiam Piotrek

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Witaj Alkor!
I widzę,ze znowu podązasz moja drogą .Niedalej jak 3 lata temu po posadzeniu krzaczków(nie chciały rosnąć) okazało się,ze mam ph 5,2 i cięzką ziemie.
Jesli chodzi o rozsypywanie,to nawozy wapniowe wymagają dokładnego wymieszania(przekopania) z ziemią.nawóz masz tlenkowy czyli odpowiedni dla gleb ciezkich..Uwzgledniajac Tw. warunki,tzn. ph=5 ,cieżka gleba,musisz wysiać ok. 6 kg CaO/10 m2(nie wiem jaką zawartosc Cao ma Twoj nawóz,domniemuje,że gdzies ok 60%) . Jednorazowa MAX. dawka dla gleb cięzkich to 2,5 kg/ 10 m2,więc naraz i tak tego nie zrobisz. pod jeden krzak(licząć,ze rozsypujesz na 1 m2,to) max dawka to 0,25).Tylkoze na tym etapie wegetacji(winorośl powoli przestaje rosnąć) to ja bym zwapnował od razu całość,bo jak sypniesz interwencyjnie pod krzaczki,a potem drugi raz wszystko to pod krzaczkami mogłoby by byc za dużo w tak krótkim czasie.

Pozdrawiam
Piotrek

Jeszcze raz wielkie dzięki Piotrze za szczegółowe dane.
Na rezultaty tych zabiegów pewnie przyjdzie mi poczekać do wiosny.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Jeszcze drobna uwaga w kwestii historycznej - trzecie wydanie Kaszuby z 1987r. jest nieco rozszerzone w stosunku do poprzedniego. Tylko którego? Kaszuba opisuje rozmnażanie w polu i w szklarni, choć metody są archaiczne, choćby ta ukorzeniarka na oborniku 8O . Świat idzie z postępem i na naszym forum znajdziesz opisy nowocześniejszych metod ukorzeniania.
Tak czy siak polecam Myśliwca choćby ze względu na aktualny dobór odmian (u Kaszuby, tak jak i u Madeja to już prehistoria...)
Pozdrawiam

[quote="vladi1"](...) polecam Myśliwca choćby ze względu na aktualny dobór odmian (...)
Pozdrawiam

_________________
Wino czyni ubogiego bogatym w fantazje,
a bogatego biednym w rzeczywistość.
_____________________________
Pozdrawiam - Grzesiek

Chyba masz rację. Sam na własnej skórze przekonuję się o mniejszej wartości odmian wcześnie zaczynających wegetację, czy wrażliwych na mączniaka prawdziwego. W klimacie Podkarpacia cechy te mają mniejsze znaczenie, niż w dolinie Odry.
Ale chyba odbiegliśmy od tematu.
Kaszubę lubię chyba dlatego, bo była to moja pierwsza książka o winorośli.

Kiedyś Posy napisałeś: [quote="posy"][quote="heavy"]
Mało tego, po przeczytaniu wielu publikacji kilku autorów nie jestem w stanie tak jednoznacznie i autorytatywnie stwierdzić kto jest najlepszy!!!!!!

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Nie trzeba bać się słowa pisanego i książki czytać należy .Każda książka coś zawiera, jedna więcej wiadomości druga mniej...ale nie o to chodzi.
Chodzi o to ze żadna nie podpowie nam na 100% jak uprawiać winorośl.
Nie w całej Polsce się przydadzą porady zawarte w nich ( strefy klimatyczne, saturacja itp.) ale...książki stanowią moim zdaniem świetną podstawę do hodowli.Zawarte w nich porady można na swój sposób modyfikować, przerabiać itp.

_________________
Pozdrawiam - Andrzej
-------------------------
"Wszystkie skarby świata nie są tyle warte, co w odpowiedniej chwili kieliszek dobrego wina"

Dziękuję wszystkim za rady. Temat uważam za zamknięty
Zamówiłem "Winorośl i wino"
Kolejne pozycje to tylko kwestia czasu i kasy

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Michał a ja"Winorośl i wino" mam od kilku dni w swej biblioteczce i powiem że ta książka różni się diametralnie od książki dr. Liska.
O ile w Książce dr. Liska jest ogólnie o odmianach i deserowych i altanowych i przerobowych o tyle w książce R. Myśliwca opisane jest tylko zastosowanie winorośli jako surowca winiarskiego.Od A do Z. Czyli sadzenie , pielęgnacja , zbiór i wytwarzanie wina.

P.S. jak chcesz to książkę dr. Liska Ci podeślę.

_________________
Pozdrawiam - Andrzej
-------------------------
"Wszystkie skarby świata nie są tyle warte, co w odpowiedniej chwili kieliszek dobrego wina"

[quote="Poganin"]Michał a ja"Winorośl i wino" mam od kilku dni w swej biblioteczce i powiem że ta książka różni się diametralnie od książki dr. Liska.
O ile w Książce dr. Liska jest ogólnie o odmianach i deserowych i altanowych i przerobowych o tyle w książce R. Myśliwca opisane jest tylko zastosowanie winorośli jako surowca winiarskiego.Od A do Z. Czyli sadzenie , pielęgnacja , zbiór i wytwarzanie wina.

P.S. jak chcesz to książkę dr. Liska Ci podeślę.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Mam książki:Winorośl M. Kaszuba, Nowoczesna Winnica RM, Ogród Winoroślowy RM, 101 odmian winorośli, Wino z własnej winnicy RM, Amatorska uprawa winorośli 1993 i 2002 JL, oraz 5 tomów Ampelografia CCCP formatu A-4 1946-1955. Prawdziwa perełka podarowana przez M. Kaszubę z Zielonej Góry. To wszystko dało mi dużo wiedzy teoretycznej i przyspieszyło moją edukację praktyczną.

[quote="alkor"]Wybacz Heavy, nie chciałem wywoływać żadnej kłótni ani sporu, po prostu nie każdego stać by kupić kilkanaście książek naraz, pielęgnować winnicę i rodzinę. Czytam forum na bieżąco a w międzyczasie i starsze tematy. Dziękuję wszystkim, którzy mi do tej pory w jakiś sposób pomogli, a w szczególności Cardowi za sadzonki i życzliwe przyjęcie i Dziadkowi2 za kilka książek w wersji elektronicznej!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy