No cóż, żeby złapać bobra trzeba najpierw chyba dobrze go poznać (jego zwyczaje i zachowania), Trzeba wyglądać jak bóbr, myśleć jak bóbr i gadać jak bóbr (czy bobry mówią?)
Ale poważnie
Nie będę zanieczyszczał stawu sąsiada choć pewnie byłoby to najprostsze i najszybsze rozwiązanie do pozbycia się intruza.
Ekolodzy to wbrew pozorom świetny pomysł - przykuci do drzew i krzaków mogli by nieco przepłoszyć pana Bo.
Mam nadzieję wspólnie z sąsiadem (którego powiadomiłem o sytuacji) przegonić zwierzaka. W przyszłym roku tak czy inaczej sąsiad z żoną i psem przeprowadzają się na wieś więc może...
Sarny i zające zostały skutecznie zredukowane przez tutejszych miłośników darmowego mięsa... a agrowłóknina w przypadku zabłąkanego szaraka parę zim temu sprawdziła się b. dobrze tj. obskubał gałązki na młodych drzewkach wszędzie tam gdzie nie były zakryte włókniną. Może sprawdzi się i w tym przypadku.Postaram się dodatkowo nabyć tą metalową siateczkę i zobaczymy.
rjc - jeżeli znasz jakiś dobry (najlepiej sprawdzony)sposób jak bobera złapać to napisz mi proszę na PW, czasu mam mało ale determinacji dużo, a jak już go złapię to czekaj na przesyłkę Heniek.

Dorzucę do paczki trochę kiszki ziemniaczanej co byś popróbował i boberek z głodu łapek w podróży nie wyciągnął.
P.S.
To nie tak ,że nie lubię bobrów i innych zajęcy ale jeżeli coś posadzisz, później to pielęgnujesz, chuchasz, dmuchasz i okrywasz a potem ciach i po sprawie no to sami już wiecie...
Mam nadzieję że boberek nie czyta tych postów
Pozdrawiam wszystkich