Nienawidzę cyferek, ale ... Skąd wzięło się u Was przekonanie, ze Węgrzy zarabiają 20% mniej od Polaków ? Może nie brnijmy już dalej w kierunku cyferkowej manipulacji wskaźnikami PKB czy innych obliczeń średniej ... Ale jak obliczyliście, że 11$ mniej w polskiej średniej to 20% więcej ? Może z Rumunią Wam się pokiełbasiło ? Za rok 2013 - Węgry średnio 13 405 USD, Polska 13 394 USD. Poza tym węgierska gospodarka cokolwiek produkuje ...

_________________
Stowarzyszenie Podróżników Dookoła Świata
http://dookola-swiata.com

Ano stąd: http://budapeszter.wordpress.com/2014/0 ... -wegrzech/
Drugi akapit, dane ponoć za rok 2013.

Płace minimalne za 2013 rok są tu: http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Płaca_minimalna
Jak widać, te też są niższe na Węgrzech - wg oficjalnych danych.

Edit: nie umiem poprawić tego linka - tam oryginalnie pojawiają się polskie znaki

_________________
mów mi Małgorzato

Możliwe, że się mylę ale nie daleko mi do stu procentowej pewności - każdy Urząd Statystyczny może przyjmować "dowolne" kryteria obliczania średniej krajowej. Dla przykładu GUS liczy tylko umowy o pracę, tylko w firmach prywatnych zatrudniających powyżej 9 osób ... Jak liczą to Węgrzy ?? I jak podstawić ich dane w nasze rubryczki ??

Z porównania PKB za rok 2013 wynika jednak to co napisałem wcześniej ...

_________________
Stowarzyszenie Podróżników Dookoła Świata
http://dookola-swiata.com

Mylisz PKB na głowę mieszkańca z płacą średnią!

Zdaje sobie z tego sprawę ... A wiesz może jak oblicza średnią węgierski odpowiednik GUSu ?

_________________
Stowarzyszenie Podróżników Dookoła Świata
http://dookola-swiata.com

Tutaj jest o płacach
http://budapeszter.wordpress.com/2014/0 ... -wegrzech/

należy zauważyć , że do średniej wliczane są zarobki w Budapeszcie, które są dużo wyższe, a mieszka tam około 17% mieszkańców Wegier, czyli płace poza Budapesztem znacznie odbiegają od średniej

Bywam tam co roku i z rozmów z Węgrami wynika, że jak tam ktoś zarabia na rękę w przeliczeniu ok. 2 tysiące złote to ma dobrą pracę. W kwesti cen wina to w tzw. Boroso - tradycyjnej winiarni, pohar wina - ok 0,3 l kosztuje ok. 3zł i ich na to niewątpliwie stać, w dobrej restauracji zapłacimy za karafkę dobrego wina ok. 10 zł

Jak by nie kombinować to mozna im tylko pozazdrościć.

-- wtorek, 16 września 2014, 11:58 --



Człowieku czego Ty chcesz??? Co mnie obchodzi PKB?

PKB na głowę a zarobki to 2 rózne rzeczy!!!!nie należy tego mylić! PKB może byc olbrzymie a ludzie mogą mieć płace niskie.

Jakby nie kombinowac to popularne w Polsce umowy śmieciowe nie są wliczane do średniej krajowej ;-( Osoby samozatrudniające się czy małe firmy również ...

Wacek22 - Niczego od Ciebie nie chce !! Pytam tylko grzecznie ... Nie znasz odpowiedzi to nie odpowiadaj ....

_________________
Stowarzyszenie Podróżników Dookoła Świata
http://dookola-swiata.com

To ile ludzie średnio zarabiają to płaca średnia.
To ile wytworzy gospodarka to PKB. Wysokie PKB w przeliczeniu na mieszkańca nie świadczy o wysokich płacach.
Nie wiem co chcesz udowodnić, ze my tacy strasznie biedni a Węgrzy strasznie bogaci?

Płaca średnia w Polsce i na Węgrzech najprawdopodobniej jest inaczej wyliczana - polski GUS zawyża te dane pomijając jak wyżej napisałem "umowy śmieciowe", samo zatrudniających się, oraz małe firmy zatrudniające do dziewięciu osób ... Ani ja, ani Ty nie wiemy jak oblicza średnią krajową US węgierski. Więc porównanie inaczej przeprowadzanych wyliczeń jest BEZ SENSU.

Nigdzie nie napisałem ze "my tacy biedni a Węgrzy bogaci" ale skoro takie wyciagasz wnioski ...

_________________
Stowarzyszenie Podróżników Dookoła Świata
http://dookola-swiata.com

Ale tak jak napisałem "pomijając podatki" czyli czy gdyby ich nie było to wierzycie w to (może to nie jest kwestia wiary ) że można wyprodukować i sprzedawać polskie wino po 5zł? Czy wszystkie pozostałe koszty i zakładany zysk na to pozwoliłby?

Ja jakoś w to nie wierzę. Niestety im bogatsze społeczeństwo tym większy musi być zysk/zarobek bo koszty pracy większe.

Byłem w Egerze - są winiarze robiący większy biznes na turystach i są tacy pomarszczeni staruszkowie którzy siedzą przed piwniczką i odnosiłem takie wrażenie, że to ich życie/hobby/zajęcie/pasja ale nie biznes (do takich najbardziej lubiłem wchodzić).

1. Skoro i my i Węgry jesteśmy w UE to musimy wyliczać dane statystyczne według tych samych formuł żeby były porównywalne istnieje coś takiego jak eurostat, w przypadku spółek mamy MSR.

klihttp://www.bankier.pl/wiadomosc/Tak- ... 15322.html

2. Znam Węgrów i wiem ile zarabiają więc mam porównanie do zarobków w Polsce.

Pozostawiając cenę butelki wina to dziwi cena wina w restauracjach - kieliszek sikacza bianco ok. 11 zł, bodajże w Pizza Hut, a 1litr tego trunku w kartonie kosztuje w Itali 30 centów.

-- wtorek, 16 września 2014, 13:24 --




A co mnie obchodzi, ile ktoś zarabia?

Każdy jest kowalem swojego losu.
Skoro się uczyć nie chciało, zawodu się nie ma to czego się spodziewać?

O ile mi się wydaje, to temat nie jest o zarobkach. Czyż nie?

Jednym z czynników wpływających na cenę końcową produktu są właśnie płace. Nie jest to jedyny składnik kosztów zawartych w cenie. Jak się pozbiera wszystko, co już tu napisaliśmy, to wyjdzie tego sporo.

Odpowiadając na pytanie, czy możliwe jest osiągnięcie cen 5 zł za litr polskiego wina bez podatków, to uważam, że jest to możliwe, ale tylko w przypadku wielohektarowych winnic z wieloletnią tradycją. Niestety, jak będą w Polsce wielohektarowe winnice z wieloletnim doświadczeniem właścicieli (szybko to raczej nie nastąpi), to ceny i koszty pracy będą o wiele wyższe.

P.S. Umowy śmieciowe są powszechne, bo ludzie, którzy je zawierają często, nie umieją czytać ze zrozumieniem. Gdybym była w tak trudnej sytuacji, że musiałabym zawrzeć taką, to bym ją zawarła... i po pół roku właściciela firmy puściłabym w skarpetkach. W takich umowach są czesto klauzule sprzeczne z prawem pracy oraz z zasadami współżycia społecznego. Większość z nich jest jawnym ominięciem przepisów dot. umów o pracę i większość sądów przekształciłaby je w umowy o pracę, a sądy pracy fajne, bo są za darmo... tylko ludzie nie umieją walczyć o swoje prawa...
Jak ktoś chce porad w tym zaktesie, to PW.

_________________
mów mi Małgorzato

Wacek22 - być może w strefie euro są jakieś "wspólne" statystyki, ale sama przynależność do unii niczego w tym zakresie nie ujednolica. Fajnie, że tak wiele wiesz na temat Węgier, znasz Węgrów ... Zapewne znasz też język węgierski - zrób mi przysługę i poszukaj informacji o ichtiejszym odpowiedniku naszego GUS - przestaniemy wtedy gdybać i dowiemy się co bierze pod uwagę przy swoich wyliczeniach średniej krajowej. No i nie zapomnijmy też, że w kategorii rozwarstwienia spolecznego według OECD jesteśmy na początku stawki a Węgry na jej końcu - to również powinno dać do myślenia na temat uśredniania płac.

W umowach smieciowych nie chodzi o to, ze ktoś malo zarabia !! Chodzi tylko o to, ze nie są brane do statystyk !! A to powoduje ich zawyżanie !!

Faktycznie zeszlismy z głównego tematu - przepraszam za OT.

_________________
Stowarzyszenie Podróżników Dookoła Świata
http://dookola-swiata.com

A worek bananów w Chile kosztuje 5centów a u nas 1kg 3zł. Toż to złodziejstwo w biały dzień.