Ponieważ jest to pierwszy mój post tutaj, chciałem wyznać winy: ponad trzydzieści lat popełniałem rozmaite wina z owoców rozmaitych, a jak już trafiło się winogronowe, to cukrzyłem i chrzciłem. Świadom głębokiej niesłuszności swych postępków i wdzięczny za daną mi szansę użytkowania lessowej pochyłości na wapiennym podłożu o południowej wystawie, obiecuję jeszcze w tym roku posadzić ze dwieście krzaków. Jeśli licznie zgromadzone Koleżeństwo uzna za słuszną tak głęboką pokutę - same vinifery.
W nadziei na zrozumienie i wybaczenie, ubiegam się o azyl polityczny ( stąd w tym dziale) na tym forum i nieco wsparcia duchowego od czasu do czasu.
Pozdrawiam.
|