krzysztof1970 napisał(a):
2. kwasowość – zależna jest od zawartości w soku jabłkowym kwasów organicznych. Większość stanowi kwas jabłkowy. Pozostałe kwasy to kwas cytrynowy, chinowy, bursztynowy, glikolowy. Zbyt mało kwaśne jabłka dadzą nam cydr o mdłym i nie dość orzeźwiającym smaku. Zbyt kwaśne zmuszą nas do pozostawienia cukru resztkowego lub stosowania specjalnych „kwasożernych” drożdży. Warto znać kwasowość całkowitą pozyskanego soku. Możemy ją wyznaczyć przy pomocy specjalnego zestawu pomiarowego dostępnego w sprzedaży. W warunkach domowych istotniejszym od znajomości kwasowości całkowitej będzie znajomość pH. Wartość pH powinna zawierać się pomiędzy 3,1 a 3,8. Przy wyższym pH wzrasta ryzyko infekcji oraz zmieniają się optymalne warunki dla prawidłowej pracy drożdży. W końcowym efekcie odbija się to niekorzystnie na smaku i zapachu naszego cydru. Do pomiaru pH wykorzystywać możemy pH metry (koszt kilkuset złotych) lub papierki wskaźnikowe o zakresie pomiaru pomiędzy 2,8 a 4,6.
Krzysiek, dzięki za przytoczenie Twojego tekstu, na pewno się przyda!
Zastanawia mnie koncepcja kwasowości... Czy można kopiować nasze podejście do białego wina i pet-nat? Czy to może ma być trunek w stylu "cierpki, lekko kwaskowaty"? Czytałem w opisach o TA w okolicach 2-4 i pH koło 4.0....
kuneg napisał(a):
Planuję za ok. rok nasadzenia odmiany Dabinett. Mam zamówione 20 drzewek. Szkółka w Brzegu (Opolskim). Różne inne, fajne odmiany tam mają, a zamówiłam coś koło 70 szt. samych jabłoni.
Dzięki uprzejmości pewnej osoby (może sam się ujawni), miałam okazję spróbowania kilkunastu cydrów francuskich. Przed robieniem własnych cydrów, koniecznie należy zrobić sobie taką degustację. To, co w Polsce jest produkowane, to do cydrów się nie umywa, a producent Lubelskiego powinien być "ścigany z urzędu" za szarganie dobrego imienia Cydrów

No to wracam do własnych doświadczeń. Tych na lenia
Najszybszym i mało absorbującym sposobem produkcji cydru jest przefermentowanie soku Vital Fresh z Biedry. Jest on pasteryzowany, co pozbawia go "surowych" aromatów. Da się rozcieńczyć max 1 do 3 - woda do soku. Wychodzi wtedy słabszy cyderek. Bez rozcieńczenia jest mocniejszy, bo na starcie ma jakieś 12 brix. Wychodzi kompocik, łatwy i przyjemny w piciu - o wiele lepszy, niż "cydry" komercyjne, dostępne w kraju jabłkami obfitującym. Ja dodaję cukier do butelek na refermentację. Kwasu ma akurat odpowiednio na wytrawny.
Deserowe jabłka w Polsce rzeczywiście mają za duży poziom kwasowości, bo 8g/l przy 12 brixach, to zbyt dużo na cydr wytrawny. O jabłkach kuchennych typu Antonówka, czy Reneta, już nie wspomnę, gdzie 12g/l kwasów to jest tyle, co nic. Booskop potrafi zebrać blisko do 20 brix, tylko te kwasy... Ja preferuję cydr wytrawny i taniczny, więc nadmiar kwasów mi przeszkadza przy poziomie alkoholu 6-8%.
Degustacja wyrobów francuskich - szerzej rozpisałam się tu:
https://projektcydr.pl/forum/showthread.php?tid=2504Większość francuskich cydrów, jakie próbowałam, miała charakterystyczny aromat kompotu z suszu, jak na Wigilię. Udało mi się uzyskać ten aromat z jabłek NN w tym roku. Czystość produkcji dla winiarza to nie problem. Wyciskarka wolnoobrotowa dała sok przecierowy. Fermentowałam sok niepasteryzowany. Użyłam drożdży Cidrini. Zlewanie znad osadu niewykonalne, więc cedziłam przez gazę z apteki

Pierwsza degustacja wypadła wielce obiecująco, choć nieco mdło. Zlałam do butelek po piwie (sztuk 2), dałam po łyżeczce cukru na refermentację i czekam. W lecie założyłam kilka oczek na moich starych jabłoniach, w razie, gdyby z samosiejką NN coś się stało

Ta samosiejka, do młode drzewo i owocowało dopiero 3 czy 4 razy i to rok w rok, choć z różną obfitością. Potencjał do mieszania jest. Taki Boskoop dodałby kwasu, ale też dodałby aromatu.
OOO Małgorzato, to chyba będziemy mieli jeden z pierwszych sadów cydrowych w Polsce

Gratuluję....
Przyznam, też bym chętnie posadził na próbę chociaż 1-2 drzewka... Ciekawy temat...
A to co zrobiłaś, tj. sprowadzenie i degustacja cydrów, to chyba najlepsza droga....
A co do cydrów z cukrem, one też są gazowane? To rozumiem, że są sztucznie gazowane?
A jak z ich kwasowością? Czy to był poziom naszych, domowych cydrów, czy niższy?
A jak jest z FJM w cydrach? Jeśli robimy naturalną refermentację w butelkach... FJM przy leżakowaniu ma pewnie duże szanse zajść samoistnie ?
Ehh
