Nie sądzę, żeby 2-3 garście 2-3 razy w sezonie mogły czemukolwiek zaszkodzić.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Mocznik stosuje się na świeży kompost, dżownice są głębiej w starym, cieplejszym. Podobnież to najlepszy typ azotu do rozkładu kompostu i dla materii pobierającej azot przy rozkładzie.
Mocznik też zaleca się do szkółek leśnych, bo delikatny.
Będzie trzeba zamówić do paczkomatu



Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Wysoka temperatura (do 70 st. C) i mikroorganizmy obecne w kompoście skutecznie zwalczą patogeny w zainfekowanym materiale, choć są zdania, że nie wszystkie choroby poddadzą się działaniu wysokiej temperatury.

Oj nie wszystkie:
http://blog.cheminova.pl/kompostowanie- ... ej-spalic/

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Ale nic tam nie ma o mp.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

No nie ma. Znalazłem w książce, że zarodniki mp giną powyżej 40oC.
Tylko żeby całość materiału w kompostowniku podlegało takiej temperaturze, to by trzeba było kilkukrotnie zawartość przerzucać, a to już nie jest takie łatwe.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Zawsze mi się też wydawało, że mocznik najlepszy do kompostu.
Otóż szukając czym przyspieszyć rozkład pniaczków trafiłam na informację, że...
najlepsza jest saletra amonowa , nie mocznik.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Saletra amonowa lub potasowa, potem się (nieoficjalnie) zapala
A tak na poważnie, to saletra amonowa więcej naciąga wodę( bardziej higroskopijna) w porównaniu do mocznika. Druga sprawa jest taka,że podczas pracy kompostu,jest wyższa temperatura a mocznik do rozpuszczenia potrzebuje podwyższonej temperatury(proces endotermiczny).

Zapchałem kosze, kompostownik i zastanawiam się co dalej z tym zrobić.
Jakie są wasze dalsze doświadczenia w temacie? Co obecnie robicie z chrustem?

Myślę o rozdrabniaczu, ale obawiam się zwiększonej presji MP w przyszłym sezonie. Zauważył już ktoś różnicę przed i po zastosowaniu?
Zastanawiam się na drugą opcją czy ciąć resztę na 10-15 cm odcinki (już ręka daje znać) a wiosną zmieszać z ziemią.
Palenie niemożliwe...

Naszła mnie myśl: gdyby w jednym krzewie były bakterie Agrobacterium Vitis a uaktywni się w późniejszych latach, to czy po rozdrobieniu nastąpi infekcja na dalszą część winnicy? Badał ktoś temat, rozmawiał z "uczonym" czy ma własne doświadczenia?

_________________
Pozdrawiam,
Łukasz

Nie mam z tym problemu, ale przewiduję jakby coś było MP, agr. czy inne dziadostwo. A krzewy obserwuję jak to hobbysta.
Dzięki za info.
Skupiam się na temacie co robić z większą ilością łóz i przy okazji nie być mądry po ewentualnej szkodzie.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam,
Łukasz

Osobiście mielę chrust rozdrabniaczem do gałęzi i wkładam razem z inną zieloną biomasą do kompostownika. Kompost używam do warzywnika i pod krzewy ozdobne. Na winnicy nie używam bo i tak go za mało jak na moje potrzeby. W sezonie letnim polewam wodą. Daję też mocznik, gnojówkę z pokrzyw. Ostatnio dałem eko grzybnię do rozkładu pni i kompostowania (w tym kompostowniku było dużo gałęzi drzew iglastych). Mam 4 kompostowniki po 1 m3 każdy.

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof

Ja rozdrabniam wszelkie gałęzie rębakiem frezowym. Zrębki gromadzę w dużych workach foliowych, ale dodaję do nich 2-3 garście ziemi, trochę gnojówki z resztek trawy, liści i innych dostępnych odpadów zielonych oraz czasami bioaktywatora do kompostowania Trigger-4. W tych workach są do pierwszych naprawdę ciepłych dni - mniej więcej do czasu sadzenia rozsady pomidorów. Wtedy trafiają na grządki z roślinami ozdobnymi lub pod drzewa owocowe (zrębki z winorośli). Pod winorośle daję tylko zrębki z drzew liściastych (z wyłączeniem orzecha włoskiego). Taka fermentacja zrębek likwiduje patogeny w zadowalającym stopniu, bo nie mam z nimi większych problemów.

_________________
Andrzej

Jak długo trwa kompostowanie gałęzi z grzybnią? Jest różnica? Bo sam się zastanawiam nad grzybkiem na gałęzie,bo nieraz mam ich całkiem sporo.

Zastosowałem pierwszy raz. Ale pieniek po wyciętej sośnie (przycięty nad ziemią, skrócony i zasypany) zaszczepiony grzybkami na wiosnę jest już nieźle zmurszały.

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof

Nie do końca. Z jednej strony nie można spalać bioodpadów podlegających selektywnej zbiórce, z drugiej strony nie ma zakazu palenia ognisk jeśli to nie narusza przepisów przeciwpożarowych ani nie utrudnia życia sąsiadom.
Ja robię wielką stertę z dobrze wysuszonej łozy i zapalam od góry. Spala się błyskawicznie i praktycznie bezdymnie. I legalnie

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)