https://www.youtube.com/watch?v=GJWauh_LzQw&t=2289s

Wiem, że niby temat tu jak z kosmosu, ale nie do końca, bo u mnie kleszczy jest cala chmara
i okazało się, że ok trzy tygodnie temu bardzo złe moje samopoczucie wynikło z cholernego dziabnięcia
kleszcza i to właśnie nimfy. Z tego wszystkiego odechciało mi się cokolwiek robić w winnicy.

Rumień wyszedł mi teraz po ok 3-4 tygodniach.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Jolu współczuję. Robisz coś z tym? Byłaś u lekarza?

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Dziękuję, tak oczywiście.
Mam na szczęście w okolicy aptekę całodobową i mam doxycyklinę od wczoraj.
Dopowiem raz jeszcze, że te dolegliwości były tak okropne, straszne,
że ja w ogóle nie skojarzyłam tego z tym dziabnięciem, aczkolwiek cały czas utrzymywał mi się
ślad po tym dziabnięciu i go oglądałam.
Miałam światłowstręt, mącenie w głowie, totalny brak apetytu, w ciągu paru dni schudłam ok 7 kg,
wszystko mnie bolało, na twarzy wyglądałam jak śmierć, szara z zapadniętymi policzkami,
nogami szurałam zamiast normalnie chodzić, nerwy miałam jak przy jakimś załamaniu nerwowym.
Praktycznie prawie cały czas spałam przez parę pierwszych dni.
Po ok. tygodniu mi to ustąpiło, ale mega zdrowo to się nie czułam, no i w piątek ten rumień mi się pojawił.

Specjalnie o tym piszę, bo niektóre objawy naprawdę mogą być nieoczywiste czasami.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Ja mam zaleczoną boreliozę, proponuję preparaty ziołowe, po terapi pewnie ze 4 lata temu do tej pory nie miałem nawrotu choroby.
U mnie szło w stawy, strasznie bolały mnie szczegulnie kolana
Wybrałem antybiotyk przez 3 tygodnie ale i tak niewiele to pomogło

Dziękuję Jolu, że o tym piszesz. Dobrze wiedzieć.

Mnie kleszcz dziabnął już tyle razy w życiu, że nie zliczę i nic się nie działo (co jeszcze nie znaczy, że czegoś nie złapałam). Za to po czymś innym (pająk?) miałam brzydki rumień w zdjęciu pod kolanem, który mi się powiększał i okropnie swędział na krawędziach. Poleciałam po antybiotyk do lekarza. Nie miałam takich objawów, jak Ty, ale coś innego na pewno złapałam, jak rumień doszedł do 8-10 cm średnicy.

Ostre te objawy miałaś. Trzymam kciuki za szybkie wyleczenie.

_________________
mów mi Małgorzato

Jolu, z całego serca życzę Ci powrotu do zdrowia!!!!

Dziękuję Wam za wsparcie. Na szczęście te objawy to mi minęły i myślę, że antybiotyki zadziałają.
Trzeba przyznać, że bardziej te objawy były neurologiczne.

Psychoza na szczęście mi już przeszła

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Trzymaj się Jolu, pamiętaj wybierz te antybiotyki 4 tygodnie. Z doświadczenia niestety własnego i rodzinnego, jednak trzeba to cholerstwo długo ubijać.

_________________
GZEHO

Prawda jest niestety taka, że po kleszczu doxycyklinę trzeba brać od razu a nie czekać na rumień. A jak jest odczyn to nawet się nie zastanawiać.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Po miesiącu od ukąszenia zrób badania, a już teraz zapisz się do specjalisty od chorób zakaźnych, żeby zrobić je bezpłatnie.
Nieoficjalnie i nie chwaląc się lekarzom poczytaj jeszcze o Kuracji życia dr Clark i zainwestuj w zappera.
Badanie powtarzaj co rok.
Co do ziół jest taka kuracja na pasożyty: piołun, wrotycz i goździki, najlepiej w pełni zacząć, pisze powaznie. Tylko z umiarem.

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

Generalnie, dla nas, działających na zewnątrz - zalecał bym od czasu do czasu robić badania z krwi na boreliozę. Nawet wtedy jak nie mieliśmy rumienia, czujemy się dobrze - to takie badanie może wykryć rozwijającą się boreliozę. Ona potrafi się przyczaić, rozwijać powoli i niezauważalnie.
Cieszę się Jolu że wracasz do zdrowia - miałaś jakiś turbo przypadek!

Jestem tydzień po kuracji antybiotykowej po wykryciu boreliozy. Lekarz zalecił brać doxycyklinę przez 25 dni. Następne badanie na obecność borelii zlecił po 90 dniach od pojawienia się rumienia. We wrześniu za radą lekarza zaszczepię się na odkleszczowe zapalenie opon mózgowych, ponieważ każdego roku kilka sztuk mi się przytrafia. Jest taka prawidłość że im bardziej owłosione ciało, tym więcej łapie się tego paskudztwa. Jesli wolno mi coś poradzić, to nie leczmy się sami, tylko udać się do "zakaźnika" i stosować się do jego zaleceń.
Pozdrawiam Piotrek

_________________
Pozdrawiam Piotrek