zarysykuję. Zauważyłem, że u mnie wszystko dojrzewa trochę wcześniej. Jednak to prawie Centrum Łodzi. Ponadto takie ciekawsze egzemplarze trzymam w donicach. Wystawiam już trochę podpędzone (na zimniejsze noce mogę wrzucić do komórki). Dodatkowo mam tylko południową ścianę. Z tyłu i po bokach mam 11-piętrowe bloki, któe osłaniają od zimnych wiatrów. Doświadczeniami będę się dzielił na bieżąco.
Włodek

[quote="zdzicholo"][quote="wlodekj"]
Kupiłem 7 sadzonek: Podarok Zaporoża...

No właśnie raczej jeszcze nie dojrzała. Według danych z Ukrainy czy Rosji ta odmiana dojrzewa około 10dni po Talizmanie, czyli u nas ta różnica może się jeszcze zwiększyć. Z drugiej strony według niektórych danych w zależności od pogody w danym roku i rodzaju gleby obie te odmiany mogą dojrzewać w tym samym czasie. I stąd moje pytanie.
Oczywiście w cieplejszych rejonach Polski powinna dojrzewać bez problemu. Innym wariantem uprawy tej odmiany jest zastosowanie gibereliny, (a zatem jagody bez nasion) - powinny wcześniej dojrzewać i być smaczniejsze.
Ten ostatni wariant mam zamiar przetestować, ponieważ widziałem młode krzewy na których wisiały co najmniej jednokilogramowe grona. I krzewy bardzo dobrze znosiły duże obciążenie owocowaniem.

Pozdrawiam
Zdzich

[quote="zdzicholo"]widziałem młode krzewy na których wisiały co najmniej jednokilogramowe grona. I krzewy bardzo dobrze znosiły duże obciążenie owocowaniem.

Trochę już pisałem w ubiegłym roku.
http://www.winogrona.org/modules.php?na ... opic&t=641

Jak dla mnie Podarok Zaporożu był smaczniejszy od Arkadii, o podobnej konsystencji. La e jadłem go rosnącego w zupełnie innych warunkach (Ługańsk), a gdy niedawno byłem we Lwowie to był jeszcze nie całkiem dojrzały.
Na pewno wśród nowych odmian jest dużo ciekawszych, ale przecież gdybym zawsze chiał te lepsiejsze to do tej pory posadziłbym niewiele odmian.
Przykładem Diemietra - podobna do Talizmana czy Podarka Zaporożu, ale grona ma sporo większe, jagody nie mniejsze, dojrzewa podobnie jak Talizman. Jak się sprawi u nas? trzeba będzie sprawdzić.



Żeby było bardziej wiarygodnie:



Pozdrawiam
Zdzich

[quote="zdzicholo"]Trochę już pisałem w ubiegłym roku.
http://www.winogrona.org/modules.php?na ... opic&t=641

Jak dla mnie Podarok Zaporożu był smaczniejszy od Arkadii, o podobnej konsystencji. La e jadłem go rosnącego w zupełnie innych warunkach (Ługańsk), a gdy niedawno byłem we Lwowie to był jeszcze nie całkiem dojrzały.
Na pewno wśród nowych odmian jest dużo ciekawszych, ale przecież gdybym zawsze chiał te lepsiejsze to do tej pory posadziłbym niewiele odmian.
Przykładem Diemietra - podobna do Talizmana czy Podarka Zaporożu, ale grona ma sporo większe, jagody nie mniejsze, dojrzewa podobnie jak Talizman. Jak się sprawi u nas? trzeba będzie sprawdzić.



Żeby było bardziej wiarygodnie:



Pozdrawiam
Zdzich

_________________

Kto chce niech przeczyta, kto nie chce niech pominie.
Pozdrawiam Zbyszek z Łomży: szer.geogr. N53st.11`01.00"; dł.geogr.E22st.03`36.67"; 1

[quote="SBYSZEG"] a któryś to TY ? na tym zdjęciu ?

[quote="Card"]
Czy dane Ci było Zdzisłaiw próbować kiedyś ich jagód?
Jak oceniach ich smak i konsestencję, czy rzeczywiście są one:
"Ягоды крупные 33x25 мм, (средняя масса 10-12 г), зеленые, мясисто-сочные (несколько более сочные, чем следовало бы, для столового винограда - но это на любителя), простого, без изыска, вкуса."
Oznaczałoby to bowiem, że prócz swej wielkości nie mają do zaoferowania nic więcej; ani wczesnego terminu dojrzewania, ani specjalnie rewelacyjnego smaku. I ten żeński typ kwiatów
...
Pozdrawiam
Andrzej

[quote="zdzicholo"]
Posadziłem w tym roku krzaczek Podarka Zaporożu z dala od innych owocujących krzewów. Miał kilka gronek i niestety trochę go przeciążyłem, bo zostawiłem co nieco jagódek. Przedwczoraj skonsumowałem je - były bez nasion bo nie miało je co zapylić i jak dla mnie były w sam raz - chrupkie i po prostu smaczne, choć jeszcze niedojrzałe (co nie dziwi bo sadziłem bardzo późno, do tego przeciążyłem krzaczek). I ja będę się starać uzyskiwać z tej odmiany jagody beznasienne, pewnie poćwiczę stosowanie gibereliny................

Pozdrawiam
Zdzich

_________________
Pozdrowienia z Wrocławia

Bakłanowski

złotówka czy 10 groszy?

_________________
pozdrawiam
Jurek

Ja zawsze używam 2zł. Nie ma wątpliwości nawet na niewyraźnych fotkach.

Dla ścisłości. Wostorg Oryginalny sprzedawany przez Krzewińskich to nie Bakłanowski. Prawdziwy Bakłanowski jest całkiem wczesny, a liście ma mocno powycinane. "Wostorg Oryginalny" od Krzewińskich ma ledwo zaznaczone klapy i nie dojrzewa w gruncie na Lubelszczyźnie czy Podlasiu.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

Ja go mam od kolegi . Teraz dobrze ?

Trzy lata temu od Krzewińskich kupiłem dwie odmiany winorośli, w zeszłym roku owocowały, miały być deserowe jasne wyszły ciemne przerobowe.

Jak się czyta Twoje posty to wychodzi, że jesteś wyjątkowym pechowcem przy tych zakupach

_________________
****