ciekawy temat poruszyliscie ,jest to robota dla cierpliwych rosnie u mnie stara odmiana pien gruby pewnie przed wojenny,tak pozatym u nas pelno takich ,wybralem jedna odmiane o ladnych czarnych gronach pewnie jakas chasellas lecz pozno dojrzewa w pazdzierniku postanowilem wychodowac z niej cos nowego odizolowalem rosline i zapylilem polowe kwiatostanow pylkiem wczesnego kristaly oczywiscie po zerwaniu precikow druga czesc seyvalem , trafilem na dluga piekna jesien grona dobrrze dojrzaly nasiona po stratyfikacji wysialem na nastepny rok cholernie duzo tego bylo czesc nie zeszla,czesc zjadly chwasty i maczniak slabo rosnace wyrwalem pozostalo na dzisiaj 64 sztuki sa wtym rodzynki wiem o tym ,ruznia sie miedzy soba jesienia czesc sie pieknie przebarwia czesc pewnie jest bialych kilka przypomina rosliny rodzicielskie na drugi rok beda owoce wtedy ostatecznie ocenie efekt mojej pracy to bedzie 4 rok, oczywiscie z teggo wszystkiego moze byc kicha jakies pestki a jak cos ciekawego nadam nazwe ipuszcze w obieg niech roslinka zyje wlasnym zyciem.

[quote="DW"][quote="tomek"] Czy pyłek można przechowywać, czy traci swoje walory/ a raczej
zdolności?

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Witam!
Kolega posadził Biance blisko Schuylera i jeszcze jednej ciemnej odmiany i mówi że teraz na tym krzewie Bianki rosną mu granatowe kiście, czyżby doszło do zapylenia obcym pyłkiem i utrzymania mutacji? Jeśli ktoś ma instrukcję tworzenia nowych odmian winorośli - bardzo proszę o jakieś info bo jest to ciekawy temat.
Pozdraiam - Darek

[quote="darucha"]
Kolega posadził Biance blisko Schuylera i jeszcze jednej ciemnej odmiany i mówi że teraz na tym krzewie Bianki rosną mu granatowe kiście, czyżby doszło do zapylenia obcym pyłkiem i utrzymania mutacji?

_________________
Pozdrawiam Kuba

[quote="olmek"][quote="darucha"]
Kolega posadził Biance blisko Schuylera i jeszcze jednej ciemnej odmiany i mówi że teraz na tym krzewie Bianki rosną mu granatowe kiście, czyżby doszło do zapylenia obcym pyłkiem i utrzymania mutacji?

_________________
Pozdrawiam.
Tomek

[quote="darucha"]Witam!
Kolega posadził Biance blisko Schuylera i jeszcze jednej ciemnej odmiany i mówi że teraz na tym krzewie Bianki rosną mu granatowe kiście, czyżby doszło do zapylenia obcym pyłkiem i utrzymania mutacji? Jeśli ktoś ma instrukcję tworzenia nowych odmian winorośli - bardzo proszę o jakieś info bo jest to ciekawy temat.
Pozdraiam - Darek

_________________
Tomek

Bianca owocowała wcześniej, a sadzonki zakupione były u R. Myśliwca. 2 lata były "jak Pan Bóg przykazał" czyli białe a później zmieniły barwę i wielkość kiści. Krzewy rosły blisko siebie i w miejscu nieosłoniętym od wiatru.

Oj, ten kolega to chyba zdrowo garuje... 8O

[quote="darucha"]Bianca owocowała wcześniej, a sadzonki zakupione były u R. Myśliwca. 2 lata były "jak Pan Bóg przykazał" czyli białe a później zmieniły barwę i wielkość kiści. Krzewy rosły blisko siebie i w miejscu nieosłoniętym od wiatru.

Będę musiał porobić trochę zdjęć u niego w fazie wzrostu, kwitnienia i dojrzewania, bo z tego co mi piszecie, to albo On mi jakieś banialuki wciska albo faktycznie urosły mu "gruszki na wierzbie" ) Pozdrawiam - Darek

Oczywiście Kolega prowadził krzew prawidłowo, tzn. wycinał krótko przy ziemi. W pewnym momencie wyciął aż do podkładki i to co wybiło ma inne walory smakowe i wzrokowe. Innym wytłumaczeniem jest używanie denaturatu zamiast wina.
Włodekj

Ot zwyczajny przykład mutacji a`la Michael Jackson , który urodził się jako czarny chłopiec a umrze jako biała kobieta .

_________________
zbyszek

Kontakt w sprawie sztobrów : zkalarus@interia.pl

Koledzy, temat bardzo ciekawy i chyba nie jest jeszcze zakończony. Jak tam było dalej z waszymi eksperymentami

_________________

Kto chce niech przeczyta, kto nie chce niech pominie.
Pozdrawiam Zbyszek z Łomży: szer.geogr. N53st.11`01.00"; dł.geogr.E22st.03`36.67"; 1

[quote="SBYSZEG"]Koledzy, temat bardzo ciekawy i chyba nie jest jeszcze zakończony. Jak tam było dalej z waszymi eksperymentami

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

...a moje czekają zadołowane do wysadzenia w pole. Za jakieś 4 lata dam znać.

_________________
Tomek