Dla amatorów z wczesnych dołożył bym coś "łatwego z klasyki", czyli Nero ze względu na smak a z średnio późnych podpowiedział bym Festivee (dobra odporność i smak a do tego walory ozdobne na jesień). Te odmiany raczej się zwykle u większości sprawdzają. Te dwie odmiany oraz Timura, Muscata Bleu chętnie rozdaję kolegom i rodzinie na działeczki.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Tutaj http://winnicakapitana.blogspot.com/201 ... -2013.html też są grona z datami. Większość zdjęć wykonywałem gdy jagody były już zjadliwe, więc można wyciągać wnioski co, jak i mniej więcej kiedy dojrzewa.

_________________
****

Lunarii a zastanowiłeś się nad tym dlaczego do tej pory takiej odpowiedzi jeszcze nie otrzymałeś ?

Nawet Kapitan który u siebie ma zdaje się ponad setkę odmian z tego co da się u nas dostać nie zrobił Ci listy którą wymyśliłeś. Czytałeś dużo, ale czy z tego co przeczytałeś wyciągnąłeś wnioski? Nie odbieraj tego osobiście. Jestem obecny na wielu podobnych forach od lat i co roku pojawiają się użytkownicy którzy chcą założyć u siebie sad/ogród/warzywniak/winnice itp i też szukają odmian naj. Takich postów jest pełno nawet tutaj. "Mam kawałek ziemi, zakładam winnice doradźcie smaczne, ładne odporne na choroby, mróz, szkodniki, żeby nie trzeba było koło tego niczego robić" Autorzy takich postów dostają w odpowiedzi typy uniwersalne i na tym kończą się posty pt Zakładam coś tam. Jak je przejrzysz to trend jest zawsze taki sam, post nie ma wcale kontynuacji. Nie ma tak, że po paru latach ponownie pojawia się założyciel postu i pisze "Słuchajcie znalazłem - odmiana taka a taka spełniła wszystkie moje oczekiwania i co roku się sprawdza. Drugą rzeczą w takich postach dającą się zauważyć jest to, że użytkownicy posiadający duże doświadczenie nawet się w nich nie udzielają bądź dają krótkie "Nie ma takich"

Co do wątku głównego, to na pewno nie jest tak że kolejność dojrzewania odmian w poszczególnych miejscach Polski jest ta sama. Bianca u mnie dojrzała, a z wpisów na forum wynika że na południu Polski bywa z tym różnie. Johanniter u mnie nie ma szans, a R. Myśliwiec z Podkarpacia poleca tą odmianę. Muscaris teoretycznie (Sat) nie powinien dojrzewać, tak samo jak Roesler, a wygląda na to że będzie.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Ostatnio wpadł do mnie gość i mówi chciałby z 3 sadzoneczki a sporo mi wtedy różnych zostało i miałem problem co mu podpowiedzieć. Mnóstwo pytań zadałem, a gdzie to chcesz wsadzić? jakie masz nasłonecznienie? ( średnio miał zaplanowane), a jaki smak lubisz? a ten, że taki jak u Babci ( a kto dojdzie co miała babcia pewnie jakąś labruske), a będziesz okrywał? (wtedy chyba dowiedział się że winorośl można okrywać) a będziesz opryskiwać? (odpowiedź wymijająca, niepewna, czyli raczej nie). Taka odbyła się rozmowa "amatora nieco wtajemniczonego" z "amatorem niewtajemniczonym" i weź tu doradź. W końcu wziął w oparciu o kryteria kobiet przy kupowaniu samochodu (kobiety przepraszam z góry ) czyli wyróżniające kryteria: kolor i kształt. Jak widać dobra odmiana do uprawy amatorskiej to pojęcie względne.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Powiem tak.
Jesli chodzi o klientow kupujacych sadzonki to trzeba ich podzielic przynajmniej na dwie grupy.
Tych co wiedzą czego szukają i całkowitych amatorów.
Ja rejestrujac szkołkę nastawiłem sie na tych pierwszych.
Zrobiłem sobie album odmian aby każdemu pokazać walory odmiany, wraz z zdjęciami , opisami.
Błąd zasadniczy.
Większość klientow chce odmiany deserowe, bezobsługowe i maksymalnie dorodne.
Niestety. Takie są tylko w Lidllu.
Nikt nie chce przyjąć do wiadomości, że odmiany deserowe są w większości bardziej wymagające
i trzeba im poświęcić więcej czasu. Klient uczy rozumu.
Teraz tak jak w większości szkółek Rozmowa zaczyna się na temat a potem już wolna amerykanka.
Klent nie słucha co się do niego mówi, pokazuje mu się. On wie lepiej.
Efekt jest taki jak niejeden nasz kolega przeszedł.
Zaczyna się od nasadzeń jakichś odmian a dopiero potem dowiaduje o ich potrzebach i , że może są lepsze odmiany.
Sam to przerabiałem.
Zacząłem od Schuylera. I tak miałem szczęście. Schuyler mimo wszystko jest niezły.
W tym roku ok 8 kg z krzaka. Oprócz tego co zjadły ptaki wszystko sprzedane.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

Czyli dla przeciętnego nabywcy najbardziej liczy się wygląd gron i jagód.
Smak tych z marketu jest jakiś taki mało zauważalny, cukier zmierzyłem, połowa tego co powinno być, ale chrupiące i pięknie zareklamowane. Przy tych popelinach taki Schuyler jest super smaczny.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Jest dokładnie tak jak piszesz.To samo tyczy się ludzi którzy odwiedzają to forum.Jest grupa ludzi ktora interesuje się nowostkami,czyta fora zagraniczne,testuje nowe odmiany itd.Między innymi ja się to takich osób zaliczam ale zdaję sobie sprawę że większość osób sadzących winorośl i odwiedzających to forum to kompletni laicy.Oni potrzebują odmian sprawdzonych,jak najmniej obsługowych. Ja będąc w zgodzie ze swoim sumieniem nie mogę wciskać im kitu i sprzedawać odmian o których sam nie mam pojęcia.Co innego gdy kupujący wiedzą co chcą,decydują się na zakup odmiany o której niewiele wiadomo i świadomie ryzykują.Próbowałem już to na forum wyjaśniać ale zawsze spotykałem się z zarzutami że jestem przeciwnikiem nowych odmian itp.Ja co roku sprzedaję 150-200 sadzonek tak dla pokrycia kosztów związanych z uprawą i w tym roku amatorom polecałem Prima i Nero.Te odmiany dobrze się u mnie spisują.Nie mają może jakiś wypasionych gron ale w miarę zdrowo rosną,są smaczne i przy odrobinie opieki potrafią się odwdzięczyć ładnym plonem.Nie przepadam za amerykańskimi mieszańcami ale coraz bardziej zaczyna mi się podobać Festivee.Trochę się zagęszcza ale moim zdaniem smakiem zdecydowanie przewyższa np.Aldena czy Schuylera.

Festivee i spokrewnioną z nią V-68021 cechuje niezawodność plonowania, nawet w niesprzyjających ku temu latach.

_________________
****

Proponowałbym wobec tego koledze udział w poprawianiu opisów. Przecież każdy to może robić kto jest zalogowany. A robi kto? Gość na tym forum zbanowany.
http://www.winogrona.org/index.php?titl ... &limit=500

( najlepiej w ramach rewanżu skopiować z Przybyłówki )

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

...i to jest argument nie do podważenia IMO

_________________
mów mi Małgorzato

Tylko, że zbytnio to nikogo nie interesuje - martwe forum to mniej roboty.....

Święta idą - amnestia by się przydała!

_________________
pozdrawiam Roman

Tylko, że zbytnio to nikogo nie interesuje - martwe forum to mniej roboty.....

Święta idą - amnestia by się przydała![/quote]

Właściwie to za wkład jego na tym forum dostał podziękowanie , ale można mu chociaż złożyć życzenia Świąteczne i Noworoczne .

Można też zachować się jak co niektórzy:

dziadek2 napisał(a):
...Przepraszam, bo widzę, że źle to odebrałeś.....

Roman, jesteś osobą godną najwyższego szacunku (zresztą, wiem o tym nie od dzisiaj). Ja bym raczej nie zdzierżył gdyby ktoś ni stąd ni zowąd napluł mi do talerza.

_________________
Pozdrawiam Józek

Nie do końca z tym się zgadzam, przy dobrej, gliniasto-próchnicznej glebie i nawadnianiu w okresie wzrostu i redukcji ilości gron, można uzyskać całkiem pokaźne grona i jagody, zwłaszcza na krzewach Prim.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

O i tu po krótce streszczony jest sens tego i podobnych wątków.