suszi napisał(a):
Udziejek jest znany na forum z oryginalnego podejścia do uprawy i winifikacji. Tak, że trzeba ostrożnie wyrabiać sobie opinie o odmianie na podstawie jego wina. Generalnie z Adalmiiny nie da się zrobić wina bez posmaku labruski, a nie każdemu on odpowiada.
Wino z Adalmiiny robię już kilkanaście lat i dotąd ani raz nie wyszło mi wino ze smakiem czy nawet posmakiem labruski. Nie wiem więc skąd takie generalizowanie opinii co do tego typu wad wina z tej odmiany.
Bardzo łatwo wpadamy w pewne obiegowe opinie "piłem jedno wino" z danej odmiany i było masakryczne, wykopuję i nie polecam innym. Sorry to był z mojej strony sarkazm,ale jak poczytamy historię wpisów w tym dziale to czasem "rączki opadają"
Warto cenzurować odmiany i nawet je dezawuować ,ale szczególnie na podstawie zdrowych przemyśleń opartych na
własnych! lub innych doświadczeń dotyczącym danej lokalizacji odmiany

Przytoczona tutaj winnica Udziejek mając pewno na względzie swoje położenie prowadzi pewne eksperymenty z odmianami i technologią winifikacji wina i sądzę,że właśnie Adalmiina i z niej wino jest pochodną tych eksperymentów. Podaję cytat z wątku "Adalmiina" tej winnicy.
"
Czestowalem nawet w Anglii ,zostala oceniona jako zbyt owocowa ,ja wiem co tego przyczyna -labruska.Wino wedlug golesz w typie winifera i o sredniej ekstraktywnosci.Czytalem ze jest w typie wina francuskiego Muskadet i to wrazenie jest obecne.
Co robie zeby pozbyc sie aromatu labruska ,nie odslaniam gron ,by dojrzalo bardziej rownomiernie i wolniej. Odsloniete grona moga bardziej uwypuklic aromaty labruska.Jak sobie radze dalej -dodaje troche syropu anyzowego(akurat tu smaki wybitnie sie komponuja) ,redukuje ten owocowy aromat,tez dodaje kwasu winowego (by zwiekszyc trwalosc,kolor i podwyzszyc ekstraktywonsc).Jednak nie da sie z tego wiele wycisnac,ona jest w swojej klasie .Prawie co roku gdy starzeje się w smaku pojawia się element zielonego jablka."
Owocowość odmiany to nie jest wadą ani to nie ma nic wspólnego z posmakami labruski,jednak złe zdiagnozowanie prowadzi do błędnych kroków w całej technologi procesu uzyskania produktu końcowego. Wino z Adalmiiny podczas dojrzewania cały czas ewalułuje powiększając gamę smaków.Zaczynając od cytrusów typu limonka,grejfrut,zielone jabłko a na finiszu kiedy wino jest dojrzałe dominuje dojrzałe jabłko.
Większość odmian hybrydowych a w szczególności z udziałem labruski i riparii może przekazywać pewne negatywne posmaki do win z nich tworzonych.
Jednak od winiarza i jego doświadczenia zależy jakość wina. Zbyt
póżny zbiór owoców z tego typu odmian może zakłócić końcowy efekt jakości wina.
Ps. Jeśli temat dotyczy i kontrowersje dotyczą wina z Adalmiiny to warto zapoznać się z opinią którą już w tym wątku przytoczył Roman i również @
Misza z wątku "Adalmiina"
"Jak na pancerniaka to Adalmiina pod względem wina może śmiało konkurować z Seyvalem. Przy czym nie mam tej odmiany i zupełnie nie wiem jak wypowiada w uprawie w porównaniu z ww.
Wino w pierwszym nosie uderzyło nadmiarem SO2 i przez to było mocno stłumione. Dopiero po dłuższym przewietrzeniu zaczęło się otwierać - aromaty głównie jabłkowo-cytrusowe, ale nie nachalne
Wino w odbiorze czyste, bez lisich absmaków. Kwasowość podwyższona, mogła by być niższa. Ciała trochę brakuje - nie wiem czy to wynika z przeciążenia czy ta odmiana tak ma. W opisie odmiany wino ma mieć jeszcze aromaty morelowe i gruszkowe - ja ich nie wyczuwałem, może przy bardziej dojrzałych owocach się pojawiają. Generalnie wino dość neutralne i przyjemne w odbiorze do łącznia z kwaśnymi potrawami."
Wino o którym mowa było zrobione z jagód o niezbyt dobrych parametrach .
_____________________
Pozdrawiam - Janek
-- 30 sty 2020, o 22:06 --
dziadek2 napisał(a):
Janku, jeśli możesz to podaj proszę wyniki pomiarów przed, czy po zbiorczych tej odmiany (mogą być bez przeliczeń na kwas siarkowy

)
Według pewnych danych z tego forum to kwasomierz nie przekroczył jak wielu podejrzewa wartości maksymalnych zmierzających do kwasu siarkowego

.
Zatrzymał się w okolicy 8,25g/l.
Dodam,że nie dopuszczam do przejrzałości jagód aby zachować "czystość "wina.
Zmniejszenie kwasowości to już inna bajka a więc dobór drożdży i inne niuanse nie zależne od chemii.
_____________________
Pozdrawiam - Janek