Tomku, chcesz czy nie, to co robisz to są właśnie badania naukowe. Wyniki zawsze warto publikować. Jeśli zostawisz to innym to albo nie opublikują z jakiegoś powodu albo o Tobie nawet nie wspomną. A publikacje warto mieć chociażby z powodu grantów/kasy na badania.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Moze warto trzymac paragony ,zalezy ile takie badania kosztowaly .Kto wie moze bedzie trzeba opatentowac by otrymac granty z EU. Ciekawe gdzie robione byly te badania ,ewentualnie moznaby pojsc dalej i sprawdzic sklad moszczunp na polifenole lub olejkii eteryczne,proporcje kwasow . Moze trzeba bedzie skontakrowac sie z wydzialem Farmakognozji ,zeby wykonali chromatografie .

Te paragony to są paragony grozy . Test jednej próbki na kilka genów to koszt ok. 25 euro.
Tu jest pokazany cały proces testowania: https://www.youtube.com/watch?v=I20i7790I4U&t=1005s

Farmakognozja brzmi intrygująco .
Czy to może wydział w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie?

_________________
Miłego dnia, Tomek

Gnozji to ja nienawidziłem,ale raczej takie badanie na katedrze bromatologii w pracowni enologii.

Dzięki, nauczyłem się czegoś nowego .

Zerknijcie na planszę z genami R około 15 minuty. Imponujące, co już osiągnął V. Blattner w tej dziedzinie.

_________________
Miłego dnia, Tomek

Różne filmiki orwierają się pod tym linkiem i żaden nie ma 15 min. Podaj proszę tytuł.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Resistenzgenanalyse bei neugezüchteten robusten Rebsorten (PIWIs) im molekularbiologischen Labor

_________________
Miłego dnia, Tomek

Może to nawet imponujące ? ale jak to się przekłada na popularność odmian do uprawy na wino ?
Jak dotychczas
Pinotin = CS x Regent
http://www.winogrona.org/index.php?title=Pinotin
Cabernet Foch
http://www.winogrona.org/index.php?title=Cabernet_Foch
itd
PS
Prawdopodobnie wcześniej doczekam się próbki wina z odmiany SAWA niż próbek wina z odmian Blattnera

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Sawa, po tym jak okazało się że nie jest viniferą tylko PIWI i że nie ma żadnych znanych genów Rpv/Ren, musi wybronić się bardzo wysoką mrozoodpornością i jakością wina. Na mączniaki jest tolerancyjna ale nie odporna - tak w połowie drogi między PIWI a viniferami, bardzo podobnie do rodzica - Cserszegi Fuszeres.
Mrozoodporność przetestuję za około miesiąc. Mam już bardziej dopracowaną procedurę mrożenia. Sztobry umieszczam w zamrażalce w styropianowym pojemniku, co spowalnia proces schładzania i wyrównuje temperaturę. W poprzednich testach z powodu nawiewu zimnego powietrza od tylnej ścianki różnice sięgały 2-3 stopni i test był przez to mało wiarygodny.

_________________
Miłego dnia, Tomek

Nie jestem pewien tego ,ale chyba masz racje poniewasz na Farmakognozji masz wiecej niezyciowych kujonow .Ci z Bromatologtii maja wiecej pasjii .Gdzie jest ta katedra Bromatologii przychylna enologii ?

Dziękuję Tam obok jest też filmik z Blattnerem który robi PIWI z odmian autochtonicznych we współpracy z lokalsami

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Czekam więc na testy mrozoodporności
.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Czy nie lepiej jest przetestowac mrozoodpornosc na poczatku Marca ,kiedy to tkanka jest najbardziej wysuszona i lozy bedza w stanie wytrzymac wieksze mrozy ?
Inny moze byc wynik .

W marcu krzewy są już rozhartowane. Najlepszy termin to druga połowa stycznia, pod koniec okresu dużego ochłodzenia które zwykle wtedy nadchodzi.

_________________
Miłego dnia, Tomek

To potrafi byc spora roznica kiedy wystepuja silne mrozy.Pamietam jak mi zmarzla Bianka kiedy mialem -24 w listopadzie/grudniu .Imnnym razem byly mrozy pod koniec lutego i wytrzymala --27/28C i nawet owocowala. Odmiany z gatunku vitis amurensis ponoc maja tendencje do rozhartowywania sie pod koniec zimy ,ale to nie dotyczy innych gatunkow .Mrozoodpornosc zalezy tez od przebiegu zimy ,im mniej wody w przestrzeniach komorkowych tym lepsza mrozoodpornosc pomijajac wrazliwosc poszczegolnych odmian.