Dziękuję wam bardzo za opinie, podsumowując pięknie to wygląda (co dowodzą zdjęcia z internetu o których wspominała koleżanka wyżej i jest do wykonania) ale nie wiadomo jakby się zachowywało w naszym klimacie, zgadzam się z argumentem, że nie trzyma się żyrafy w domu ale można to potraktować jak złotą rybkę bardziej

Raczej odpuszczę sobie ten zakup dzięki waszym uwagom. Nie wiadomo co to za odmiana i czy faktycznie vinifera, plakietka sugeruje odmianę z jasnymi owocami ale tu też nie ma pewności, kolejna sprawa to stanowisko dla niej, no i choróbska które roznosi (mimo jak tu ktoś zauważył, zapewne mocnego potraktowania chemią ) ale to wszystko jeszcze bym zdzierżył, jednak najbardziej mnie niepokoi fakt, że gdyby nawet udało mi się to wyprowadzić tak jak sobie zaplanuję i po jakimś czasie wisiało by na niej piękne dojrzewające grono, krzywiłbym się kosztując owoce z obawy czy nie będzie jakichś dolegliwości żołądkowych (bo przecież wyraźnie pisze i pani ostrzegała), to jest dla mnie nie do zaakceptowania , no chyba, że teściowa by wpadła lub sąsiad " mamusiu tyle czasu się z tym męczyłem ale opłaciło się zobacz sama "

dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam