Jak w tytule, czy to odmiana godna zachodu, bo znalazłem całkiem spore sadzonki w centrum ogrodniczym z rozwijającymi się pąkami, ale nie kupiłem, bez sprawdzenia informacji o tej odmianie. Jedyne co znalazłem, to info w opisach odmian u pana Ryszarda Piątka z Zawady(tylko tam pan Piątek podaje nazwę Vinared, czy to chodzi o tę samą odmianę?) Bo jeśli tak to warta zachodu bo: http://www.winorosl.pl/opisy-odmian-win ... ew=odmiana
Mrozoodporna i wielkie owoce, czyli w sam raz na altanówkę. Co o tym myślicie?

Kilka lat temu próbowałem, smak rzeczywiście odmianowy

Vinered: Developed and released in 1964 by the Vineland Horticutural Research Station at Vineland, Ontario, Canada. Reported to be a Brockton x Self clonal crossing. Fruit clusters are large-very large, with berries that are a little larger than, and ripen a little earlier than, Catawba. Needs long growing season to fully ripen. Makes a barely 'foxy' red wine suitable for blending or as a rosé varietal.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Olmek dzięki za info o tej odmianie, czyli według Twojego opisu nadaje się na osłonę moich deserówek, mam na myśli siatkę ogrodzeniową, na którą chcę puscić takie odmiany typu "płotowyj i murowyj" do których też zaliczyłem Ontario, Fredonię, Alwooda. To tak na wypadek mroźnej zimy, kiedy z deserówkami jest problem, żeby zjeść coś z płotu.

Od niedawna mam tą odmianę, gdyby była super to już dawno miało by ją sporo osób z forum, ogólnie przeciętna, atakuję ją trochę mączniak rzekomy na podobnym poziomie jak einset seedless, w zeszłym roku u mnie przemarzła a w tym już trochę lepiej, podobno labrusca ale nie ma gluta, cienka skórka i nawet smak znośny chociaż była słabo dojrzała.

Czyżby to była odmiana o symbolu 68.041?. Kiedyś prosił mnie znany nam pasjonat winorośli o załatwienie paru sztobrów tej odmiany.
Potencjalnie mam możliwość zakupu odmian z Vinelandu tam pracuje mój kuzyn ( Kanadyjczyk) i w tym kierunku czynione były działania legalnego jej zdobycia. Uruchomiłem w tym celu bardzo bliską mi osobę (bo kuzyn okazał się być bardziej święty niż wszyscy pozostali) więc umówił się z p. prof. Fisher (długo czekał na audiencję) która powiedziała, że ta odmiana jest jeszcze w badaniach i jej sprzedać nie może. Zaoferowała kilka patyków innych odmian za 100 dolarów ale ja takiego prezentu nie chciałem. Myślę, że fiasko było powodem nierozważnego podejścia bliskiej mi osoby( garnitur, który to odstrasza nawet porządnych ludzi). Chciał dobrze tak po polsku a tam są inne porządki. Jeśli więc chodzi o tę odmianę to legalnie ona z Vinelandu nie wyszła, ale to jest moje zdanie.

Jurek