Czesc,

poniewaz czesc winniczki zamierzam zlikwidowac, musze wybrac pomiedzy kilkoma (9-12) krzaczkami odmian przerobych ciemnych.
Moje typy to: Iliczewskij Rannyj, Rondo, Regent,Golubok.
Ktora odmiane pozostawic do domowego wyrobu wina?
W tej chwili jestem za Iliczewskim, bo tych innych odmian nie znam z doswiadczenia.
Winniczka ma byc w okolicach Lublina.

Nie odsylajcie mnie do ankiety, ktora zostala przeprowadzona wiosna.

Pozdr.

J.K.

[quote="Jan_Kowalski"]Czesc,

poniewaz czesc winniczki zamierzam zlikwidowac, musze wybrac pomiedzy kilkoma (9-12) krzaczkami odmian przerobych ciemnych.
Moje typy to: Iliczewskij Rannyj, Rondo, Refren,Golubok.

J.K.

[quote="DarekRz"][quote="Jan_Kowalski"]Czesc,

poniewaz czesc winniczki zamierzam zlikwidowac, musze wybrac pomiedzy kilkoma (9-12) krzaczkami odmian przerobych ciemnych.
Moje typy to: Iliczewskij Rannyj, Rondo, Refren,Golubok.

J.K.

Ja bym wybrał Regenta. Wino jest wg mnie zdecydowanie lepsze niż Rondo (choć i temu nic nie brakuje). Mankamentem tej odm. może być nieco późniejsza pora dojrzewania owoców, ale wino stabilniejsze od pozostałych. Swoją opinię opieram o zdanie winiarzy z Jasielska.
pozdrawiam
wojtekb

A których winiarzy z Jasielska, jeśli można?

Jeśli się nie mylę, to byli państwo Szpak, właściciele winnicy "Jasiel" w Jareniówce. Miałem okazję porównać wina z Regenta i Ronda w czasie dni wina, które odbyły się w Jaśle.
pozdrawiam wojtekb

Zmyliłeś mnie tym "Jasielskiem"
Trochę to jednak dziwne. Z rozmów z moimi przyjaciółmi, Mariuszem Kapczyńskim i Pawłem Woźniakiem (ich fotki są na stronie pana Szpaka), którzy pisaniem o winie zajmują się od lat usłyszałem, że właśnie Rondo jest u winiarza z Jareniówki tym winem, które powtarza bardzo wysoką jakość każdego roku. Jak mówili, ta powtarzalność jakości jest jeszcze w Polsce sporym problemem. Mariusz orzekł nawet, że spośród wszystkich win czerwonych jakie próbował w polskich winnicach Rondo od pana Wiktora wybijało się na czoło peletonu.
Co to znaczy, ze wino z Regenta jest stabilniejsze od pozostałych? Pozdrawiam.

Dyl

Ponieważ autor topicu prosił o osobiste doświadczenie, zdecydowanie namawiam do pozostawienia Ronda, z którego wino robię od 2 lat. To trochę nieskromne, ale odsyłam do oceny najlepszego polskiego enologa, Agnieszki Wyrobek: http://www.kurdesz.com/kurdesz_forum/vi ... 8&start=15
a także degustacji Ronda z winnicy Villa Nova podczas I Konwentu Winiarzy Polskich opisanej przez W. Bońkowskiegio w ostatnim (sierpniowym) Magazynie Wino.
Z tej odmiany można uzyskać znakomite wino jakościowe.
Co do stabilności, to zupełne nieporozumienie: określenie dotyczy parametrów technologicznych wynikających z winifikacji (czytaj: odporność na zepsucie) i nie ma nic wspólnego z odmianą.
A co do trwałości barwy, smaku i aromatów oraz potencjału dojrzewania wina (bo jak sobie wyobrażam, o to mogło chodzić wojtkowib), to akurat opinia niemieckich enologów, poparta kilkudziesięcioma degustacjami z udziałem setek osób i badaniami naukowymi, jest dokładnie przeciwna: Rondo ma wyższy potencjał niż Regent, ze względu na wyższą kwasowość.
Próbowałem kilkunastu win polskich z Ronda, kupaży Rondo/Regent oraz niemieckiego Regenta i zupełnie nie podzielam opinii o wyższości Regenta nad Rondem.

[quote="Jan_Kowalski"]
Rondo - a robiles z niego wino lub chociazby probowales soku?

Pozdr.

J.K.

Myślałem, że dyskusja będzie ostrzejsza
Jan Kowalski zrobi co będzie chciał, domyślam się, że zostawi jednak odm. Rondo. Jeśli chodzi o mnie, to zdania nie zmienię, zdecydowanie jestem za Regentem. Jak już pisałem wino z odm. Rondo jest naprawdę dobre, ale ja man troche inny gust. Wyżej oceniam wino z odmiany M. Foch lub jak wspomniał Darek Rz. mieszanka Ronda z M. Foch.
pozdrawiam wojtekb

Wiec jednak Rondo.
OK.
Ale zeby rozwiac wszelkie watpliwosci- czy ktos z Was pil wino z Iliczewskiego?
W tym roku zlalem juz okolo 5 litrow, przefermentowanego w miazdze moszczu, do balona. Sprobowalem tego co sie zaczelo robic i smak wydaje sie bardzo obiecujacy. Niestety kwasowosc jest dosc wysoka. Zobacze jak to bedzie po fermentacji mlekowej. Moze byc dobrze.

Pozdr.

J.K.

po jakiej fermentacj mlekowej chyba alkoholowej chyba cukru w winie nie kisisz kwasem mlekowym

Wina z Ronda nie piłem Może uda mi się w tyum roku nastawić te 5 litrów bo ładnie poodbijał i mam trochę owoców.
Ale o winie z Regenta moge cos powiedzieć bo kilka różnych butelek już wypiłem. To jest wino w typie Dornfeldera. Mało kwasów, a dużo ekstraktu. I oczywiście nie każdemu to smakuje, ale znam takich co jak piją wina z Pinot Noir to ich wykrzywia na wszelkie strony, a Dornfelder rozjaśnia im twarz od błogiego smaku i nie krzyczą przy nim, że ich zgaga męczy.

Gusta są różne...

Heniek

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT

[quote="badyl"]po jakiej fermentacj mlekowej chyba alkoholowej chyba cukru w winie nie kisisz kwasem mlekowym

Heniek, różne są gusta. jednemu podoba się matka a innemu córka.
Są tacy którzy gdy piją Retsine (greckie homevine) to sądzą, że skręca ich z błogości podniebienia a innym podoba się Uzo. Dlatego, uważam że dobóru odmian na wino każdy musi dokonać samemu a pozostali mogą jedynie podpowiadać jakie są ich doświadczenia przy produkcji wina z tej czy innej odmiany. Mnie osobiście odpowiada smak win reńskich. Może ktoś wie z jakich odmian udałoby się uzyskać podobny smak?
Włodekj