GrapesEater napisał(a):
Pisałem już w innym miejscu. Kiedy widzę zdjęcia bladych, niewybarwionych winogron odmian Jubiliej Nowoczerkasska czy Aładdin, mam pewność, że autor tych zdjęć nie zna prawdziwego smaku tych odmian. Nie zna prawdziwego smaku odmiany Elegant ktoś, kto zje blado zielone jagody na początku sierpnia, a już wtedy można je zjadać ze smakiem. Tak jest z większością odmian.
Dokładnie. Ja powiem tak, jak ktoś chce mieć smak jak winogrona ze sklepu, niech zrywa.
Wiadomo są jakieś tam wyjątki typu Nizina, że niby wygląda dojrzała ale kwaśna, a jak powisi długo kwas znika i jest czereśnia. Ale to jakieś ewenementy, większość odmian popularnych tak zwanych zharmonizowanych ma tą samą przypadłość o nazwie - nadaje się do spożycia. A wedle czego ludzie ocenili, że się nadaje ? Bo smakuje jak harmonia ze sklepu ?

Jak widzę na zdjęciu zielone jagody popularnych odmian, które niby już dojrzały, a wiem jak smakują kiedy są żółte...cóż strata tego co to je zielone. Ja tam się kłócić nie zamierzam, jak ktoś uważa, że to dojrzałe jest - OK
Można też tego czasu nie mieć, jak się uprawia Zariewo

Jak najpierw miałem tylko grono kontrolne to było smaczne, a rok temu jak pozwoliłem na więcej to pozostało mi jeść "nadaje się do spożycia"

Chociaż wiadomo, jesienią nawet i taki smak cieszy. Natomiast walczyć latem o to by być pierwszym...pfff wole poczekać na dobry smak. Tak było z Tasonem rok temu, miał być jakiś ultra wczesny i może i to było zjadliwe bardzo wcześnie na poziomie sklepowych, ale jak poczekałem z konsumpcją w okolice Arkadii to smak był wyśmienity.