Racja. Folię zdejm, a sadzonki wystaw w dobrze oświetlone miejsce. Sprawdzisz w ten sposób wydajność systemu korzeniowego (jeżeli jest oczywiście). Ukorzeniałem raz ok. 20 lutego kilka odmian V. vinifera. Ukorzenione sztobry wysadziłem (młode pędy miały ok.25 cm długości) na początku m maja . Do jesieni porządnie wyrosły i zdrewniały, a w następnym roku już kwitły i owocowały.

Nie masz zbyt wiele do stracenia. Tak czy inaczej kiedyś musisz te sadzonki rozsadzić. Im wcześniej każda trafi do oddzielnego pojemnika tym lepiej. Rozetnij peta, delikatnie rozkrusz ziemię i zobacz co się tam dzieje. Jeżeli stwierdzisz, że coś tam jeszcze żyje, przygotuj nowe przepuszczalne podłoże i przesadź do oddzielnych pojemników. Przy przelaniu, sztobry zaczynają gnić od dołu i proces postępuje ku górze obejmując korzenie. Zwróć uwagę na kolor korzeni i czy nie mają przewężeń u nasady. Zdrowa sadzonka na tym etapie powinna mieć białe, jędrne i kruche korzenie. http://winnica.bloog.pl/foto,11067633,g ... .html#next Bywa tak że roślina broniąc się przed nadmiarem wilgoci wypuszcza zdrowe korzenie wyżej. Taka sadzonka ma pewne szanse na przeżycie ale nie możesz liczyć, że będzie pełno wartościowa. W takiej sytuacji można próbować skrócić sztobra i odrzucić obumierającą część. To tylko takie moje gdybanie. Jak zobaczysz dół sadzonki będziesz mądrzejszy. Zrób zdjęcia.

_________________
****

Wiem, że w sprawie terminu rozpoczęcia ukorzeniania są dość różne opinie, również w literaturze. Dwa lata temu ukorzeniałem kilka sztobrów Izy Zaliwskiej. Proces tez zainicjowałem pod koniec stycznia. Dwa z nich dobrze się rozrosły, znalazły swe miejsce w ogródku i w minionym sezonie owocowały. Uznałem więc, że podobnie uczynię z dwoma sztobrami domniemanego Triumfa z Leszna.
Na początek zdejmę folię i ograniczę podlewanie. Osłonię też butelkę od strony światła tekturką. Nie będę ich na razie fizycznie rozdzielał z obawy o uszkodzenie rozwijających się już być może korzonków. Jak te sadzonki padną - to trudno, a jak będą dalej rosnąć, to zaprezentuję ich kolejne fotografie.

Proponowane przeze mnie przesadzenia nie ma na celu wyłącznie sprawdzenie systemu korzeniowego. Chodzi przede wszystkim o poprawę warunków powietrzno- wodnych. Jeżeli ten Twój pet nie ma otworów w dolnej części, to po kilkakrotnym podlaniu masz tam jak w stawie na dnie-muł.

_________________
****

Sprawdź czy masz od dołu w pecie dziurki.
Jak nie masz to je przepal oczywiście delikatnie, żeby korzeni nie uszkodzić.
Piszesz koniec stycznia, to mają niecałe 2 tygodnie, korzonki powinny się pojawić.

Jeszcze jedno, ja ukorzeniane sztobry nie podlewam z góry, tylko od dołu, żeby z góry nie tworzyła się skorupa i podłoże było przepuszczalne, tj leję do podstawki 1 cm, a woda jest wsiąkana przez dziury w pecie. Widać jak opary pojawiają się na ściankach peta.
Podlewam co 1,5 tygodnia.

Moje nero z 9.02 :

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

Ależ Panowie - nie ukorzeniam pierwszy raz! W butelce pet na spodzie mam wypalone spore dziury, podobnie jak w doniczkach. Wiem, że nadmiar wody ma bardzo zły wpływ na młode korzonki. Powyżej, na zdjęciu widzę bardzo ładny sztober odmiany Nero, znakomicie zabezpieczony parafiną. W przyszłości mam zamiar skorzystać również z tej formy zabezpieczania sadzonek na zimę, bo uważam, że to bardzo profesjonalne i skuteczne rozwiązanie.
Rozwijającą się sadzonkę domniemanego Triumfa z Leszna zabezpieczyłem na parapecie dodatkowo dużą pięciolitrową butelką pet. Teraz rośnie on jakby w szklarence. W dużej butelce wypaliłem też kilka dziur wentylacyjnych.

Istotnie, korzonki już się wytworzyły. Zdecydowałem się rozdzielić te dwa sztobry domniemanego Triumfa z Leszna - za radą Kolegi Kapitana. Teraz rosną w oddzielnych butelkach. Procesów gnilnych w dolnej partii sztobrów nie zauważyłem. Zobaczymy jak te sadzoneczki będą się dalej rozwijać.

Na stronie www estońskiego gospodarstwa Roogoja pojawiły się nowe fotografie uprawianych tam odmian winorośli. Wśród nich jest bardzo ciekawe zdjęcie fragmentu krzewu i gron odmiany Triumf (Triumph) pod adresem: http://www.hot.ee/roogoja4/pildid/viina ... ph%20k.jpg
Proszę zwrócić uwagę na gruby pień tego krzewu, widoczny na fotografii.

Witam

Bardzo ciekawy wątek. Nie powiem, to właśnie to co mnie fascynuje, czyli poszukiwanie starych odmian.

Czy Jadwiga już namierzona i rośnie u kogoś? Jeśli nie to jest jedna lub dwie kolekcje przy instytutach, gdzie ona ciągle rośnie. Co więcej pamiętają, że pochodzi z Polski. Jeśli nikt nie ma to postaram się zdobyć, być może nie jest jeszcze za późno w tym roku. Nie ma jednak sensu robić zbędnego zamieszania jeśli już ktoś ma i się podzieli.

Postaram się też zrobić coś w temacie wpisów w bazie VIVC. Jakiś czas temu zauważyłem ten problem i nawet myślałem, żeby zareagować i coś do JKI posłać ale jakoś brakło czasu (a może determinacji). Teraz widzę, że i inne osoby zwróciły na to uwagę. Muszę się zorientować jako to załatwić formalnie, żeby zmienić te wpisy i pokazać, że obie odmiany pochodzą z Polski. Problem z tym, co zawsze - u nas winoroślą zajmują się pasjonaci a nie instytuty. Jakby było inaczej, dawno temu odmiany te byłyby w jakieś formalnej polskiej kolekcji a w VIVC nie byłoby błędu.

Co do winnicy braci kamedułów na Bielanach -daremny trud. W tej mini winnicy tej rosną hybrydy, jak sądzę jednego gatunku. Owszem były vinifery, rosły na południowej ścianie. Wiele by opowiadać ale z wielu względów bracia nie kultywowali uprawy. Przetrwały jednak pewne ostatnie krzewy pod tą ścianą. Zostały zbadane i rozpoznane z pozytywnym skutkiem, odmiana jest rozpoznana - pochodzi z Europy środkowo-wschodniej co podkreśla historyczną przynależność Krakowa do tego regionu - jest wolna od wirusów, zatem przynajmniej teoretycznie może być rozmnażana jako jeden z polskich klonów (wątpię aby była mówiąc szczerze). Zapewne kilka krzewów tej odmiany znajdzie się w kolekcji w winnicy WSG na Bielanach.

Planuję też pewien szerszy projekt związany z poszukiwaniem starych krzewów vinifer w Polsce (a jest ich niemało wbrew pozorom..). Byłoby to rozwiniecie tego co zaczęło się w 2007r w Zielonej Górze i okolicy m.in. w Łazie.
Póki co to pomysł z pewnymi szansami na wdrożenie mocno zależny od czynników zewnętrznych, czas pokaże co z tego wyniknie. Najciekawsze jest to, że tych krzewów mamy więcej niż się wszystkim wydaje. Owszem większość w zachodniej Polsce ale i w Polsce wschodniej vinifery się znajduje - np. w Janowcu. Czy to nie fascynujące, że bardzo duża ilość krzewów trwa tam od czasów sadzenia gdzieś w latach 30tych ubiegłego wieku?? Uważam, że cały ten dorobek należy zbadać i zinwentaryzować w sposób profesjonalny. Efektem tego powinna być ogólnopolska kolekcja polskich klonów rosnących u nas odmian. Oby starczyło życia i sił. Mam też pewien pomysł jak zachęcić innych pasjonatów (np z tego forum) do udzialu w projekcie.


POZDR K

Jestem pewien, że u Kapucynów znalazło by się coś ciekawego.

Waldek

Co do odmiany Jadwiga (Jadviga)
Jako jedyna polska odmiana (Jadviga)została umieszczona w Europejskiej Bazie Winorośli przez dr Olga Jandurowa (Praga)
W VIVC nie ma żadnej polskiej odmiany. !?
Co mi się udało zdobyć na temat odmiany Jadwiga umieściłem w Jadwiga
Reszta należy do Ciebie , kt70 i innych młodych "gniewnych"
Ja już mam swoje latka - jak zajrzysz do profil Zbyszek1B na wino.org.pl
PS
dr O.Jandurova otrzymała tą odmianę z Instytutu Magarach !!!

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Tu o Magaraczu nie ma ani słowa, poprzednio była informacja że źródłem tej odmiany był R. Łojko.

_________________
Pozdrawiam,

J

Tu rzeczywiście nie ma o tym mowy , ale jest:"Donor Institutio: Russian Federation"


Ale to nie moja informacja.

Moje opisy odmiany Jadwiga nie pochodzą od R. Łojko ,ale od O.Jandurova i Insttytut Magaracz.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Możesz wrzucić teksty (lub linki do tekstów) na podstawie których powstał Twój opis?

W wersji z Łojką było nie "Russian Federation" a "Former Soviet Union". Tak czy inaczej Krym i chyba Magaracz to Ukraina a nie FR

_________________
Pozdrawiam,

J

Cieszę się, że wątek o odmianach Urbańskiego zainteresował najbardziej doświadczonych i znających się na rzeczy Kolegów w kraju. Warto interweniować w sprawie wpisów w bazie VIVC. Ponadto trzeba podjąć próbę sprowadzenia sztobrów lub sadzonek Jadwigi z Czech. Oprócz uprawy tych odmian w prywatnych kolekcjach osób zainteresowanych starymi kultywarami - powinny one znaleźć się w winnicach doświadczalnych i kolekcjach naszych instytutów, uczelni rolniczych i ogrodów botanicznych. Tam w sposób fachowy będą uprawiane i poddawane różnorakim badaniom i eksperymentom naukowym. Aby się tam jednak znalazły, trzeba je sprowadzić zza granicy. Tu widzę zadanie dla nas - pasjonatów i kolekcjonerów winorośli.
Ja ze swej strony w roku ubiegłym sprowadziłem z Estonii od Państwa Kivistik z gospodarstwa Roogoja sadzonkę Triumfa. Krzew ten zimuje u mnie w kopczyku pod południową ścianą domu, i jeśli tylko wzmocni się i rozrośnie - wyda łozę, którą zamierzam dzielić się nieodpłatnie z osobami z naszego forum. Można też sadzonki tej odmiany zamówić bezpośrednio u Kivistików w Estonii (po 5 euro za sztukę).
Winnica klasztorna Kamedułów na Bielanach to odrębny temat. Rzeczywiście dominuje w niej jakiś ciemnoowocowy mieszaniec, podobny do odmiany Cascade. Niemniej, krzewy tam rosnące są stare, o czym świadczą ich grube pnie. Też warto im się bliżej przyjrzeć.