Nie ma jeszcze wątku, więc zakładam.
Troche było tu:
post210984.html?hilit=%20co%20polecacie%20#p210984
A teraz pytania:
1. Czy Triumf owocuje z pąków zapasowych
2. Czy daje lepsze wino od Marszałka/Leona Millota
3. Leon Millot i Regent są u mnie na granicy dojrzewania dochodzą do 22/20 brix, Marszałek już za późny
Czy Triumf jest od nich wcześniejszy i czy złapie lepsze cukry
4. Jak to jest z tym zasychaniem gron czy to tylko czasem, czy regularnie?
Z góry dzięki za dużo merytorycznych odpowiedzi.

Uzupełniłem opis na WIKI http://www.winogrona.org/index.php?title=Triumf_Alzacki :
linki, choroby, cięcie, dojrzewanie , wino.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Nie wiem, czy owocuje z paków zapasowych, ponieważ jeszcze nie doświadczyłem uszkodzeń mrozowych łozy i latorośli. Zbierany w zeszłym roku w pierwszej dekadzie września z cukrami 24-26 brix. W żadnym roku nie doszło do zsychania gron. Wino jest ciemnoczerwone, bardzo ciekawe, aromatyczne z długim finiszem, lżejszego typu, nie powoduje drewnienia języka i cierpnięcia dziąseł.

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

1 .Nie wiem nigdy nie mialem u niego problemow owocuje co roku.
2.Ma nizsze kwasy od Marechal Foch (dlatego wino sklonne do psucia i octowana)Potrafi miec wyzsze cukry od MF ,verasion ma ok 1 tydzien przed Marechal Foch.Dalej sprawdzam.Kazdy rok jest inny i mam wrazenie ze to inaczej dojrzewa.


Z tym zasychaniem to przypadek ten rok byl wyjatkowy bo susza .W dobre lata ladnie rodzynkuja.Maja pewna tendencje do tego i wieksze prawdopodobienstwo od MF

Dziękuję za odpowiedzi, już wiem więcej.

Triomphe d'Alsace uprawia na wysokości ponad 400 m kolega Podkarpacki. Nie widzę go ostatnio na forum, więc spróbuj dopytać na priv. Na pewno ma doświadczenia bardziej pasujące do Twojej "lajtowej" lokalizacji.

Pozdrawiam.
Mariusz

Istotnie, długo nie udzielałem się na forum (trudna sytuacja rodzinna).
Opierając się na własnych, skromnych jeszcze doświadczeniach mogę w ogólności tylko potwierdzić to, co napisano powyżej.
U mnie, na ponad 400 m npm., odmiana dojrzewa przeciętnie mniej więcej 5 dni przed Leon Millot, z wyraźnie większym cukrem i mniejszymi kwasami. Kolejne, bardzo istotne plusy (jak dla mnie przynajmniej), to znacznie słabszy wzrost i większa odporność na choroby.
O jakości wina nie będę się wypowiadał, jako że nie zdążyłem jeszcze zrobić odmianowego, a i nie jestem szczególnie biegły w sztuce winiarskiej, ale wydaje się znacznie lepsze niż to z LM czy MF (o szczegóły pytaj kolegę 'gronkowca").
Osobiście jestem naprawdę zadowolony z tej odmiany. Można przypuszczać, że powinna dać radę w Twoich warunkach klimatycznych.

Dojrzewa tak jak inne odmiany w zależności pd przebiegu pogody, obciazenia. Wino może jest skłonne do zaoctowania i nie kwasowość ma znaczenia, kiedy nie przestrzega się zasad winifikacji a w szczególności odpowiedniego czasu wyciskania miazgi, czyli nie do końca fermentującej miazgi U mnie odmian charakteryzuję się bardzo silnym wzrostem, korzeni się bardzo głęboko na własnych korzeniach i jest bardzo odporna na długotrwałe okresy bezopadowe. Poza tym odmiana daje zdecydowanie lepsze wino od odmiany Marquette.

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

to mnie bardzo cieszy, bo będę miał małą rezerwę w dojrzewaniu na słabsze lata.



a to mnie cieszy najbardziej.


Czy dobrze rozumiem, że miazga ma być solidnie zafermentowana w momencie tłoczenia?
Jaki jest odpowiedni moment tłoczenia Triumfa?
Które zasady winiarskie mają tu szczególne znaczenie?

To oczywiście zupełnie poboczna uwaga w tej dyskusji, dla rozwiania wszelkich wątpliwości dodam wszelako, że przyrównywałem powyżej wzrost TA do LM, którą to odmianę niezmiernie trudno utrzymać mi w ryzach. Potwierdzam odporność na suszę.

Nie, miazgi nie siarkować przed tłoczeniem, lecz tłoczyć przed pełnym odfermentowaniem, kiedy w sobie ma CO2, który zabezpiecza przed utlenieniem i sztychem octowym. Siarkować możesz po dokończeniu fermentacji w balonie, pod warunkiem, że poziom kwasów jest zadowalający nie dopuszczając do FJM.

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

Dzięki, już rozumiem.

Z odmian Eugene Kuhlmanna mam:
Marechal Foch, Leon Millot, Marechal Jofre, Lucie Kuhlmann.
Wszystkie w/w odmiany mają wspólny rodowód – MGt101-14(V.rip x V.rup) x Goldresling.
Mam też Saint Sauveur = Goldresling x Riparia Glorie.
Mam też Triumf Alzacji (jeden krzew od Zdzisława)
Ta odmiana TA Kuhmana ma nieco inny rodowód – MGt101-14(V.rip. x V.rup.) x Knipperle
Też riparia i rupestris ale w połączeniu z Knipperle=Pinot x Heunisch Weiss
Procentowy(statystyczny) udział vinifery podobny. Wina z tych odmian mogą się jednak różnić.

Ja odmianowe robiłem do tej pory tylko z MF i LM.
Lucie Kuhlmann, Saint Sauveur i Triumf Alzacji już owocują ale to tylko pojedyncze testowe krzewy.
Marechal Jofre jeszcze nie owocował.

CZy wino z TA jest lepsze od wina z MF ?
Nie wiem ? U mnie ocena win z w/w odmian za kilka lat (jak dobrze pójdzie)

Gdyby ktoś chciał przyspieszyć testowanie to mogą być na jesieni sztobry lub sadzonki w niewielkich ilościach.
Jednemu z forumowiczów wysłałem już 3 patyki Lucie Kuhlmann
Wiosną 2019 sztobrów brak (już krzewy obcięte)

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Uprawiam Triumf Alzacki w mokrym siedlisku na glinie w klasie 3 na podkarpaciu.
Odporność na MRZ wysoka, porównywalna z marketą i krzyżówkami Swensona.
U mnie jest to jedna z odmian bardziej podatnych na MP, na poziomie Krasienia czy Monarcha. Infekcja w zeszłym roku przyszła późno, we wrześniu kiedy było sucho.
Odporność na MP zdecydowanie niższa niż amerykańskich odpornych hybryd: Geneva Red, ES M 6-9, Briana, ES N 11 1/2, europejskich: sirame, c cantor, czy kanadyjskich krzyżówek R Johnsona: L 517 x Orange M oraz ES 5-3-89 x Castel 119637

Nie rośnie bardzo silnie ale ma tendencje do zagęszczania się (być może wynikającą z mojego sposobu prowadzenia).

Smak owoców: na razie pierwsze próbne owocowanie na dwulatkach i trudno wyrokować, ale na obecną chwilę nie jest to jedna z moich ulubionych odmian pod względem smaku.
Coś więcej po tym sezonie, kiedy powinno być pierwsze pełne owocowanie.

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

to jest ciekawe , tak przez moment nie moglem uwierzyc w to co piszesz .Nigdy go nie pryskalem(ewentualne resztki rozcienczone woda i to jeszcze byle jak)
Jednakze obok rosnie Kazanska Slodka ktora wczesniej lapie maczniaka rzekomego i prawdziwego.Gdy skanuje gleboko moja pamiec delikatne slady MP widzialem. Nie chce tego porownwac do Adalminy ,czy Kazanskiej Slodkiej ktora musze juz pryskac. Adalmina bez pryskania trudna sprawa podatna na maczniaka rzekomego i prawdziwego w wiekszym stopniu niz Triumf Alzacki. Sprawdzam te odmiany juz 12 lat.
Ja cenie go za male owoce, Pinot Noir styl i niska kwasowosc(bardziej aksamitny niz kwasior Marquete cuuve moze byc bardzo dobre) i duzo barwnikow w skorkach chyba troche wiecej niz Marechal Foch (chociaz ten barwi bardzo mocno).W Anglii rosnie byle gdzie na plotach nawet od polnocnej strony takich malych psiakow od strony ulicy gdy ide do pracy nikt nie zbiera(podejrzewam ze to Triumf Alzacki) .Ta odmiana ma to do siebie ze sposob dojrzewania rozni sie co roku .Owoce male i nieatrakcyjne kazdego roku co innego.Odmiana prosta ,ale jednak przebieg pogody jest bardzo wazny.Lubi ciepla/ sucha dluga jesien i umiarkowanie cieple ,wilgotne /nieupalne lata.