Witam!

Nie potrafię znaleźć odpowiedzi w archiwum, więc się dopytuję tutaj: czy to normalne, by jagody Timura były z posmakiem goryczki? W tym roku miałem kontrolne grona na kilku moich krzewach i jedynie Timur miał wyczuwalną gorycz (delikatną) w smaku, która mi niezbyt odpowiada. Zastanawiam się, czy to jest cecha odmiany, czy też wyjątkowy i jednorazowy efekt.

Pozdrawiam,
Zygmunt.

Jagody mają niestety wyraźną goryczkę/cierpkość. Niektórym to zupełnie nie przeszkadza. Dla mnie jest dyskwalifikujące.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Timur, jak jest słabo dojrzały, to skórę ma bardzo cierpką. Jak uda mu się dojrzeć, to potrafi być bardzo przyjemy w smaku. Niestety, lubią go osy

_________________
mów mi Małgorzato

Czym lepsza gleba lub bogatsze nawożenie, tym skórka bardziej cierpka a nawet gorzkawa. 2 krzaczki podlewałem gnojówką i jagody ciężko ze skórką jeść. Trzeci krzaczek rośnie na drugim poletku nienawożonym prawie w tym roku, to jagody w smaku są naprawdę dobre choć nie tak duże.

Sam miąższ jest bardzo smaczny, jagody są też pokaźnych rozmiarów, wczesny, odporny, tylko ta felerna skórka. Trzeba ograniczyć nawożenie do minimum, ale jak ktoś ma żyzną glebę to nie wiem, bo u mnie max 4B

W Japonii obierają winogrona ze skórki, więc jest to też jakieś rozwiązanie

Różowy Timur skórkę ma równie delikatną, ale niewyczuwalny jest cierpki posmak, przynajmniej u mnie.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

No to wszystko jasne. A ja się zastanawiałam dlaczego u sąsiada są owoce takie jakieś twarde i niesmaczne, chociaż sztobry miał ode mnie. Nawet mnie podejrzewał, że mu dałam nie tą odmianę . A to On przedobrzył nawozem. U Niego wszystko musi być większe
Ale z Timurem to rzeczywiście trzeba poczekać aż dobrze dojrzeje (o ile go osy wcześniej nie zjedzą), wtedy ta goryczka nie jest taka wyczuwalna. Jak dla mnie to Różowy zdecydowanie smaczniejszy.

_________________
Pozdrawiam. Aśka.

A jak wygląda wasz gorzki Timur bo mój ma charakterystyczne jagody i jest świetny w smaku ?

No toście mnie pocieszyli, dziękuję bardzo za takie wiadomości. To ja jak głupi kopałem doły, targałem od znajomego badylarza ziemię z pod inspektów. Posadziłem dwa krzewy, a wy mi teraz że cierpkie.

pozdrawiam.

Mam podobny problem.W ciąu 5 lat uprawy tej odmiany nie skosztowałem smaku. W 2012 jeden krzak wykopałem. W 2013 nie dojrzały owoce. W 2014 przemarzł wiosną i nie ma ani jednego grona z pąków zapasowych.
Daje mu szanse jeszcze jeden rok tak jak i Wiktorii która jest smaczna, ale pęka niemiłosiernie i w rezultacie niewiele pozostaje do zjedzenia.
(P)

_________________
Andrzej S

Jak widać po bardzo rozbieżnych opiniach od gorzkich, cierpkich po smaczne, cecha ta zależy pewnie w dużej mierze od warunków uprawy.

We wschodnich (nienowych) opisach odmiany jest wzmianka że lubi lekkie i ciepłe gleby. Na cięższych glebach może mieć cierpkawo-trawiasty posmak skórki, który zazwyczaj znika gdy jest w pełni dojrzały.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

No dobrze, czyli czekam. W przyszłym roku jak wszystko pójdzie po myśli powinienem doczekać się jakiegoś gronka. Wtedy ocenię, może będzie ok. Skoro smakuje mi moje fioletowe nn, to i może Timur da radę.

pozdrawiam.

U mnie młody Timur miał smak super, skórkę poczułem, ale bez goryczki. Głębiej mam zakopany kurzak i teraz wyjdzie na to, że jak tam korzenie wrosną to przez tą nadgorliwość popsuje mu smak ;(

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Ano mój tak samo by wyglądał, gdyby nie osy.
Kilka jagód pękło, resztę osy załatwiły i zostało niewiele dla mnie. Co roku biję się z osami i szerszeniami o Timura, bo go nieopatrznie na kurtynę poprowadiłam na 2 m wysoką. W tym roku powiedziałam: basta! Tnę pół metra nad ziemią i sprowadzam gościa do parteru, żeby go osłonić siatką.

_________________
mów mi Małgorzato

Czyli to nie wypadek przy pracy. Mam dwa krzewy, w tym roku miałem zostawione po 2 grona (przycięte dodatkowo) by nie przeciążać. Ostatnie jagody zjadłem wczoraj, były na pewno dojrzałe pomimo bardzo kiepskiej końcówki lata. Miały kolor bursztynowo-żółty, rzeczywiście okazałe (duże) i z bardzo przyjemną, chrupką skórką, która była gorzka... Teraz rozumiem dlaczego w opisie tej odmiany jest napisane, by ją bardzo ostrożnie nawozić. Problem w tym, że ja niemal nie nawoziłem ich, więc gleba w okolicy jest w miarę zasobna. Wot, zagwozdka - będzie trzeba się zastanowić nad sensem jej uprawy.

Pozdrawiam,
Zygmunt.

Timur ma swoje zalety i wady. Zalety: b. wczesny, dojrzewa jeszcze przed Nero, smaczny, szczególnie teraz - b. słodki, duże jagody, nie pęka, nie sprawdzałem mrozoodporności czy wytrzyma bez okrycia, pewnie tak. Wady: Niezbyt duże grona, niezbyt plenny, zagęszcza się, niektórym nie smakuje za bardzo, osy? chyba nie bardziej niż inne odmiany. Moim zdaniem zdecydowanie warto mieć ze względu na wczesność. Mam młode krzewy, pewnie większe będą bardziej plenne.

Do bardzo wczesnych to on u mnie nie należy, niestety. Żeby był słodki to musi trochę powisieć, żeby uszła z niego ta cierpkość. Jagody okazałe, na grona też nie mogę narzekać:

niestety popękał trochę przy szypułkach i zaczął podgniwać. Ale też uważam, że warto go mieć, jeśli nie ma deficytu miejsca

_________________
Pozdrawiam. Aśka.