Kilka osób sygnalizowało, że sprawdza po zimie pąki. Pomyślałem, ze założę ten wątek by można było zebrać te informacje w jednym miejscu. Nie okryłem tej zimy 16 odmian i z nich 3 marca pobrałem łozę do testu. Wszystkie krzewy były wstępnie jesienią przycięte. Sprawdzeniu w każdym przypadku poddałem po jednym pąku położonym najwyżej na przyciętej łozie. Czyli te najbliżej cięcia, najbardziej narażone na przemarzanie. Najniższe temperatury zimą to -22*C przez kilka nocy i -24*C przez dwie.

Po dwóch tygodniach zdecydowanie żyją:

1. Alwood
2. Cascade
3. Gołubok
4. Iza Zaliwska
5. Muskat Od.
6. Ontario
7. Rakisz
8. Rondo
9. V-25/20
10. A-1704

Wszystkie wymienione są już zielone.



Pozostałe w mojej ocenie też dobrze rokują. Podam jednak wyniki gdy zdecydowanie ruszą, ew. nie.

Kristaly na razie wolała tak

_________________
****

Kapitanie z tych odmian co wymieniłeś powyżej, to u mnie fenomenem jest Gołubok. Pozostawiłem go bowiem na drutach wysoko i nie miał nawet okrywy śnieżnej. Przy mojej maksymalnej temperaturze minusowej (-28C) przez dwa dni i przeżył i ma się dobrze, podobnie Iza Zaliwska. V25/20 była okryta tylko warstwą śniegu i jest w porządku. Gołubok ma w odmianach podaną mrozoodporność -23C i chyba trzeba to zmienić, bo to już trzeci rok moich eksperymentów z jego nieokrywaniem i daje radę. Zaznaczam, że odmiana jest pewna i wielokrotnie zidentyfikowana na tym forum przez kolegów.

U mnie przy -25stC
przeżyły bez okrywania: MF, LM, Aurora, Gołubok, Wiśniowy, SR
Padły: Bianca i Regent
Innych jeszcze nie sprawdzałem.
pozdr.ZB
PS
Ja Gołuboka nie okrywam już od kilku lat.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Też sprawdzam Biancę. Pąk ma mocno nabrzmiały i wygląda, że będzie ok. Uprawa w szpalerze w nie osłoniętym miejscu.





Uważam, że Gołubok wytrzymuje zdecydowanie niższe temperatury niż -23*C. Nie okrywany od 2006 roku nie przemarzł ani razu.

_________________
****

U mnie temperatury minimalnie wyższe, niż u Kapitana. Kristaly żyje, Einset też. Reszta okryta, bo chcę się szybko dochować stałych pni i ramion.

_________________
mów mi Małgorzato

U mnie -21-22
Bez okrywania dobrze się mają wszystkie odmiany,które uprawiam tj.
cascade
alden
einset
iza
gołubok
nero
iliczewskij
muskat letni
rondo
regent
NN
arkadia-okryta 15cm ziemi też ok
Zapowiada się dobry rok!

Ja w tym roku sprawdzam tak: podczas cięcia wiosennego ścinam ostrym norzem pąk milimetr od nasady i obserwuję to, zazwyczaj są tam 1 lub nawet 3 drobne zielone punkty. Jak myślicie można w ten sposób sprawdzic jakośc pąków?

tak ja też tak sprawdzam. zielony w przekroju pąk to żywy pąk. Brązowy - wiadomo.
Najczęściej są widoczne 3 pąki. Jeden duży główny i 2 zapasowe

Teoretycznie pąki padają wcześniej od drewna więc moim zdaniem jest to dobry sposób na szybkie sprawdzenie po zimie krzewu. Oczywiście liczy się dobre oko. No i niszczymy pąk.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Tak samo jak Piotr, 3 marca pobrałem łozę nie okrywanych odmian w celu sprawdzenia pąków.
W sumie uciąłem po 4-6 patyków z odmiany, różnych krzaków. Na każdym testowanym odcinku łozy było po kilka pąków.
Odmiany: Pinot Gris, Gewürztraminer, Solaris, Regent powędrowały na parapet w kuflu od piwa (ale z wodą )
Do dnia dzisiejszego nie wystartował ani jeden pąk.
Najniższą temperaturą jaką wzrokowo odnotowałem było -26 stopni.
Przycinałem kilka dni temu i wczoraj wybiórczo krzewy, wszystkie mają żywą łozę. Pinot Gris, Gewürztraminer, Regent mocno płaczą, Solaris wczoraj dopiero bardzo słabo zaczynał podsączać.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Przetnij te pąki w połowie i zobacz czy są zielone. Prawdopodobnie główne masz uszkodzone, a zastępcze potrzebują więcej czasu.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

U mnie we łzach Fanny i Arkadia, natomiast Attika, Bianca i Regina wręcz ryczą, całe zalane.
Od 7 marca mam w ukorzeniarce zarówno sztobry z piramidy płotowo-stodołowej, jak i nacięte w tym samym dniu z moich nieokrywanych krzewów (Seneca, Fredonia, Seyval Bl, Aurora), wstawiłem też sztoberki okrywanej Attiki. U mnie temperatura dochodziła do -30° C. Piramidowe sztobry przechowywanie w ziemi powoli już startują. Fabel, Jukka i KR87-3 ruszyły najwcześniej z pąkami. Mistrzem jest jednak Attika, która na dzisiaj wygląda najlepiej spośród sztobrów wstawionych do ukorzeniarki 7 marca.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany

Sprawdzałem dokładniej wczoraj w polu to co wstępnie przycinałem.
Główne są brązowe, wygląda że większość zapasowych na które trafiłem także. Było jednak kilka zapasowych które wyglądały na żywe.
Myślę, że do końca kwietnia wszystko się wyjaśni.
Na koniec marca mam już obiecane słupy na rusztowanie.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Powinno się uwzględniać minimalną temperaturę danej zimy jaka wystąpiła.Innymi słowy wystarczy jedna noc silnych mrozów by nastąpiły uszkodzenia.Mrozowytrzymałść jest podawana dla przemarzania pąków kwiatowych a nie dla całych krzaków.Dlatego w sytuacjach krytycznych sprawdzają się odmiany "nadplenne".Zawsze jest szansa,że coś zostanie.

_________________
Sprzedam sadzonki winorośli tel.:+48 603 463 818 WINNICAOZ

U mnie najniższa temperatura jaką odnotowałem tej zimy wynosiła -26 stopni C. Przez około dwa tygodnie utrzymywały się mrozy poniżej dwudziestu stopni (nocą). Okrywa śnieżna była symboliczna.
Przemarzły pąki nie okrytych krzewów: 'Regent', 'Bianka', 'Nero'. Dolne pąki tych odmian (w kopczykach) przetrwały. Bez większych strat są natomiast pąki odmian: 'Aurora', 'Cascade', 'Iza Zaliwska', 'Marszałek Foch', 'Leon Millot', 'St. Croix', 'Sibera', 'Seyval' i 'Ontario'.

U nas min. temp. tej zimy wynosiła -23 st.C, a przez parę nocy było -20,-22 st.C. Pąki w Palatinie ( niekopczykowana ) zaczęły pękać, podobnie jak w NN odmianie ( również niekopczykowana ), którą mam kilkanaście lat i została przywieziona przez sąsiada babci z Zielonej Góry w latach 80. Jest to winorośl cholernie nieodporna na mączniaki . W sezonie może pomożecie zidentyfikować tę winorośl.