Mój NN i Palatina mają się dobrze. Niekopczykowane przeżyły -23 st. bez śniegu. Na Palatinie są też kwiatostany. NN/Zielona Góra ostatnie odcinki łóz, niezdrewniałe przemarzły, bo pąki są suche. Reszta ok.
http://www.fotosik.pl/u/dolnoslazak/zdj ... um/1180210
O reszcie napiszę w temacie o wiośnie.

Spróbuję tu zawrzeć opis skutków tragicznych przymrozków majowych w 2011 r. w nieco dłuższej perspektywie, bo to dla mnie dość zaskakujące.

Tytułem wprowadzenia: zanim przyszły te mrozy, krzewy były już spore, miały bardzo grube pnie (szczególnie te posadzone w 2006 r.), były przygotowane do sezonu i miałe już spore przyrosty (cały kwiecień 2011 był bardzo pogodny). W maju wszystko uległo zniszczeniu.

Po przymrozkach większość krzewów wybiła od ziemi, a bardzo nieliczne z jakichś pąków na pniach (raczej wilków niż zapasowych). Dlatego prawie wszystkie stare pnie wyciąłem i wyprowadzałem od nowa (zostawiłem tylko tych kilka, które coś wypuściły). Ponadto jakieś 4 krzewy nie odbiły ani z pnia, ani od ziemi i musiałem wykopać. Zdarzyły się też takie, które wypuściły i z pnia i przy ziemi - tu pozwoliłem nowym pniom rosnąć, ale stare zostawiłem.

I teraz najciekawsze: nawet jeśli jakiś stary pień przetrwał maj 2011 i wyrosły z niego jakieś łozy, to padł podczas ostatniej zimy i teraz musiałem go i tak wyciąć. Tymczasem wszystkie nowowyprowadzone pnie przetrwały zimę bez szkód.
Tłumaczę to sobie tym, że w maju 2011 zmarzły nie tylko pąki, ale też same pnie - niektóre częściowo, dlatego coś wypuściły, ale jednak były zbyt słabe.

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny

Piotr pocieszę Cię, że u mnie wygląda to identycznie. Piękne grube pnie wyprowadzane od 2007roku szlak trafił. Padła też większość młodych nasadzeń z 2010 roku.

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

U mnie podobnie ale po lutowych mrozach 2011.
Piękne grube pnie z nasadzeń 2005 odmian Rondo i Hibernal padły nieokrywane a Regent wytrzymał.
pozdr. ZB

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Witam w klubie
Mówiąc szczerze to trochę straciłem zapał jak te kikuty widzę!!!!!

Waldek zapał to ja straciłem w zeszłym roku i odpuściłem sobie winnicę wraz z forum.Teraz to jestem pełen zapału i wraz z 6 opryskiwaczami czekam na przymrozki
P.S. Jak na razie u mnie zapowiada się najlepsze owocowanie.

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

I TAK TRZYMAĆ !!!

Pozdrawiam.
Mariusz.

_________________
Pozdrawiam.
Mariusz.

Sezon 2012 : https://plus.google.com/photos/10936528 ... 1334856433
Sezon 2013 : https://plus.google.com/u/0/photos/1093 ... 7474865297

Ja pocieszam się tym że ostatnia zima (przynajmniej w mojej lokalizacji przy kumulacji silnego wiatru i braku śniegu) była czymś wyjątkowym a planowane ocieplenie klimatu przesunęło się o rok. Takich strat jak w ubiegłym roku nie miałem od kiedy mieszkam tam gdzie mieszkam.
Straciłem:
- wiekową różę pnącą która nigdy nie obmarzała
- wszystkie róże na pieńkach
- wieloletnią wisterię o pniu grubości 6cm
- wieloletnią śliwę
- tamaryszek
- kiwi
- ostrokrzew
- agrest na pieńku
- krzaczki żurawiny (pod śniegiem)
- dostało się nawet żywopłotowi z bukszpanu, brzoskwiniom czy niektórym borówkom
- plus wiele innych kwitnących które wcześniej nie obmarzały

Na szczęście winorośli miałem niewiele i te akurat (nieokrywane a jedynie sprowadzone na ziemię) przezimowały bardzo dobrze i w 100% ładnie startują. Tyle że były to mniej wymagające odmiany (Swenson Red, Bianca, Medina, Chrupka złota). W tym roku dokupiłem kilkanaście deserówek i w moim przypadku rokiem prawdy będzie pewnie rok przyszły. Mam nadzieję, że Wasze tegoroczne doświadczenia pozwolą mi się do zimy odpowiednio przygotować.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

W takim razie gratuluję powrotu zapału, mam nadzieję, że i do mnie zapał wróci!!!

U siebie prowadze walke z moją Kobitką co ma rosnąć - zacieniać taras. Baltika przegrywałem walke z rdestem ale po tej zimie nieokrywana Baltika żyje a on nie. Więc plusy są

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Ale i minusy też , bo Hasan nie umywa się przy kwitnieniu do któegokolwiek rdestu
Kobitka więc miała rację

U mnie Kilkunastoletni milin amerykański padł po zimie 2011.
Odbił z dołu, ale w tym roku znowu odbija z dolnych pąków.
U mnie ocieplenie klimatu też się opóźniło przynajmniej o rok - jak już ktoś wcześniej zauważył u siebie
pozdr. ZB

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zauważyłem u siebie dziwną sprawę. 20-to letni krzew skarb panonii wystartował ze wszystkich pąków (dwie łozy). Latorośle mają już po 6 liści i żadnego zawiązku na owoc. Taka sytuacja zaistniała po raz pierwszy.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

No niestety jak się nie ma pszczół to nie zawsze się mysli w tym kierunku. Ale powiem Ci że Niektóre odmiany winorosli też ładnie pachną. Mam taką ciemną na ścianie u rodziców coś koło Peage lub Berlińskiego Czarnego i wieczorem naprawde ładnie pachnie. Oczywiscie nie tak intensywnie jak rośliny miododajne ale "stara się"

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

To nie to, że się owoce nie zawiązały z powodu braku pszczół. Po prostu na latorośli są same liście żadnych pąków kwiatowych.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.