Na wstepie chcialam sie przywitac z Szanownym Forum
Winnica znajduje sie w Malopolsce (okolice Kalwarii Zebrzydowskiej).
Nasz SG owocowal po raz pierwszy w tym roku z nastepujacymi parametrami:
Zbior: 26.10
Moszcz: 19brix; PH 3,1; kwasowosc 9.98
Szaptalizacja do 22 brix
pomiar: 20/11/2020 PH 3.1 kwasowosc 9.15
pomiar: 09.01.2021 PH 2.93 (!) kwasowosc 9.15

Wino dosc ladnie sie wyklarowalo (maceracja ok. 4 godzin), najpierw trzymalo kolor lekko pomaranczowy, teraz jest biale. W moim odczuciu kwasowosc jest dalej za wysoka, ale wino jest bardzo swieze i ma fajne cytrusowe aromaty.
Tylko te kwasy ...
Stoimy przed dylematem, czy ryzykowac odkwaszanie..

Mało tego kwaau Wam zgubił?
Wymrożenie dobra rzecz.
A może by tak FJM zainicjować?

Kolezanka jestem
To nasza pierwsza produkcja, uczymy sie ...



Troche niskie PH na FJM

.....
Po zimnym okresie nie mierzylismy kwasow, moze cos sie zgubilo.
......

W końcu nie odkwasiłem i dobrze. Właśnie degustuję próbkę - jeszcze nie jest idealnie sklarowane, kolor wpada w lekki pomarańcz (maceracja 24h), nos przyjemny, bardzo intensywny, może aż za bardzo. Dominują aromaty cytrusów, jest szczypta jabłka i owoców egzotycznych (brzoskwinia, marakuja). Kwasowość na początku nie do przyjęcia, teraz jest tylko podwyższona, przyjemna jak na białe wino. Nie wiem jakie zmiany w tym winie zaszły, na pewno nie FJM bo wino cały czas stoi w chłodzie.
Podsumowując - jestem bardzo zadowolony zarówno z odmiany jak i z tego wina i widzę że nie ma się co przejmować teoretycznie ekstremalną kwasowością moszczu. Gorzej gdyby była za niska. Jak na mój gust wino jest ciut zbyt aromatyczne, aż kipi cytrusami ale to pewnie zaleta . Naprawdę przyjemnie się to pije.

W końcu nie odkwasiłem i dobrze. Właśnie degustuję próbkę - jeszcze nie jest idealnie sklarowane, kolor wpada w lekki pomarańcz (maceracja 24h), nos przyjemny, bardzo intensywny, może aż za bardzo. Dominują aromaty cytrusów, jest szczypta jabłka i owoców egzotycznych (brzoskwinia, marakuja). Kwasowość na początku nie do przyjęcia, teraz jest tylko podwyższona, przyjemna jak na białe wino. Nie wiem jakie zmiany w tym winie zaszły, na pewno nie FJM bo wino cały czas stoi w chłodzie.
Podsumowując - jestem bardzo zadowolony zarówno z odmiany jak i z tego wina i widzę że nie ma się co przejmować teoretycznie ekstremalną kwasowością moszczu. Gorzej gdyby była za niska. Jak na mój gust wino jest ciut zbyt aromatyczne, aż kipi cytrusami ale to pewnie zaleta . Naprawdę przyjemnie się to pije.

W końcu nie odkwasiłem i dobrze.

Jednak nieco odkwasiłem, 1g/l Bianco Neve. Organoleptycznie wynikowa kwasowość wina w sam raz, pH zmierzone - 3.18, też ok. Jedynie co mi nieco przeszkadza to pewna goryczka (skórka cytrusa) w końcówce. Wino ma też bardzo dużo ciała co niekoniecznie jest pożądane w białych winach. Za rok spróbuję zrobić SG bez maceracji i jeżeli kwasowość moszczu będzie ponownie zbyt wysoka, użyję drożdże odkwaszające.

Właśnie miałem Cię wcześniej spytać o goryczke, ponieważ we wszystkich dotąd próbowanych winach też ją wyczułem.
Spytam Cie jeszcze o wydajność po tłoczeniu, bo krąży opinia o przeciętnej wydajności moszczu.

No jestem ciekaw,co ten sezon pokaże!

Zapewne to, że niektóre odmiany nie dojrzeją. Potwierdzi się "że taki mamy klimat" a fantastyka stopnieje na rzecz realizmu.