Teraz jest sobota, 7 czerwca 2025, 21:27

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 11 maja 2005, 20:57 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2004, 01:00
Posty: 176
Lokalizacja: świętokrzyskie - Kielce, uprawa w Klonowie
Witajcie,

po wielu zmianach dokonanych w winniczce udało mi się nadludzkim wysiłkiem wygospodarować jeszcze jeden wolny rządek. Mam zamiar zagospodarować go jesienią pod winifery (zależnie od prowadzenia ok. 45-60 sztuk) na białe wino, nawet za cenę dokładnego okrywania zimą. Oczywiście odmiany potencjalnie możliwe do uprawy u nas. I tu pytanie do tych, którzy mają z nimi doświadczenia: co wybrać? Biorę pod uwagę wymienione w temacie; głównie ze względu na okres dojrzewania, ponieważ sadzenie u mnie odmian późniejszych jest ryzykownym hazardem, a dobrego Rivanera (vel Mueller Thurgau.) wprost uwielbiam. Początkowo rozważałem jeszcze Merzlinga, ale opinie co do wina z niego nie są jednoznaczne. Niewiele wiem o odmianach Solaris i Phoenix. Pomożecie?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2005, 05:47 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 8 marca 2004, 01:00
Posty: 988
Lokalizacja: Wołomin, piwniczka PP
'Milia' :?:
Pozd.
PP


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2005, 10:27 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 7 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 347
Lokalizacja: Winnica Villa Nova k/Suwałk
Taki młodziutki Rivaner o owocowym aromacie to cudo! Ja go uprawiam, co prawda w niewielkich ilościach (10 szt.), ale do dziś mam w ustach smak luksemburskiego jaahreswein z tej odmiany. Dojrzewać będzie bez problemu, gorzej z drewnieniem łozy, co następuje dość późno. Okrywać trzeba bez gadania, jak zresztą wszystkie inne przez Ciebie wymienione.

Z pozostałymi odmianami jest kłopot: są nowe i mało sprawdzone. Jak chcesz wiedzieć dokładnie, poczekaj ze 4 lata :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2005, 11:35 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): wtorek, 6 lipca 2004, 01:00
Posty: 1498
Lokalizacja: winniczka - Bogoniowice
[quote="Jurek"]
Z pozostałymi odmianami jest kłopot: są nowe i mało sprawdzone. Jak chcesz wiedzieć dokładnie, poczekaj ze 4 lata :lol:


Jurku, Dyl chyba nie wytrzyma tych 4 lat.

A z ciekawych odmian to może jeszcze Orion?

Pozdrawiam

Zdzich

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2005, 13:00 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 28 czerwca 2004, 01:00
Posty: 176
Lokalizacja: świętokrzyskie - Kielce, uprawa w Klonowie
Jurku,
a może cięcie na krótkie czopy usadowione na starym drewnie (niziutki pień) załatwiłoby dostateczne drewnienie łozy Rivanera? I tak większa część łozy byłaby golona.
Można kilka słów na temat Milii?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2005, 13:26 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 1305
Lokalizacja: okolice W-wy
[quote="Dyl"]....
Można kilka słów na temat Milii?


http://www.instytutwina.pl/Download/Upr ... rpaciu.pdf

Pozdrawiam,
Paweł

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2005, 13:30 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 8 marca 2004, 01:00
Posty: 207
Lokalizacja: Skierniewice
Milia (b.)
Pochodzenie: odmiana V. vinifera - krzyowka Muller Thurgau x Traminer uzyskana na Slowacji.
Walory uzytkowe: nowa, obiecujaca selekcja o wczesnej porze dojrzewania, daje dobrej jakosci aromatyczne wino; odpornosc na choroby: srednio wrazliwa; wytrzymalosc na mroz: do -21°C; pora dojrzewania: wczesna, juz w pierwszych dniach wrzesnia grona
osiagaja 200-240 g/l cukru; plennosc: srednia, 100-120 kg/ar .
Wino: bardzo dobrej jakosci, zrownowazone, ekstraktywne, z wyraznym aromatem muszkatu i egzotycznych owocow, nieco podobnym do Traminera; odmiana nadaje sie szczegolnie do wyrobu slodkich win poznego zbioru.

za "Uprawa winorosli i winiarstwo w malym gospodarstwie na Podkarpaciu" Wojciech Bosak, Jaslo 2004

_________________
Pozdrawiam
jskala


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2005, 14:16 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 7 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 347
Lokalizacja: Winnica Villa Nova k/Suwałk
[quote="Dyl"]Jurku,
a może cięcie na krótkie czopy usadowione na starym drewnie (niziutki pień) załatwiłoby dostateczne drewnienie łozy Rivanera? I tak większa część łozy byłaby golona.


Dokładnie! Skoro i tak masz okrywać, proponuję prowadzenie w postaci dwuramiennego sznura poziomego praktycznie bezpiennego. Ramiona prowadzi się wzdłuż drutu na wysokości 10-15 cm nad ziemią. Z ramion wyprowadza się po 4-6 węzłów krzewienia (zależy od rozstawu: 120-140 cm), ciętych na 2-3 pąki. Ma to podwójną zaletę: na zimę zasypuje się bez problemu ziemią na 30-35 cm, a dodatkowo owoce blisko ziemi dojrzewają znacznie wcześniej (dobry tydzień). Ja też z Rivanerem sobie radzę, do ub. roku ciąłem go na głowę, a teraz właśnie na niski sznur.

W formie opisanej powyżej prowadzę w swojej winnicy wszystkie winifery i winiferopodobne, ok. 300 krzewów.

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 2 czerwca 2005, 22:57 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="Jurek"]Taki młodziutki Rivaner o owocowym aromacie to cudo! Ja go uprawiam, co prawda w niewielkich ilościach (10 szt.), ale do dziś mam w ustach smak luksemburskiego jaahreswein z tej odmiany. Dojrzewać będzie bez problemu, gorzej z drewnieniem łozy, co następuje dość późno.


Właśnie popijam sobie Rivanera , którego nota bene dostałem od Dyla 8) i potwierdzam- jest znakomity :!:
Możesz Jurku podać parę szczegółów na temat tej odmiany i Twoich doświadczeń w uprawie :?: Czy z tym drewnieniem łozy jest aż tak źle :?:


pozdrawiam

olmek

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 4 czerwca 2005, 20:59 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 5 stycznia 2005, 01:00
Posty: 896
Lokalizacja: Siemianowice Śl. winnica SAT 2639°C w Klimontowie Świętokrzyskie
[quote="olmek"][quote="Jurek"]Taki młodziutki Rivaner o owocowym aromacie to cudo! Ja go uprawiam, co prawda w niewielkich ilościach (10 szt.), ale do dziś mam w ustach smak luksemburskiego jaahreswein z tej odmiany. Dojrzewać będzie bez problemu, gorzej z drewnieniem łozy, co następuje dość późno.


Właśnie popijam sobie Rivanera , którego nota bene dostałem od Dyla 8) i potwierdzam- jest znakomity :!:
Możesz Jurku podać parę szczegółów na temat tej odmiany i Twoich doświadczeń w uprawie :?: Czy z tym drewnieniem łozy jest aż tak źle :?:


pozdrawiam

olmek
Faktycznie Rivaner jest ekstra tylko czy aby u nas tak samo dobry jak niemiecki (niestety popijam już nie od Dyl-a, ale Black Tower RIVANER 2003 - 24,00zł :? )- Napiszcie na jak dobrych stanowiskach wam to dojrzewa?

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 8 czerwca 2005, 07:25 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 7 kwietnia 2004, 01:00
Posty: 347
Lokalizacja: Winnica Villa Nova k/Suwałk
[quote="olmek"]
Właśnie popijam sobie Rivanera , którego nota bene dostałem od Dyla 8) i potwierdzam- jest znakomity :!:
Możesz Jurku podać parę szczegółów na temat tej odmiany i Twoich doświadczeń w uprawie :?: Czy z tym drewnieniem łozy jest aż tak źle :?:
olmek


No, drugi raz już piszę ten post. Za pierwszym, podczas wysyłania dostałem info że strona wygasła, a tekst napisany w pocie czoła wrąbało :cry:

Wróćmy jednak do Twoich pytań. Rivaner, czyli Mueller-Thurgau nie jest żadnym cudem na wielkie wina. Trzeba to sobie powiedzieć jasno. Jest natomiast doskonałym materiałem na jaahreswein: bardzo młodziutkie winko zachowuje aromat świeżych owoców i kto jadł super dojrzałe grona podczas winobrania, na pewno pokocha takie wino. Oczywiście piszę tu nie o słodzonym koncentratem gronowym Liebfraumilch, ale o porządnym winie wytrawnym, takim jakie wytwarzają w dolinie Mozeli po stronie luksemburskiej czy w Szwajcarii (choć muszę przyznać, że od czasu do czasu i Niemcy zaczynają traktować białe wino poważnie i potrafią mile zaskoczyć). To samo wino jednak trzy lata później będzie już tylko cieniem samego siebie, płaskim kwachem. Trza spożywać, póki młode i jędrne :wink: Rivaner jest też dobrym materiałem na Eiswein.

Jeśli chodzi o uprawę, odmiana ma swoje zalety: dobrze zawiązuje owoce nawet jeśli wystąpią chłody i deszcze w czasie kwitnienia. Dojrzewa w miarę wcześnie, u mnie na przełomie września i października, ale nad Mozelą od niego właśnie zaczyna się zawsze winobranie, przeważnie koło 20 września. Jest winiferą, więc nie dziwi podatność na choroby grzybowe. Koniecznie trzeba pryskać profilaktycznie, minimum 2-3 razy w roku. Z drugiej strony, u mnie w ubiegłym roku podczas ataku mączniaka rzekomego choroba najpierw dopadła Pinot Gris, potem Elblinga, a dopiero w następnej kolejności Rivanera, równolegle z Rondo. Z kolei w Luksemburgu mają problem z czarną zgnilizną atakującą owoce tej odmiany. Kto chce jednak uprawiać winifery, musi brać pod uwagę konieczność walki z chorobami.

Rivaner jest bardzo wrażliwy na mróz, wytrzymałość poniżej -20'C. Podczas silnego ataku zimy parę lat temu (-36'C), pomimo okrycia był jedyną odmianą, której 3 krzewy obumarły całkowicie. Okrywanie w powietrzu nie sprawdza się, jedyny sposób to bardzo niskie prowadzenie i zasypywanie ziemią.

Rzeczywiście, największym problemem w warunkach klimatycznych panujących w rejonie Suwałk jest bardzo późne drewnienie łozy. Dużo czasu straciłem, żeby sobie z nim poradzić (a jeszcze nie koniec, choć odmiana rośnie u mnie od 2001 roku). Próby wyprowadzenia pnia o wysokości 70 cm spełzły na niczym (i dobrze, z przyczyn opisanych w powyższym akapicie). Odbija jednak zawsze z dolnych pąków. Dwa ostanie lata sam sobie wybrał formę prowadzenia na głowę, ale w tym roku poprowadziłem go na dwuramienny sznur poziomy bezpienny wzdłuż drutu znajdującego się 10-15 cm nad ziemią. Niestety, i w tym wypadku drewnienie dało się we znaki: odbiły pędy z głowy, ruszyły również na ramionach, ale tylko do 40-50 cm od pnia. Ulokowane dalej pąki są martwe. Można sobie z tym poradzić, najdalsze latorośle wyrastające z ramion będę przywiązywał do drutu poziomo, dzięki czemu na przyszły rok uzyskam przedłużenie ramion. Jak jedna widać, sporo czasu i tańczenia wymaga doprowadzenie krzewów do formy ostatecznej i pełnego owocowania. Mniej cierpliwym polecam po prostu cięcie na głowę.

W tym roku posadziłem z winifer m.in. Siegerrebe. Z opisów wynika, że jest wcześniejsza i tak samo jak Rivaner, stanowi dobry materiał na jaahreswein, dzięki silnym owocowym nutom. Może będzie mniej problematyczna w uprawie. Cóż, za kilka lat zobaczymy...

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 8 czerwca 2005, 11:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="Jurek"]

No, drugi raz już piszę ten post. Za pierwszym, podczas wysyłania dostałem info że strona wygasła, a tekst napisany w pocie czoła wrąbało :cry:


Tym bardziej jestem wdzięczny za cenne informacj 8)

U mnie warunki klimatyczne są nieco lepsze niż w Suwałkach , ale mimo wszystko nie jest to raj dla rivanera :roll: Chyba jednak jesienią spróbuję zaopatrzyć się w kilka sadzonek i powalczyć...


pozdrawiam

olmek

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 8 czerwca 2005, 11:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
[quote="Jurek"]
No, drugi raz już piszę ten post. Za pierwszym, podczas wysyłania dostałem info że strona wygasła, a tekst napisany w pocie czoła wrąbało :cry:


Tez tak miałem pare razy, aż się nauczyłem - :) - teraz jak piszę długi tekst to albo pisze go w Wordzie i wklejam na forum, albo na koniec, zanim wcisnę guzior "Wyslij" najpierw zaznaczam cały tekst i klikam:"copy" - jak strona wygasła to zawsze mozna wkleic jeszcze raz. Przy krótszych postach nie ma tego problemu.

A w temacie dodam, że w tym roku może bedę mial pierwsze grona Traminera !! - nie wiem czy dojrzałe, ale kwiatostany ma mój jeden jedyny - experymentalny krzaczek tej odmiany- więc może ?? - w Białymstoku ! :lol: - byłby to dziw nad dziwy :)

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 8 czerwca 2005, 13:47 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 9 marca 2004, 01:00
Posty: 360
Lokalizacja: Polkowice- Jakubów
Darku, czy liście traminera przebarwiają się jesienią na wyraźnie czerwony kolor? Moje dwa mizerne krzaczki mające być traminerami właśnie tak się przebarwiają.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 9 czerwca 2005, 06:21 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
Nie - Traminer przebarwia się raczej na żółto, choć i to nie jakos specjalnie. Może masz Gewuertz Traminera czyli Traminera Rot, Choć i ten taki bardzo Rot nie jest, raczej ciemnoróżowy więc i w lisciach za specjalnie duzo czerwonego nie bedzie. Ja spotkałem się z przebarwieniami jesiennymi na czerwono jedynie u odmian ciemnoowocowych.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO