Wyszukiwarka nic nie znalazła to zakładam.

No i jak tam z tym Siegerem ? Ciągle przewija się w różnych tematach, sporo ludzi uprawia a nie doczekał się bardziej szczegółowych wypowiedzi. Chcę dosadzić coś wczesnego na wypadek zbliżającego się Globalnego Zlodowacenia i padło na Siegerrebe.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

U mnie dosyć chorowity i przemarzający. W dodatku masakrują go osy i szara pleśń. Pomimo tego u mnie w rodzinie uznany za najsmaczniejszą "deserówkę". Wina odmianowego jeszcze nie robiłem
P.S. Solarisa rozważałeś?

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

U mnie niby dobrze ale grona srednio odporne na SP, pomimo profilaktyki wrzesniowe opady zrobily swoje. Mialem kilka gron kontrolnych ,poszly na deser , Bx ok.19-20 ale wynik raczej malo miarodajny bo jagody nabite deszczem. Smak b. dobry choc jakby lekko goryczkowy. Na MRZ jak na vinifere stosunkowo odporna. Z tego co obserwuje raczej malo plenna odmiana.

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225

Solaris u mnie w tym roku to nr. 1. Mam trochę wcześniactwa ale widzę, że za mało. Gdzieś ostatnio wyczytałem, że winnica powinna w 80% składać się z odmian idealnie dobranych do warunków siedliska a tylko 20% może być późniejszych. U mnie jest dokładnie odwrotnie. Proszę jednak nie odbiegać od tematu w dywagacje co jest wczesne a co nie, bo temat się rozwodni..

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

U mnie
2-gi rok owocowania.
W ubiegłym roku dojrzał razem z Aurorą i zrobiłem cuve
W tym roku daleko mu jeszcze do dojrzałości 16Bx (ok.3kg/krzew).
Może gdyby miał obciążenie owocowaniem 1 grono na krzew to wtedy było by OK.
(ktoś TU już napisał" gdybym wiedział,że wino wyjdzie dobre zredukował bym obciążenie owocowaniem do 1-go grona - ja aż "taki" nie jestem)
Jako deserówka już jest dobra i smaczna
Przy mojej ekologicznej ochronie chemicznej nie ulegała m.pr.
Poharatał ją nieco m.rz. ale nie na tyle aby nie mogła dojrzewać.
W górnych partiach krzewów jest wystarczająca ilość liści do prawidłowego dojrzewania.
Plagą(egipską) jest u mnie w tym roku szerszeń - bardziej niż osa.

widać fragmenty skórki i gołe nasiona.
Tylko gęsta siatka chroni jako-tako

Przy lepszych rocznikach może być namiastką Traminera
Nie zaobserwowałem u siebie ataku szarej pleśni - jak do tej pory.
Potrzebuje w tym roku minimum jeszcze 10 dni słonecznej pogody.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszek: okrywałeś? Jak prowadzisz, że uzyskałeś 3kg/krzew?
Co do mączniaka prawdziwego, to na zdjęciach wydaje się, że występuje na szypułkach i latoroślach.

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

Ja zaobserwowalem na pierwszym zdjeciu. Szerszen czy mucha to jedno ale powachaj te pogryzione jagody i przyjzyj im sie uwaznie a dostaniesz objawienia. Ja taki stan roslin nazywam "masakra"

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225

To chyba w tym roku bardziej plaga mazowiecka niż egipska.W zasadzie nigdy u siebie tego nie miałem,ale w tym roku masakruje wszystkie deserówki.Przez godzinę udało mi się wyeliminować 14 sztuk,na więcej nie było czasu.


Pozdrawiam Leszek

Okrywałem; to tylko raptem 4 krzewy
Sznur poziomy.Między krzewami 1,5m. Końcówka przemarza ,ale i tak wystarcza do pełnego owocowania.

Może i "masakra" ? któż to wie ?
Przyjedż, powąchaj
Może ja mam słabszego 'nosa" ale nie czuję szarej pleśni??
Jak napisałem wcześniej - krzew ma wystarczającą ilość liści aby jagody dojrzały.
Ja nie obrywam dolnych liści gdy chcę zrobić zdjęcia.
Dlatego zdjęcia są naturalne.
Gdy dopisze pogoda powinny dojrzeć

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Ja wyeliminowałem znacznie więcej , ale i tak jeszcze jest tego dużo.
Oglądając kiedyś film przyrodniczy i naśladując Chińczyków, złapałem nawet jednego takiego i przywiązałem mu piórko; obserwując przez lornetkę gdzie poleci do swojego gniazda.
Ale przedobrzyłem sprawę , bo przed złapaniem poczęstowałem go ubiegłorocznym trójniaczkiem.
Efekt był taki ,że nie doleciał do swojego gniazda. Usiadł na pobliskiej wierzbie. Kierumek gniazda jednak mi wskazał. Ale tych gniazd misi być jednak więcej (w tym urodzajnym dla szerszeni na Mazowszu roku a.d.2010)

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Kiedy Zbyszek robiłeś zdjęcia Siegera ? U mnie taki stopień wybarwienia osiągneły w okolicach 20.08, a tydzień temu został zjedzony przy ekstrakcie 19-22 Brix. Przy bardzo niewielkich kwasach był to ulepek. Sądzę, że kłopoty z dojrzewaniem Twojego Siegera wiążą się z kiepskim stanem zdrowotnym krzewów.

@Daniel, Sieger napewno nie jest odmianą, którą można chronić za pomocą oprysków ekologicznych, ale również nie jest jakoś ekstremalnie wrażliwy i sądzę, że 3-4 opryski w sezonie w zupełności wystarczą. Prawdziwym problemem mogą być osy, być może w tym sezonie było ich więcej niż zwykle, jednak na tej odmianie będą zawsze się pojawiać. Mam informację od forumowego kolegi z południa Polski, który ze względu własnie na osy Siegera wykarczował. Po tej informacji i tym co sam zaobserwowałem trochę przygasł mój entuzjazm i sam się zastanawiam, czy dosadzić Drugim mankamentem ( przynajmniej dla mnie) tej odmiany są niskie kwasy i nie bardzo sobie wyobrażam białe wino z kwasowością 3-4g/l. Może jakiś kupaż z czymś neutralnym o wyższej kwasowości.

_________________
Pozdrawiam Kuba

@zbyszek
Wstaw jeszcze parę fotek i już nikt nie będzie miał wątpliwości, że uprawa ekologiczna w naszym kraju to mrzonka



Na wino odmianowe Sieger się nie nadaje - to jasne. Ale w taki rok jak ten to może być świetnym dodatkiem do Seyvala i innych neutralnych późniejszych odmian zamiast kredy czy KHCO3

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Nie przypadkiem odmiany przerobowe we wszystkich regionach winiarskich dobiera się tak, żeby dojrzewanie następowało końcem września czy w październiku, a nie np. w sierpniu (o półkuli północnej mówię). Dlaczego? Ano z dwóch powodów (ja przynajmniej znam tylko dwa): po pierwsze jagody dojrzewające w upale nie wykształcają zbyt wielu aromatów, co ma decydujący wpływ na jakość wina, po drugie - w październiku osy czy szerszenie widuje się rzadko.
Nie do końca rozumiem dążenie za wszelką cenę do sadzenia jak najwcześniejszych odmian.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

Też mam takie przypuszczenia. Seyval jest zdecydowanie za późny w mojej lokalizacji, nie schodzi z kwasów do rozsądnego poziomu. Szkoda mi jednak wycinać bo ładnie owocuje i jest stosunkowo odporny.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Odmiana w jednym miejscu zbyt wczesna, w innym może być jak trzeba.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.