Zapomniałeś dodać we wszystkich NORMALNYCH regionach winiarskich. Niestety u nas, jeśli ktoś nie ma optymalnej lokalizacji, a jednak chce co roku zrobić przynajmniej trochę wina to musi stosować taką dywersyfikację.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Jeżeli chodzi o pierwszą kwestię, to prawda, z tym ,że Siegera to raczej nie dotyczy, jest dostatecznie aromatyczny dojrzewając nawet w upałach. Co do drugiej , to prawda i tylko prawda



Może nie za wszelką cenę, ale to gwarantuje regularne dojrzewanie w każdym zakątku kraju niezależnie od przebiegu pogody. Z odmianami dojrzewającymi na przełomie września i października różnie bywa.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Chyba niedostatecznie jasno się wyraziłem: nie mówię, że należy sadzić wyłącznie Pinot Noir i Cabernet Sauvignon, bo Siegerrebe i Solaris są za wczesne. U nas Cabernet jest w większości lokalizacji zbyt późny (u mnie w tym roku raczej też), a w Hiszpanii nie uprawia się go prawie wcale, bo jest zbyt wczesny.
Jak ktoś ma systematycznie przymrozki we wrześniu, to nic dziwnego, że nie sadzi odmian dojrzewających w październiku. Ale wydaje mi się, że Misza czy Daniel tego problemu raczej nie mają.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

Maciek, to nie tylko kwestia przymrozków we wrześniu. W swojej, chyba jednej z lepszych lokalizacji, w ubiegłym roku zbierałeś Rondo (jak dobrze kojarzę) ok. 10 października, a to w wielu regionach okres, kiedy prawdopodobieństwo wystąpienia przymrozku wcale nie jest takie małe.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Mietek może nie ale ja problemów klimatycznych (i nie tylko) mam mnóstwo. Żeby jednak sprawiedliwości stała się zadość informuję, że mam już Gewurztraminera i Chardonnay. Wierzę bowiem, jak ćma co leci w ogień świecy, że sprawy pójdą na lepsze i zbiorę kiedyś Gewurza przy dobrych aromatach i parametrach; a ponieważ nie wierzę w to co napisałem przed chwilą, chcę SIEGERA !

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Nie napisałem nigdzie ,że Siegerrebe nadaje się do uprawy ekologicznej.
Sprawdzam wszystko co u mnie rośnie pod kątem chorób i dojrzewania.
Teraz po tak mokrym roku jaki jest 2010 będę wiedział jak takie odmiany są u mnie podatne na choroby i jak je mam chronić przed chorobami.
Ten kto stosuje fungicydy na maksa ,nigdy się o tym nie dowie.
Co do uprawy ekologicznej.
To nie mrzonka jak raczyłeś uprzejmie zauważyć, ale rzeczywistość
U mnie : MF , LM, Aurora, Cascade nadają się do takich upraw.
Gdy przestaną się nadawać będę je musiał chronić lub uprawiać aronię.
Ale póki co wino ekologiczne z MF, LM I Aurory będzie w tym tak podłym roczniku a.d.2010 .

PS
A co do dyskusji na temat odmian wczesnych i późnych w naszym klimacie, to już się wypowiadałem przy okazji dyskusji z Krzysztofem G. ? bodajże 2 lata temu na tym forum.
Temat wciąż wraca jak bumerang.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Do całkiem ekologicznej pewnie się nie nadaje, ale odporność ma niezłą.
Nie chronione od połowy lipca już niczym ma się całkiem dobrze (właściwie to miało bo już skonsumowane)

_________________
pozdrawiam Roman

U mnie tylko biochikol ,siarka i skrzyp,ale mimo tego też ma się całkiem nieźle?!

mączniak rzekomy, ale jagody jeszcze do tej pory w nie najgorszym stanie.
I tak dużo lepiej niż inne vinifery.!

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Tak sie sklada ze dzisiaj rwalem sigera,22 Bg, mam go niewiele a osy zjadly jeszcze polowe, wiec poszlo do jednego wina z garantem.Nigdy nie mialem problemu z nim odnosnie chorob,profilaktyka wystarczy,jedyna wada to ze trzeba okrywac.

jakie miałeś obciążenie owocowaniem
W przyszłym roku zredukuję owocowanie do max 2kg /krzew

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zostawilem po jednej kisci na latorosli,wiec niewiele jakies 2-3 kilo,szkoda ze mam tylko piec krzakow,zawiodla i mnie w tym roku ortega wiec jeszcze jeden taki numer i bedzie miejsce na milie badz sigera.

Mija następny sezon.
W tym roku potraktowałem tą odmianę jako wyłącznie deserową.

W wątku o dojrzewaniu napisałem ,że zajęła pierwsze miejsce .
(12 osób ? 6 dzieci)
Dzisiaj sprawdzałem cukry.
I na tym co zostało ? 4 grona wyszło ok. 25bx !!!
Dzieci lubią cukierki .Niestety do jagód zaczęła dobierać się szara pleśń (kwasów nie mierzyłem ? prawdopodobnie niskie i może dlatego szara pleśń ?)
A może to będzie szlachetna pleśń ?
Niestety wina nie zrobię , bo za mało materiału .
Może ktoś inny . Ten rok(pogoda ) to najlepsza okazja. Nie prędko następny taki.!!! Obym się mylił

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

U mnie ten sam problem, za mało materiału - dodałem odrobinę do Muskata Odeskiego

_________________
pozdrawiam Roman

Roman, ale kolorek tych gron jest super. Ciekawe czy też taki ładny smak jak kolor Zaciekawiłeś mnie tą odmianą przez to to zdjęcie. Chociaż przerobówek nie mam wiele poza Aurorą i Gołubokiem, to może się skuszę też na inne. Tę fotkę warto by wrzucić do działu odmiany przy Siegerze.

Moim zdaniem Sieger ma genialny smak.

_________________
mów mi Małgorzato