Teraz jest piątek, 3 października 2025, 13:01

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 8 października 2017, 20:40 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): wtorek, 5 września 2017, 07:09
Posty: 93
Lokalizacja: Lipsk (nad Biebrzą)
sajko71 napisał(a):
Przepraszam, że się wtrącam, ale drogi Damianie takie prośby to kieruje się na pw (pod każdym postem jest pw autora postu) a takie posty się wygasza. Cala Polska czyta i na wieki zostaje kto co kupuje- sprzedaje ;)


Byłem przekonany że piszę to właśnie na PW :) przynajmniej wątek został nieco odświeżony ;)



vanKlomp napisał(a):
Damian przypomnij się w grudniu. Jak dobrze zdrewnieje to mogę Ci te parę sztobrów dać.


Dziękuję, będziemy w kontakcie ;)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 15 sierpnia 2018, 21:03 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): niedziela, 11 marca 2018, 14:37
Posty: 6
Lokalizacja: Konstancin- Jeziorna
Cześć,
Mój około 5cio letni krzew w tym roku przeszedł samego siebie, myślę że około 3 kg, najciekawszy jest cukier 11 sierpnia 19/20 Brix, pestki brązowe, po rozgryzieniu neutralne w smaku. Niestety muszkatu zero, kwasu nie mierzyłem ale w smaku ledwo wyczuwalny.
Gleba piaszczysta, grona jak każdego roku przestrzelone (nie zgodne z opisem odmiany) liście- bez potrzeby redukowania, rośnie bardzo chaotycznie w każdą możliwą stronę bez wyraźnie dominującego wierzchołka wzrostu.
A jak u Was ?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 21 sierpnia 2018, 06:48 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2357
Lokalizacja: Dębica
Niestety nie będzie w tym roku próby z półsłodką Osceolą Muscat. W wytrawnej ewidentnie czuć labruskę - chciałem jej dać drugą szansę - półsłodkie dla niewprawnych wionopijców :D
Po dłuższej suszy i mocnych opadach popękała i gnije, dołączy do popękanej Wiktorii w kadzi do "uszlachetnienia termicznego".
Może za rok - trzeciej szansy nie będzie!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 marca 2020, 22:01 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7031
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Wino wytrawne Osceola Muscat 2018 od Romana (@Dziadek2)
-1Blg; TA 8,6g/l; pH 3,6
Wino wytrawne z niewielką ilością cukru resztkowego, wyczuwalny alkohol ok.11,5%
Kolor - słomkowo-żółty, klarowność b. dobra
Zapach - średnio intensywny , kwiatowy, muskatowy (nie nachalny)
Smak - muskatowy, lekki , przyjemny w odczuciu.
Ogólna ocena – wino zrównoważone cukier/kwasy, dobre ogólne wrażenie
Jeżeli Roman zechce to może doda coś więcej na temat tego wina :!: :?:

Mam kilka krzewów tej odmiany, ale odmianowego jeszcze nie robiłem ze względu na niewystarczającą ilość materiału.
W 2019 to było cuvee Solaris/Osceola Muscat z niewielkim dodatkiem Kristaly i Reform.
Wino (wytrawne -2Blg) wg mnie dobre choć z niewielką goryczką.
Prześlę Romanowi do oceny, chociaż zdaję sobie sprawę z tego ,że to nie jest wino odmianowe i nie będzie świadczyć o odmianie OM
PS
Nie wyczuwam labrusci w tym winie OM 2018 Romana
A jak smakuje i pachnie labrusca doświadczyłem we wczoraj degustowanym winie Romana "Seneca "
A więc jestem na bieżąco :wink:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 marca 2020, 23:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2357
Lokalizacja: Dębica
zbyszekB napisał(a):
Nie wyczuwam labrusci w tym winie

Aromat labruski w winie wytrawnym jest wyraźnie wyczuwalny. Półwytrawnym - takoż.
W tym roku zrobiłem słodkie. No powiedzmy, jak ktoś wie czego szukać, to wyczuje.
Mniej znającym się - a tacy zwykle słodkie wina - nie wyczują.
Ale ja miałem problem dokończyć kieliszek - bo za słodkie dla mnie.
Ale jak zrobiłem szprycera (dolałem wody gazowanej) do tego kostka lodu - na upały - ŚWIETNE!
I chyba go nie wykopię!
Na razie.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 4 marca 2020, 23:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7031
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Canin napisał(a):
zbyszekB napisał(a):
Nie wyczuwam labrusci w tym winie

Aromat labruski w winie wytrawnym jest wyraźnie wyczuwalny. Półwytrawnym - takoż.
.......

Jak już wcześniej napisałem ,ja labrusci we winie Romana nie wyczułem.
Wino było wytrawne z niewielkim cukrem resztkowym (-1Blg) ale ten cukier resztkowy był w tym winie wuczuwalny.
Nie wiem jak to wygląda we winie OM całkowicie wytrawnym gdy cukier jest w granicach -2Blg ???

Ty też nic nie napisałeś o cukrze resztkowym twojego wytrawnego OM :?: Trudna dyskusja :wink:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 marca 2020, 07:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2357
Lokalizacja: Dębica
Wytrawne - oznacza, że fermentacja przebiegła do końca. I winie mogły zostać tylko niefermentowalne frakcje. Mierzenie cukru resztkowego w stylu "-1Blg" jest pozbawione sensu - Blg nie może być ujemne, to efekt zawartego alkoholu - więc mierzysz coś - ale nie końca wiadomo co.

Poczekajmy na opinie innych czy w OM wyczuwa się labruskę czy nie.
Ty twierdzisz że nie, ja że tak - ciekawe co inni?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 marca 2020, 18:59 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7031
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Canin napisał(a):
Wytrawne - oznacza, że fermentacja przebiegła do końca. I winie mogły zostać tylko niefermentowalne frakcje. Mierzenie cukru resztkowego w stylu "-1Blg" jest pozbawione sensu - Blg nie może być ujemne, to efekt zawartego alkoholu - więc mierzysz coś - ale nie końca wiadomo co. .....

Mylisz się.
Wino wytrawne wg norm polskich i unijnych to wino o zawartości 0-4g/L cukru resztkowego.
Albo nawet do 9g/L cukru pod warunkiem ,że całkowita kwasowość wina (w przeliczeniu na kwas winowy) nie większa niż 2g poniżej cukru resztkowego.
A więc wcale nie tak mało tego dopuszczalnego cukru w winie wytrawnym :!: :wink:
Blg może być ujemne, jeżeli „spławik" zostanie tak wyskalowany.
Oczywiście ,że na pomiar cukru spławikiem mają wpływ alkohol i ekstrakt bez cukrowy, ale przy skalowaniu spławika zostało to uwzględnione
Mój spławik jest wyskalowany do -4Blg
-1Blg wg moich kubków smakowych to jeszcze w granicach norm unijnych dla wina wytrawnego.
Cytuj:
.....
Poczekajmy na opinie innych czy w OM wyczuwa się labruskę czy nie.
Ty twierdzisz że nie, ja że tak - ciekawe co inni?

Też jestem ciekaw co inni mają do powiedzenia na ten temat?
Były już jakieś opinie o tym winie OM 2018 Romana po pierwszym przedwiosennym spotkaniu winogrodników w marcu 2019. Trzeba by je odszukać.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 marca 2020, 19:48 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
To chyba jedyna dodatkowa opinia Daniela spotkania/iii-jesienne-spotkanie-winiarzy-i-winogrodnikow-t12843-90.html#p225410

Cytuj:
Osceola Muscat - nie spodziewałem się tak dobrego wina z tej odmiany, powiedziałbym nawet, że było świetne. Tu poróżniliśmy się nieco z Robertem który stwiredził, że wyczuwa labruskę w końcówce. To, że ja nic nie wyczułem jest mniej istotne, kubki mam zniszczone i zgadzam się, że pewnych smaków nie wyczuwam. Zastanawia mnie jednak co konkretnie wyczułeś Robercie, truskawkę, poziomkę, landrynkę, brzoskwinię, ananasa ?

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 marca 2020, 23:21 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 23 listopada 2012, 01:07
Posty: 299
Lokalizacja: Głowno
Jako że miałem "to szczęście" spróbować wina OM od Romana z tej małej buteleczki na samym końcu spotkania a moje kubki smakowe czuły raczej niedosyt pragnę napisać iż według mnie było to najlepsze z wszystkich "kwasiur Romana" przedstawionych na tym zlocie. Swieże , przyjemne w piciu , nienachalnie muszkatowe , może nie miało za dużo ciała i zbyt krótki finisz ale to przecież hybryda i przede wszystkim nie była utleniona na co jestem niemiłosiernie uczulony. Ja żadnej labruski w nim nie wyczułem. Moja opinia może nie być miarodajna gdyż nie lubię 'ciężkich' win białych .
Może jeszcze jeden mały OFF...- lubię Senekę jako deserówkę ale wino z niej już raczej nie jest moim ulubionym natomiast nie smakuje mi Iza Zaliwska a wino z niej pozytywnie mnie zaskoczyło niestety nie zapamiętałem kto był jego autorem chociaż oczywiście nie jest to vv i ma różne absmaki.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 marca 2020, 09:22 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3991
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Canin napisał(a):
.....Poczekajmy na opinie innych czy w OM wyczuwa się labruskę czy nie.
Ty twierdzisz że nie, ja że tak - ciekawe co inni?

Trzeba by najpierw uściślić co to znaczy "wyczuwać labruskę" oraz "nie wyczuwać labruski". Myślę, że po tylu latach kontaktu z różnymi odmianami winogron i win można by już dać sobie spokój z tym właściwie nic nie mówiącym terminem "aromat labruski".
Spróbujmy zatem sprecyzować:
1. Typowy aromat "labrusca" to aromat odmiany Concord. Jest to aromat antranilanu metylu w postaci rozcieńczonej.
2. Nierozcieńczony antranilan metylu ma zapach pomarańczowy.
3. Inne aromaty pochodzące od antranilanu metylu: guma do żucia, landrynka, cytrusy (bergamotka, neroli, mandarynka), kwiat pomarańczy, jaśmin, truskawka, i kilka innych.
Zatem warto by pokusić się o bardziej precyzyjne określanie tego co się w winie wyczuwa. Co prawda mandarynka w winie pochodzi najpewniej od antranilanu metylu jednak to nie to samo co aromat Concorda.

Zapomniałem o jeszcze jednym b. ważnym aromacie pochodzącym od antranilanu metylu. To aromat lakieru do paznokci.

Biorąc pod uwagę, że aromaty w winie są najczęściej pochodną/kombinacją różnych estrów, także tych z drożdży, przyjemny bądź przykry aromat w winie nie zależy wyłącznie od dominującego komponentu ale od jego kombinacji z innymi związkami. Zatem przyjemne zapachy (dla mnie) brzoskiwini czy ananasa są najczęściej kombinacją antranilanu metylu z innymi związkami aromatycznymi.
Proponuję zatem aby unikać tego pejoratywnego terminu "aromat labruski" gdyż jest on dyskwalifikujący dla odmiany czy wina 'a priori". Używajmy bardziej precyzyjnych i znanych większości określeń jak np. lakier do paznokci, guma do żucia, landrynka, truskawka, miód wielokwiatowy, cytrusy, mięta, jabłko, itp. Wtedy łatwiej będzie sobie wyobrazić co piszący ma na mysli oraz wstępnie ocenić czy taki aromat by nam odpowiadał.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 marca 2020, 10:23 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4691
Lokalizacja: Rybnik
DW napisał(a):
Używajmy bardziej precyzyjnych i znanych większości określeń

No nie wiem... Dla mnie pojecie "labrucha" to bardziej kwestia pochodzenia (genów) która ma wpływ na zapach niż sam zapach/smak
Cytuj:
miód wielokwiatowy, cytrusy, mięta, jabłko

Te zapachy kojarzą mi się jednoznacznie pozytywnie (w białym winie). Jednak jeśli takie aromaty ma wino z Ontario to i tak to już niczego nie zmieni :evil: :roll:

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 marca 2020, 10:50 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 7 czerwca 2005, 01:00
Posty: 4192
Lokalizacja: Rybnik
To by tak mniej-więcej znaczyło, że vinifery dają nieraz pożądaną odmianową landryneczkę, a mieszańce z udziałem labrusci paskudną landrynę :wink:

W Osceoli niczego dla mnie nieprzyjemnego nie odczuwam, ale to kwestia gustu.


edit
"Acetonowych" aromatów chyba też nie, no ale zapachy też każdy trochę inaczej odbiera.

_________________
pozdrawiam Roman


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 marca 2020, 16:53 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3991
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
dziadek2 napisał(a):
..."Acetonowych" aromatów chyba też nie, no ale zapachy też każdy trochę inaczej odbiera.

Jedno z białych win w Żarkach było zdominowane przez lakier do paznokci/aceton. Niestety, nie bardzo pamiętam co to konkretnie było.

-- Pt, 06.03.2020 16:53 --

Misza napisał(a):
DW napisał(a):
Używajmy bardziej precyzyjnych i znanych większości określeń

No nie wiem... Dla mnie pojecie "labrucha" to bardziej kwestia pochodzenia (genów) która ma wpływ na zapach niż sam zapach/smak
Cytuj:
miód wielokwiatowy, cytrusy, mięta, jabłko

Te zapachy kojarzą mi się jednoznacznie pozytywnie (w białym winie). Jednak jeśli takie aromaty ma wino z Ontario to i tak to już niczego nie zmieni :evil: :roll:

Dlatego też degustacje powinny odbywać sie w ciemno aby nikt nie sugerował się napisem na butelce. I wtedy spoko można powiedzieć: wino technicznie bez zarzutu, tylko ta guma do żucia...

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 marca 2020, 19:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7031
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
DW napisał(a):
......
Dlatego też degustacje powinny odbywać sie w ciemno aby nikt nie sugerował się napisem na butelce. I wtedy spoko można powiedzieć: wino technicznie bez zarzutu, tylko ta guma do żucia...
:thumbup:
A temat "labrusca" był już na forum omawiany i dyskutowany.
Ostatnio 3 lata temu TU
Załączyłem nawet plik w formacie PDF (w bazie plików WIKI) http://www.winogrona.org/index.php?titl ... brusci.pdf
Tam jest wszystko wyjaśnione. Dodatkowo jeszcze w artykułach do których podałem adresy.
Brak tam tylko relacji (proporcji) między statystyczną zawartością genów w poszczególnych odmianach a współczynnikiem VGFI - (Vineland Grape Flavor Index (VGFI) = MA (ppm) x 100 + TVE (ppm))
Ten ideks (współczynnik) został opracowany dla twórców nowych odmian, aby nie brali do krzyżówek odmian dla których ten współczynnik jest większy od 15.
Laboratoryjnie został ustalony próg percepcji odczuwania labrusci. poniżej 10 VGFI
Statystyczny udział genów V.Labrusca w granicach 38% mają, np : Alden, Aldamiina, Baltica, Himrod, Iza Zaliwska, NY Muscat, Seneca.
A poniżej 10 VGFI mają Seneca 10; NY Muscat 7; Alden 5; Himrod 2 ; Chardonnay 4
Osceoly Muscat w tych badaniach jeszcze nie było , ale statystycznie ta odmiana ma tylko 12,5% genów V.labrusca.
Bardzo mało prawdopodobne więc aby zawierała w sobie więcej antranilanu niż odmiany o większym udziale genów V.labrusca :?: :idea:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Mio i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO