To już w tym roku by było - słabe zdrewnienie, ryzyko przemarznięcia krzewu zimą itd...

_________________
GZEHO

Nie jestem specjalistą ale wydaje mi się, że wycinanie gron na etapie przebarwiania już dużo nie da, krzew i tak włożył dużo wysiłku żeby one wyrosły, poza tym u mnie rondo na ścianie jest przeciążone co roku i na drugi rok zawsze owocuje tak samo, no może owoce nie są zbyt smaczne. Zauważyłem że młody przeciążony krzew dużo bardziej złapał mączniaka właściwego i na nim owoce rosły dużo słabiej, ja bym oberwał wszystkie grona które się jeszcze nie przebarwiają i mają mniejsze owoce. Co będzie to będzie, człowiek uczy się na błędach.

To jest najważniejsze - ja zrezygnowałem z automatycznego redukowania gron. Zawsze podchodzę indywidualnie do każdego krzaka.
Kwiaty zostawiam wszystkie (zawsze będzie więcej pyłku w powietrzu), potem redukuję tam gdzie jest zbyt wiele gron (trzecie wycinam zawsze - ale czasem to górne a czasem to dolne - zależnie co mi bardziej pasuje) oraz typuję jedną łozę na przyszły rok i usuwam grona (albo chociaż jedno) aby łoza była grubsza i ładniejsza.
Pozostałe pozostawiam do lekkiego podrośnięcia - wtedy robię drugą redukcję na etapie drobnego groszku, wtedy już łozy się rozwiną i widać kondycję krzewu. Jak rośnie jak zwariowany - zostawiam wszystko, jak nie rośnie - usuwam część gron a nawet w skrajnych przypadkach usuwam wszystkie grona (czasem na słabych dwulatkach).

MarcinW: Oj da i to całkiem sporo. Nie przyrównuj tej sytuacji do krzewów uprawianych pod ścianą. Właśnie teraz krzewy największy wysiłek pakują w grona - cukry produkowane w liściach są transportowane do gron, a ograniczenie ilości gron da skutek taki, że na grono będzie wytworzone więcej cukru, więc zarazem osiągną lepsze parametry i to szybciej. Natomiast "nadmiar cukrów"(w porównaniu do przeciążenia na poziomie 4,5 kg na krzew) roślina wykorzysta do drewnienia.

_________________
Pozdrawiam,
Jakub
__________________
Mój poduszkowiec jest pełen węgorzy!

Ciężko było oglądać odcinane grona, wybierałem te niedojrzałe, całkiem zielone. Widok nie mogę się przełamać jeszcze, że zrobiłem coś pozytywnego). Ale jest literatura fachowa to doczytam - dzięki za wskazówki

Zatem, jeśli podczas dojrzewania gron widać postępujące drewnienie czy można "założyć", że istnieje równowaga w zdolności krzewu do owocowania w stosunku do istniejącego obciążenia ?

_________________
Pozdrawiam
Ryszard

Coś w tym jest. U mnie na krzewach, które nie mają gron(młodziki) proces drewnienia latorośli już jest widoczny, tak około 10cm brązowieją od nasady, a te które są obciążone gronami, to zielone jak groszek.

Rycho48: Założyć raczej nie można, bo to zależy też od odmiany, a przygotowanie do zimy to nie tylko drewnienie latorośli. Trzeba pamiętać np. o pąkach zimowych przygotowujących się do zimowania. Roślina podczas drewnienia gromadzi też w pędach niezbędne pierwiastki i tak na przykład niemal cały azot wykorzystywany przez krzewy na początku wegetacji pochodzi z zapasów zgromadzonych latem/jesienią. Nadmierne obciążenie może skutkować chożby tym, że pomimo oznak przyzwoitego zdrewnienia rośliny będą miały zbyt niskie stężenie jonów w sokach, co automatycznie przekłada się na przykład na obniżenie mrozoodporności. W chemii(biologia to nic innego jak chemia) szybkość danego procesu warunkuje najwolniejszy z jego etapów i tu drewnienie jest raczej jednym z etapów(jeśli można to tak ująć) procesu przygotowania do spoczynku, niż jego synonimem.

lantan: Owszem, bo cukry proste zamiast być gromadzone w owocach ulegają m.in. polimeryzacji do celulozy i skrobi - w takiej właśnie formie(jako budulec i materiał zapasowy odpowiednio) pozostają w latoroślach(łozach).

_________________
Pozdrawiam,
Jakub
__________________
Mój poduszkowiec jest pełen węgorzy!

Veteran5 - dzięki za rozwinięcie mojego zapytania..

_________________
Pozdrawiam
Ryszard

Rondo mam posadzone co 1 m - rośnie bardzo silnie (3 latki).
Teraz puszcza po kilka latorośli z pąka, na każdej 2-3 grona.
Ile latorośli zostawić i po ile gron na krzewie?
Myślałem tak:
15 maja zrobię selekcję - zostawię po 10 płodnych latorośli na krzew. (Ile latorośli zostawić na krzewie?)
A w fazie zielonego groszku, jak się grona dobrze zapylą, zostawię po 1 gronie na krzew.
To wyjdzie po 10 gron x 0,2 kg = 2 kg/krzew.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

jak zostawisz po jednym gronie na krzew to wyjdzue 200g z krzewu,coś pomyliłeś,może jedno na łozę???

_________________
kenaj24

E tam! pewnie Mu chodzi o jedno grono na latorośl.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

No po 1 gronie na latorośl.
Chodzi mi o to, ile tych latorośli na krzewie zostawić.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

Rondo max 1,5kg/krzew

Czy to samo tyczy się Regenta?