podkładkę SO4 dla siebie wybrałem bo mam teren podmokły i ziemię cieżką na podłożu gliniastym i wydaje mi się że się sprawdza , ale przyszły rok pokaże co i jak.

_________________
Pozdrawiam
Leszek_B

No cóż, tak mi się wydaje, że chcielibyśmy oceniać odmiany zbyt szybko - przynajmniej jak dla mnie. Czy może się ktoś pochwalić przynajmniej paroletnim doświadczeniem (jeśli chodzi o owocowanie) uprawy Ronda i Regenta i porównać te odmiany?
Gdybanie o wyższości jednej odmiany nad drugą jest bez wieloletniego doświadczenia chyba jakąś przesadą.

A propos Regenta - jak z drewnieniem tej odmiany w waszych winniczkach? U mnie jak na razie żadnych oznak.

Pozdrawiam
Zdzich

Witam
Na jednorocznych krzakach brak sladu drewnienia ( łozy mają ponad 2m) natomiast dwuletnie już mają po ok 1m zdrewniałego na tegorocznych łozach. Co do owoców to mam tylko kilka małych gron ale kazde ma inną zawartość cukru i stopień wybarwienia.
Wacek

Pomierzyłem i się załamałem.
Wiszniowyj Rannyj – 14 Blg
Rondo – 16 Blg
Regent – 16 Blg
A to co mnie najbardziej rozsierdziło to pomiary cukru w Becie mojego ojca, który co roku namiętnie robi swoje „kwaśniaczki” – 19 Blg! Z dwóch trzydziestoletnich krzaków zebrał 22 kg owoców. Krzaki rosną w dużej części pod orzechem włoskim. Pocieszam się tylko tym, że sok z Bety brałem z przecedzonej miazgi i było tam więcej niecukrów, a sok z Ronda i Wiszniowego to czysty soczek (przy wszystkich pomiarach robiłem poprawkę -4). No i wiek krzaków. Mam nadzieję, że za 20 lat będzie znacznie lepiej.
Pozdrawiam,
Paweł

Paweł, to jakiś szok, chyba że podajesz wartości Bg z poprawką na niecukry!
Ja Regenta nie uprawiam, przeto się nie odzywałem w tym topicu, ale skoro zahaczyliście o Rondo, to czuję się uprawniony
Wczoraj mierzyłem refraktometrem cukier w moich owocach, serie po 40 jagód dobieranych losowo. Uderzyła mnie jedna rzecz, nie chwaląc się , świadcząca o poprawnej uprawie: mała rozbieżność zawartości cukru. W przypadku Ronda wartości wahały się od 18 do 21 Bx (=Bg), bez poprawki na niecukry. Średnia wartość: 19,5 Bx, więc więcej niż w czasie ubiegłorocznego zbioru 6.10. (19,25 Bx) Widzę jednak znaczącą różnicę: pestki są lepiej wybarwione i aromat owoców bardziej intensywny. Myślę że w przyszły weekend będzie gotowe do zbioru.

Z uprawianych przeze mnie odmian winiarskich wcześniejszy jest Merzling, ma w tej chwili przeciętnie 20 Bx, wybarwione pestki, ale nadal sprężystą kwasowość. Wbrew niemieckim opiniom, może być całkiem niezły na wino! Zbiorę go w piątek, na razie jeszcze w ilościach symbolicznych, z 10 kg. Sprawdzę, co z niego będzie.
Najpóźniejsze odmiany to klasyczne winifery: Elbling Rouge (15 Bx), Rivaner (15 Bx - tak samo!) i Pinot Gris (16 Bx). Prognozy dają jednak nadzieję, że i one dojrzeją!

Niski baling też mnie niepokoi i mam nadzieję, że to kwestia wieku krzewów. Gołubok kilka dni temu 15 Blg ekst. og. więc po porawce - nędzia !

Apel !

Piszecie o x Blg; proszę podawajcie zawsze i jasno czy podajecie wartość ekstraktu (bez poprawek) czy już cukier (po porawce). Jak widać prawie zawsze są niejasności i dodatkowe pytania.

[quote="Jurek"]Paweł, to jakiś szok, chyba że podajesz wartości Bg z poprawką na niecukry!

Tak więc "spławik" wskazywał odpowiednio: 18, 20 i 20 Blg, tak ?

Przepraszam za łopatologię ale mam wrażenie, że panuje w tym temacie zamieszanie.

[quote="oryks"]Tak więc "spławik" wskazywał odpowiednio: 18, 20 i 20 Blg, tak ?

Przepraszam za łopatologię ale mam wrażenie, że panuje w tym temacie zamieszanie.

Tak powoli przymierzam się do robienia wina. Zmierzyłem zawartość cukru w odmianie Prim . Pomiar " spławikiem" . Cukromierz wskazał 22
stopnie Blg. Cukromierz jest wyskalowany do 22 max (Made in Biowin)
Czy są może dokładniejsze w przystępnej cenie ?

_________________
Pozdrowienia z Wrocławia

Skoro już taki apel to może piszmy po ludzku po prostu to co mierzymy.
20 blg z aerometu to 20 blg i nic wiecej.
20 Bx czy ew. około 80 Oe z refraktometru to odpowiednio przeczytane i zmierzone wielkości z tegoż urządzenia.
Pomijam fakt, ze po odjeciu jakiś tam poprawek nie mamy już skali Blg czyli inaczej wyrażonej gesotości tylko inną wielkość -% zawartości cukru.
Poprawka rzędu 4 to pomyłka, życze takich ektraktów bezcukrtowcyh i tak esktraktywnych win. Rzadkość wielka i radość dla podniebienia..

POZDR K

U mnie Rondo zbierane 15.09 miało 20Blg (bez poprawek) fakt że młode krzaczki i nie przeciążane owocowaniem, ale wynik nienajgorszy. Pomimo "dziwnego" roku nawet Mołdowa zaczyna być juz zjadliwa.

pozdr
polter

[quote="KrzychoG"]...
Poprawka rzędu 4 to pomyłka, życze takich ektraktów bezcukrtowcyh i tak esktraktywnych win. Rzadkość wielka i radość dla podniebienia..

POZDR K

Zawartość niecukrów jest ewidentnie zmienna w zależnści od gęstości moszczu i rośnie z jego gęstością. Już dlatego jakaś stała poprawka jest niewłaściwa. Inna strona to jej wielkość. 'Normalne" wina robione z winogron o przecietnej dojrzałości ponad 20 Bx czy 80 Oe mają zawartość niecuktrów na poziomie ok 25g/l. Jest to silnie zależne od odmiany a pewnie i siedliska, roku itp. Dlatego też w żadnym winiarskim kraju nie słyszałem żeby wianiarze zabierali się za próbę oszacowania poporawki w kontretnym przypadku. Bo i po co? Używa się tabeli z której wynika przy ilu Bx, Oe, KN, NM itd ile bedzie potencjalnego alkoholu i ew. dosładza do wymaganego poziomu. Też z tabelki (czy raczej z głowy ).
Nikt (a przynajmniej ja nie słyszałem) nie odejmuje poprawek od wskazań, zeby obliczyć % cukru w g/kg, żeby następnie ze wzoru przeliczyć w g/l tak żeby ostatecznie oszacować potencjalny alkohol.
Wszelkie dane o dojrzewaniu na całym swiecie również podawane są bez poprawek. Obawiam się nawet, że trudno by przeciętnego wianirza o to zapytać żeby zrozumiał problem.

POZDR K

RM w "Wino z własnej winnicy" ma inne zdanie - "W Polsce używany jest najczęściej cukromierz Ballinga lub Brixa, który wykazuje procenty wagowe, tj. ilość kilogramów cukru w 100 kg wody. Podaje sumę cukrów wraz z innymi substancjami rozpuszczalnymi zwanymi niecukrami. Ilość niecukrów w moszczach różnych owoców jest określana na 2-6% (przyjmuje się średnio 4%), a więc od odczytanego wskazania cukromierza należy odjąć liczbę 4. Otrzymany wynik jest oczywiście przybliżony, gdyż poziom niecukrów w moszczach jest zmienny."
Pewnie zaraz posypia się uwagi co do autora....., ale nawet na instrukcji cukromierza z Biovinu jest to samo. Przeciętna poprawka na niecukry -4.
Sam widzę, że konsystencja soku z Bety i Ronda jest zasadniczo różna.
Póki co przyjmuję, że niecukrów jest od 20 do 60 g/l czyli średnia 40, tzn od odczytu z cukromierza odjąć 4 i basta.
Pozdrawiam,
Paweł