W zeszłym roku posadziłem 50 krzewów Regent połowa na podkładce 101-14M, a połowa na własnych korzeniach. W tym roku stwierdziłem, że te na własnych korzeniach nie mają w ogóle pasierbów co mi się bardzo podoba. Ziemia piaski ilaste.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Jakie miałeś przyrosty regenta sadzonego na własnych korzeniach ? ładnie ci wyrósł ?
bo ja sadziłem 15 na so4 to przyrosty 2 metrowe , i 15 na własnych korzeniach to tylko 50-cio centymetrowe przyrosty .....
Mowa tu o przyrostach w roku posadzenia.

W roku posadzenią przyrosty na własnych korzeniach zdecydowanie słabsze. Drugiego roku praktycznie takie same.
Przeczytałem co.napisalem i musze dodać, że drugiego roku takie same jak tych na podkładce.

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

U mnie podobnie. I też część na SO4 część na własnych.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

No to mam nadzieje że wiosną 2016r te na własnych korzeniach ruszą z kopyta...

Sadziłem Regenta dwa lata temu na własnych korzeniach, sadzonki raczej słabe. W pierwszym roku przyrosty miały śr. około metra. W tym roku poszły na trzy cztery metry.

Pytanko: A czy dokładnie były cięte tak samo po pierwszym roku te na podkładce i te bez? I tak samo nieowocowaly/owocowały?

Cięte tak samo na 2-3 pąki. Żadnym nie pozwoliłem owocować. Myślę, że jedną z przyczyn jest to, że sadzonki na podkładce były z e-sadzonki, a oni maja bardzo dobry materiał. Natomiast te na własnych korzeniach były z krajowej szkółki. Całkiem niezłe, ale jednak słabsze. Drugiego roku się to wszystko wyrównało, oprócz tego, że na własnych nie było prawie pasierbów i oby tak dalej ?

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Moje spostrzeżenia co do Regenta są takie, że jest to odmiana relatywnie trudna do ukorzeniania, dlatego sadzonki na własnych korzeniach na starcie zawsze będą przynajmniej wizualnie, gorzej wypadały niż te na podkładkach. Większość podkładek zapewne zdecydowanie lepiej się ukorzenia niż łoza Regenta i te korzenie to ich przewaga w pierwszym roku po posadzeniu. Kolejny czynnik dający w pierwszych latach uprawy przewagę sadzonkom na podkładkach to problemy młodych Regentów na własnych korzeniach, z przyswajaniem mikroelementów. Kto uważnie obserwował młode Regenty na własnych korzeniach, to widział na liściach młodych krzewów wszystkie barwy świata- to były zewnętrzne objawy tych problemów. Ale uspokajam, moje pięć Regentów z 2010 r, w mijającym roku pokazały już potencjał jakiego od nich oczekiwałem i myślę, że będzie już tylko lepiej. Z pięciu krzewów na kiepskim, podmokłym, częściowo zacienionym i zadarnionym stanowisku zebrałem 10 kg gron, Brix-22. Problemy z pobieraniem mikroelementów minęły.

_________________
****

Ja mam jeden krzew na 101-14 i ten jest mizerny, nie wiem na jaką ziemię ta podkładka, drugi szczepiony na 5BB i tu obfite owocowanie, jednak kora łozy nie wygląda pięknie. Natomiast Regenty na własnych korzeniach są najzdrowsze, owocowały mimo iż do niedawna były stłoczone, i nie zaobserwowałem objawów niedoborów pokarmowych. Gleba brunatna IVa piasek z iłem oligoceńskim z naturalnie bardzo wysokim poziomem magnezu.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

Mam 46 krzaczków Regenta na własnych korzeniach, dwa wypadły- gryzonie, posadzone jesienią w 2011.
Sadzonki były b.ładne od R.M.

Rosły więcej niż skromnie z wszelkimi możliwymi brakami.
Rok ubiegły był lepszy, a ten bardzo dobry, podskoczyły niesamowicie. Niektóre miały dwumetrowe piękne grube łozy.

Tu są opisane post172124.html#p172124
nie będę się więc powtarzać.

Jeśli chodzi ukorzenianie to okazało się , że właśnie sadzonki Regenta całkiem nieźle mi się ukorzeniły w przeciwieństwie do innych odmian.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

O ile pamiętam, to gleba w twej winnicy jest piaszczysta. U mnie piaszczysto-gliniasta z b.wysokim magnezem. Kiedy odebrałem sadzonki to zdążyłem tylko wykopać rowek w którym wmieszałem sporo kompostu a potem też wapna. Miały być w tym rok a były chyba trzy lata, teraz rozsadzam. Sadzonki były zdrowe, w dobrej kondycji ale niezbyt wielkie, dziś nie widać które były mniejsze a które większe.
Wniosek z tego taki, że w piaszczystej glebie na dno dołka trzeba dać trochę gliny, ziemię w dołku zaprawić kompostem i dolomitem, a wiosną sadzonki podlać jakimś "zajzajerem" z kurzyny. Wtedy wzrost w pierwszym roku powinien być dobry.

-- piątek, 1 stycznia 2016, 10:23 --

W okresie podsumowań dodam jeszcze, że po pierwszym roku obfitego owocowania, moja uwaga przeniosła się z Zweigelta na Regent.
Myślę że u mnie Regent będzie główną czerwoną odmianą i najważniejszym składnikiem soków/win. W ten sposób wróciłem do punktu wyjścia, z tym że teraz wiem dlaczego.

_________________
Wytnij tuje, zasadź renety i ...winogrona

W pierwszym roku po posadzeniu sadzonka winorośli ma robić korzenie, w drugim latorośle.
Podkładki jako dzikie winorośle robią to może szybciej i wtedy naszczepiona odmiana ma większe szanse na duże przyrosty.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

yureq

Jest tak jak piszesz ale jeśli na sadzonce mamy bardzo mizerny przyrost pisałem tutaj o regentach na własnych korzeniach około 50 cm rocznego przyrostu i małych listkach pomimo zostawienia jednej najsilniejszej latorośli , to raczej znaczy o słabym przyroście masy korzeniowej bo gdyby było inaczej i korzeń mocno rósł to i zielone by rosło mocno.

Pozdrawiam.
Marcin.

Prawdę powiedziawszy nie wiem od czego to zależy.
Ostatnio sadzilem u siebie kilkaset sadzonek wyhodowanych u mnie na własnych korzeniach.Po kilkadziesiat z poszczególnych odmian. Sadzonki przy sadzeniu były z wyglądu bardzo podobne.
W jesieniu byla już duza rożnica między nimi a nawet parę wypadło całkowicie.
Ziemia podobna, traktowane, sadzone podobnie, jedna odmiana, sadzonki własne, w miarę jednorodne, wybierane a efekt rózny.
One się póżniej wyrównają ale tak to z nimi jest.
Jak z ludzmi. Jak się rodzą, mają ok 3 kg a potem jest różnie.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek