Teraz jest środa, 30 kwietnia 2025, 05:09

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 206 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 00:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 2347
Lokalizacja: Wrocław/Piława Region Dolnego Śląska AOC Pogórze Sudeckie
No tośmy se Kuba popisali... czy tam się popisali ;)
A wczesne cięcie nie przyspiesza pękania pąków?

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 00:22 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="Maciej"]
A wczesne cięcie nie przyspiesza pękania pąków?


Napewno trochę przyspiesza. Jednak w przypadku zakopczykowanej sadzonki nie ma to aż tak dużego znaczenia. Okrywając starsze krzewy niestety nie ma innego wyjścia , trzeba je wstępnie przyciąć.

Sadzonki cięte krótko na 2-3 oczka mają zwykle krótkie początkowe międzywęźla, więc podczas obfitego płaczu łatwiej mogą zagniwać pąki (krótki czopek bywa całkiem zaklejony solno-woskową breją). Przy cięciu jesiennym rana zdąży trochę przyschnąć i soków wypływa znacznie mniej.
Taki obfity płacz jest bez znaczenia, jeżeli przytniemy wczesną wiosną i powtórnie zakopczykujemy, wszystko wsiąknie w ziemię , ale robota podwójna.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 10:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3941
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="olmek"][quote="_Andrzej_"] pytanie brzmi czy można jesienią uciąć na tyle krótko (kilka-kilkanaście cm od ziemi), żeby łatwo było to przykryć kopczykiem 30-40cm.
Jeśli są jakieś poważne przeciwwskazania, to oczywiście nie ma dyskusji i zostawiam cięcie (a przynajmniej jego istotną część) na wiosnę.
Z góry dziękuję za rzeczową odpowiedź.


W zasadzie przeciwskazań nie ma. Warto jednak jesienią przyciąć o 1-2 oczka dłużej niż zakładasz wrazie jakiś nieprzewidzianych zdarzeń ( np. uszkodzenie pąka przy odkopywaniu).

Kuba, jest jedna zasada o której i młody i stary powinni pamiętać: rany zadane winorośli nie powinny mieć kontaktu z ziemią, chyba, że ktoś się prosi o raka czy jakieś inne zasyfienie.

Andrzeju, czy przytniesz krótko, czy nie przytniesz, kopczyk usypuje się tak samo i tak samo się go rozgrzebuje. Druga zasada brzmi: tnie się późną zimą lub bardzo wczesną wiosną. Zasada ta wynika z fizjologii winorośli. Tego, że ktoś potrzebuje przyciąć wcześniej bo musi zagrzebać pędy w ziemi, winorośl w swojej ewolucji nie przewidziała. D

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 11:15 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="DW"]
Kuba, jest jedna zasada o której i młody i stary powinni pamiętać: rany zadane winorośli nie powinny mieć kontaktu z ziemią, chyba, że ktoś się prosi o raka czy jakieś inne zasyfienie.


Trochę Daniel demonizujesz. Wycinanie korzeni podpowierzchniowych również powoduje rany, które maja kontakt z ziemią , przycięte korzenie sadzonek tuż przed posadzeniem podobnie. Poza tym powtórne kopczykowanie przyciętych na przedwiośniu sadzonek jest dość powszechne i nie kojarzę aby ktoś z tego powodu miał kłopoty , o których piszesz.

[quote="DW"] Druga zasada brzmi: tnie się późną zimą lub bardzo wczesną wiosną. Zasada ta wynika z fizjologii winorośli.

Mógłbyś wyjaśnić w jaki sposób cięcie późnojesienne zaburza fizjologię? Czy masz na myśli jedynie nieco mniejszą mrozoodporność przyciętych pedów, czy to coś głębszego? Dla jasności, odniosłem się do jesiennego cięcia okrywanych krzewów , nieokrywane zawsze tnę na przedwiośniu.

[quote="DW"] Tego, że ktoś potrzebuje przyciąć wcześniej bo musi zagrzebać pędy w ziemi, winorośl w swojej ewolucji nie przewidziała. D

Ściślej , winorośl w swej ewolucji wogóle cięcia nie przewidziała.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 12:59 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 11 marca 2007, 01:00
Posty: 860
Lokalizacja: Rzeszów, 350m n.p.m
[quote="olmek"]

Mógłbyś wyjaśnić w jaki sposób cięcie późnojesienne zaburza fizjologię? Czy masz na myśli jedynie nieco mniejszą mrozoodporność przyciętych pedów, czy to coś głębszego? Dla jasności, odniosłem się do jesiennego cięcia okrywanych krzewów , nieokrywane zawsze tnę na przedwiośniu.


Na przedwiośniu,czyli kiedy-luty,koniec lutego,początek marca?Czy leją się soki?Chciałabym uniknąć sokow,bo mimo ostrożnego cięcia i tak potrafiły mi pognić oczka przy dość wczesnym cięciu.Kiedy więc ciąć na przedwiośniu żeby nie lały się soki :?:
Jak duże mogą być straty w przemarznięciu jeżeli przytniemy w jesieni krzewy nieokrywane-czy dotyczy to tylko końcowych oczek czy dłuższych odcinków łóz?

Zuzanna

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 13:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="Zuzanna"] Kiedy więc ciąć na przedwiośniu żeby nie lały się soki :?:


Tego niestety nie unikniesz , zawsze będą wyciekać w mniejszym lub większym stopniu. Nawet cięte późną jesienią popłakują sobie czasem.Im wczesniej będą przycięte przed ruszeniem wegetacji, tym więcej wiązek przewodzących przyschnie i płacz będzie mniej obfity. Zwykle nie okrywane tnę od połowy do końca marca.

[quote="Zuzanna"]Jak duże mogą być straty w przemarznięciu jeżeli przytniemy w jesieni krzewy nieokrywane-czy dotyczy to tylko końcowych oczek czy dłuższych odcinków łóz?


Niestety nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie , teoretycznie zostawienie nieodciętych łóz ponoć zwiększa mrozoodporność całego krzewu o 1-2C.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 13:46 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 11 stycznia 2006, 01:00
Posty: 653
Lokalizacja: Mamaroneck, NY
[quote="olmek"]
Niestety nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie , teoretycznie zostawienie nieodciętych łóz ponoć zwiększa mrozoodporność całego krzewu o 1-2C.

Raczej jesienne przycięcie łóz ponoć zmniejsza mrozoodporność całego krzewu o 1-2 oC, brzmi podobnie ale to jednak nie to samo :wink:

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 14:02 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): poniedziałek, 11 października 2004, 01:00
Posty: 3475
Lokalizacja: Szczecin, Winnica Nastazin
[quote="Maciej"]....... dlaczego na dwa oczka? Nie na jedno, trzy, albo cztery?


Ano dlatego, że:
- na jedno to za mało, bo jak latorośl szlag trafi to nie masz nic :cry:
- na trzy i więcej nie ma sensu bo i tak zostawiasz jedną najsilniejszą, a szkoda nadmiernie obciążać

- na dwa w sam raz, silniejszą zostawiasz, słabszą wyłamujesz.

Coś podejrzewam Macieju, że ty to wszystko doskonale wiesz
:wink: :lol: :wink: :lol:

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 14:36 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="RobertM"][quote="olmek"]
Niestety nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie , teoretycznie zostawienie nieodciętych łóz ponoć zwiększa mrozoodporność całego krzewu o 1-2C.

Raczej jesienne przycięcie łóz ponoć zmniejsza mrozoodporność całego krzewu o 1-2 oC, brzmi podobnie ale to jednak nie to samo :wink:

Faktycznie :D

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 14:43 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): piątek, 19 października 2007, 01:00
Posty: 1006
Lokalizacja: ogródek z winogronami pod Warszawą
Widzisz Waldek tyle, że w pierszym roku obrywa się wszysktkie latorośle poza jedną. A nie zostawia "porzeczkę", bo tak to mamy cienkie witki, które nijak na pień się nie nadają. I potem ktoś wymyśla takie cuda jak cięcie na dwa oczka w drugim roku. W drugim roku nie należy przeciążać krzewów owocowaniem. Nawet jedno grono może przeciążyć cały krzew, a może dziesięć. Tylko jednego nie rozumiem po co obcinać zdrowy, ładny, gruby, prosty pień??

Paweł


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 15:37 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3941
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="olmek"] ....Mógłbyś wyjaśnić w jaki sposób cięcie późnojesienne zaburza fizjologię? ....


Ani myślę nikomu tego wyjaśniać. Tnie się w zimie lub wczesną wiosną, i już !

Natomiast jak ktoś mnie pyta: czy mogę przyciąć w listopadzie ?, to mu odpowiadam: a po co ?, w lutym nie masz czasu ?

Te wszystkie pytania i dywagacje biorą się stąd, że ludzie nie mają cierpliwości. Zrobili to i tamto, a teraz siedzą bezczynnie i myślą: jeszcze coś bym zrobił, może przytnę ? albo wytnę ? albo nawiozę, najlepiej azotem ? a może zadam pytanie, bo lepiej się upewnić ?

Powiem wam jedno drodzy pytacze. Jeśli nie potraficie wytrzymać z cięciem do lutego, nie nadajecie się do winorośli. Znajdźcie sobie inne hobby. D

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 15:46 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 11 marca 2007, 01:00
Posty: 860
Lokalizacja: Rzeszów, 350m n.p.m
[quote="DW"]

Powiem wam jedno drodzy pytacze. Jeśli nie potraficie wytrzymać z cięciem do lutego, nie nadajecie się do winorośli. Znajdźcie sobie inne hobby. D

Ale my chcemy się nadawać i dlatego pytamy :? .Lepiej pytać niż błądzić :D

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 16:00 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3941
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="Zuzanna"][quote="DW"]

Powiem wam jedno drodzy pytacze. Jeśli nie potraficie wytrzymać z cięciem do lutego, nie nadajecie się do winorośli. Znajdźcie sobie inne hobby. D

Ale my chcemy się nadawać i dlatego pytamy :? .Lepiej pytać niż błądzić :D

Płacz należy się winorośli jak psu buda. Jedyna ochrona przed zalaniem pąków to cięcie pod kątem " od pąka" oraz odpowiedni dystans (czym więcej łozy zostawisz ponad pąkiem, tym lepiej). D

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 16:17 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 10 marca 2004, 01:00
Posty: 2347
Lokalizacja: Wrocław/Piława Region Dolnego Śląska AOC Pogórze Sudeckie
[quote="olmek"] Dla jasności, odniosłem się do jesiennego cięcia okrywanych krzewów , nieokrywane zawsze tnę na przedwiośniu.


Jakoś nikt nie zwrócił uwagi na to zdanie, a jest ono chyba kluczowe w całej dyskusji. Winorośl wszyscy tną późną zimą/wczesną wiosną, bo nikt winorośli nie okrywa. "Wszyscy" i "nikt" dotyczy, rzecz jasna, krajów winiarskich, gdzie 10 czy 20 arów to nie winnica, a ogródek.

Co do szkodliwości cięcia jesiennego: sam ciąłem jeszcze całkiem niedawno w losowo wybranym terminie, a raczej wtedy, kiedy miałem czas i ochotę - czasem krótko po opadnięciu liści. Wygląda mi na to, że był to poważny błąd; w latach, kiedy ciąłem wcześnie, owocowanie miałem znacznie gorsze. Jednocześnie pękały pąki główne i po dwa zapasowe, krzew wyglądał jak miotła. Nie okrywam niczego.

Walduś - wiem, że jakbyś nie ciął sadzonki, powinno się pozostawić jedną latorośl. Jedną, nie dwie, trzy czy pięć. Chyba, że planujesz Guyota na dwóch pniach - wtedy dwie. Ale nie trzy, ani cztery.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 28 października 2009, 17:14 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="Maciej"] Winorośl wszyscy tną późną zimą/wczesną wiosną, bo nikt winorośli nie okrywa. "Wszyscy" i "nikt" dotyczy, rzecz jasna, krajów winiarskich, gdzie 10 czy 20 arów to nie winnica, a ogródek.


A już pomyślałem o zakupie kilku klaserów :wink:

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 206 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DotNetDotCom.org [Bot] i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO