Dołączył(a): środa, 26 marca 2008, 01:00 Posty: 21
|
[quote="zypsek"]Drogi trestanie , zauważ że nie przedstawiłeś się . Chłop by się przedstawił i powiedział by gdzie jego winnica . Jeśli chcesz naprawić świat zacznij od siebie . To zdanie o Regencie zapomnijmy . Pozdrawiam Zbyszek
Zdecydowałem się jednak odezwać w tej kwestii-wino z odmiany Regent. Jestem raczej biernym użytkownikiem tego forum, więcej czytam szukając odpowiedzi na tematy związane z uprawą winorośli. Mieszkam w okolicy Żagania, niedaleko dawnej granicy z Niemcami. Przeglądając ostatnio strony tej witryny trafiłem na dyskusję o Regencie.Wiadomo że pochodzi z Niemiec, jak piszecie mają duże nasadzenia, więc wino powinno być w handlu u nich. A nie było. Rzecz się ma tak że od kilku lat jeżdżę do nich za Nysę na zakupy,czasem turystycznie. Kupuję u nich sporo wina.Od jakiegoś czasu mam swoje które lubię-odmianowe, najczęściej kabernety z różnych stron świata.
Nie wiem czy wiecie że w Europie Niemcy najwięcej ściągają do siebie wina z całego świata, dostępne we wszystkich marketach i w takim asortymencie że broda opada.
Dwie kwestie zdecydowały o moich zakupach. U nich wino jest przeciętnie o 50% tańsze niż w Polsce a wybór 10krotnie większy- nie przesadzam. Tam gdzie ostatnio kupuję jest w ofercie ok. 200 rodzajów wina na jednym stoisku. Przedział cenowy to 1,5 do 5 Euro w większości ale są i droższe. Wielu powie że to taniocha nic nie warte. W mojej ocenie są to wina dobrze zrobione, o dobrych walorach smakowych za dobrą cenę. Od czegoś trzeba zacząć przygodę z winem nie szalejąc z funduszami.
Zbaczam z tematu Regent.
Moja przygoda z winoroślą zaczęła się kilka lat temu. Miałem 4 odmiany, nawet nie wiedziałem że się jakoś nazywają. Wszystko zaczęło się gdy przypadkowo kupiłem książkę o winach. No i zaczęło się. Odmiany, rejony, kraje, aromaty, smaki, robienie wina i przede wszystkim jego degustacja. Zaczęło się sadzenie. W ciągu 4 lat zdobyłem ok.40 odmian różnych, potem książki Myśliwca i fora winogrona org. Regenta też mam posadzonego. W sumie 80 krzaków, docelowo ok. 120. Część odpadnie,te co zostaną rozszerzę.
Ale z zakupów nie zrezygnowałem. Jakieś dwa lata temu spotkałem Regenta w butelce. Wziąłem bez namysłu bo przecież mam posadzony więc jest okazja by go spróbować profesjonalnie zrobionego. I co to takiego. Wino w typie owocowym jako tafelweine czyli stołowe porównywalne z Dornfelderem. Rzecz w tym że Dornfeldera jest u nich jak naliczyłem blisko 10 rodzajów-nawet jeden starzony w dębie. A Regent jedno. Brałem je chyba trzy razy.
Teraz informacja która niejednego zdziwi. Kupowałem je w Aldim - stoi tam chyba do dziś na dolnej półce, kosztuje poniżej 2 Euro czyli ok.7zł. z groszami.W innych sklepach go nie spotkałem.
Kilka dni temu czytam waszą dyskusję o tej odmianie a wyglądało na to że nikt go nie zna smakowo, dlatego zapytałem o opinię. Ja kupowałem je jako tanie wino stołowe. Smak przeciętny, aromat też.
Ocena win aromatycznie i smakowo nie jest rzeczą tak prostą jak się może wydawać. To co jednemu smakuje, drugiemu niekoniecznie. Smak i zapach są odczuciami wyjątkowo indywidualnymi, tak oceniają to znawcy. I jest to prawda. Kupuję dość dużo win bo lubię ten dobry smak, lecz nie na chybił trafił. Mam takie które lubię ale ciągle kupuję coś nowego. Poznałem dość dobrze zasady kupowania czytając z etykiet i wiem czego szukam. Wczoraj zrobiłem małe podsumowanie gatunków i rodzajów. Będzie ponad setkę win różnych, nie liczę własnego bo nie wychodzi mi tak jak bym chciał. Niestety jeszcze za mało wiedzy.
Moje zdanie jest takie. Wszyscy którzy sadzą jakąś odmianę powinni ja wcześniej zdegustować żeby wiedzieli czego mają się spodziewać mając przy okazji wzorzec smakowy.To teoria, ale nigdzie nie spotkałem win z odmian które są polecane do nasadzeń w Polsce- Marechal, Leon Milot Cabernety Carol ,Cortis, Solaris, nawet Rondo u nas tak promowane. Sam posadziłem niektóre z nich i jakie wino dadzą czas pokarze.
To mój osąd, wielu czytających może nie podzielać mojego zdania a jak wspomniałem zdania i oceny smakowe są różne. Moje opinie są dla mnie, każdy musi to sam ocenić.
Na koniec moich wywodów muszę sprostować pewną kwestię.
Forumowicza heavy określiłem dość nieładnym słowem - ma prawo mieć własne zdanie i swoje upodobania smakowe jak by je nie wyrażał, wobec powyższego publicznie przepraszam go za to bo nie przystoi tak wyrażać się o pasjonatach winorośli na tym portalu.
Pozdrowienia dla wszystkich
Stanisław
|
|