Pomysł dobry. Tylko należy pamiętać, że jest subiektywną oceną stanu rzeczy w
TWOJEJ winnicy i dotyczy porównania
TWOJEJ kolekcji odmian. Poza tym jeśli piszesz o chorobach grzybowych to nie wrzucaj do jednego worka szarej pleśni z mącznikiem właściwym.
Daniel nie ma w kolekcji Sibery (nie wspomnę o v.v.) i pewnie dlatego w skali 1-10 dał Wiszniowemu 10

(domyślam się, że mowa o mączniku właściwym).
Mącznik właściwy na Wiszniowym to już niemal legenda. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że maksymalna ilość punktów negatywnych dla tej odmiany w mojej winniczce to byłaby duża niesprawiedliwość. 2 opryski siarkolem w pełni zabezpieczają zbiór. Objawy mączystego nalotu pojawiają się na liściach późno. Jagody zachowują pełną zdrowotność i w pełni dojrzewają. Co z tego, że super odporny Regent ma śliczne zieloniutkie liście aż do listopada, skoro jego owoce są zdecydowanie bardziej porażone przez szarą pleśń niż owoce Wiszniowego? Co z tego, że Rondo ma zdrowe liście skoro duża część gron jest podsuszona przez mącznika rzekomego i zatrzymuje się na etapie 12-15 Blg.
Porównam moje odmiany o których mogę coś powiedzieć bo mam je od kilku sezonów. Pierwsze punkty to m. prawdziwy, potem rzekomy i szara pleśń.
Wiszniowyj Rannij - 5, 1, 1
Regent - 0, 2, 3
Rondo - 3, 5, 2
Sibera - 7, 1, 0
Agata Doński - 5, 1, 5
Nero - 0, 4, 2
Bianka - 0, 0, 1
Kodrianka - 1, 1, 7
To jest moje odczucie, po wrzuceniu objawów na liściach i owocach do jednego worka. Tym, pomimo wszystko odporniejszym odmianom nie dawałem złych ocen bo widziałem co się działo z odmianami powszechnie uznawanymi za wrażliwsze.
Pozdrawiam,
Paweł