Podobno pyszna. Ktoś ma i się podzieli wrażeniami?

_________________
Pozdrawiam, Kuba

Bardzo smaczna odmiana, polecam.

Rzeczywiście bardzo smaczna, jedna z najwcześniejszych u mnie nawet w tym paskudnym roku. W opisach podają że chrupiąca, u mnie mięsistoflakowata w tym roku.
Dość słabo rośnie, nie chorowała przy podstawowych opryskach, nie pękała do tej pory.
Będę dosadzał kilka krzewów.

Czy ktoś potwierdzi mięsistą konsystencję?
Sam czekam na owocowanie w następnym sezonie i liczyłem na chrupiące owoce.

_________________
pozdrawiam, Jacek

Potwierdzam. Skórka chrupiąca – nie oddziela się od miąższu. Miąższ średnio zwarty, soczysty (jest co pogryźć – to nie marmolada) - wyjątkowo smaczny. Odmiana jest kapryśna co do zapylania w gruncie. Podczas niekorzystnych warunków źle się zapyla i tworzy sporo groszku – całkiem smacznego. Wyjątkową cechą tej odmiany jest to, że zawiązuje kwiatostany na latoroślach z pąków zastępczych. Warto ją mieć, jeżeli ma się kilka innych odmian – „pewniaków”.

Dzięki.

_________________
pozdrawiam, Jacek

Moje pierwsze gronko na Prima Ukrainy robi się żółto - złoto - bursztynowe, owoce są w kształcie mini dyniek z pionowymi paskami.
Skubnąłem, jeszcze musi trochę powisieć, ale czuć już tą wyjątkową kompozycję smaków - wyczuwam limonkę, pomarańczę, muszkat i w pełni dojrzałe będą chyba bardzo słodkie.

To jest drugi rok tego krzewu - posadzony jesienią 2019. Poprowadziłem go w tym roku na dwie latorośle, na jednej mały owoc, obie są już grubsze od mojego kciuka i urosły na 2,5 metra. Będzie na dwa ramiona - pnie stałe
Czy u Was ta odmiana też tak silnie rośnie? Wręcz ściga się ze Swensonem Red.
Piesnia i Ametyst Nowoczerkasski złapały w tym roku rzekomego, rosnąca obok PU - ani plamki.
Rewelacyjna odmiana, warto ją mieć.

Zapisałbym się na sztoberka...

Mam i ja. Moje kontrolne gronko:



Smak fajny, tylko musiałem powoli jeść żeby się rozsmakować

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

U mnie było gronko na 6 owoców, komisyjnie pokroiliśmy i cieszyliśmy się smakiem. Zdecydowanie jedna z pyszniejszych odmian jakie kiedykolwiek jadłem.

Jeżeli sadzonka została wkopana na jesieni 2019, w bieżącym roku wytworzyła dwie bardzo grube latorośle - to na ile gron mogę pozwolić w przyszłym roku? 8-10 zależy od wielkości?

Nie ma prostej odpowiedzi na takie pytanie. Czynników, które mają wpływ na to ile gron krzew „udźwignie” jest wiele. Pierwszym to jest jego cecha odmianowa, kolejne to w czym rośnie – gleba i jej zasobność, jak jest prowadzony – odpowiednia i właściwie cięta ilość masy zielonej (to ona odpowiada za wyżywienie gron), to gdzie rośnie – warunki klimatyczne (cieplejsze czy chłodniejsze rejony) oraz stanowisko względem słońca – pożądane ciepełko, to czy jest zdrowy. W skrócie to są czynniki mające wpływ na tzw. wigor krzewu, który może ale nie musi przełożyć się na urodzajność.
Jak obciążać krzew, to już nie wiedza książkowa ale doświadczenie. Dokładnie na krzewie Prima Ukrainy należy pozostawić wszystkie kwiatostany do zapylenia. Po zapyleniu jest możliwość oceny, jak duże będą grona i czy wszystkie właściwie zapylone. Wtedy jest czas na redukcję gron. Jeżeli krzew „właściwie rośnie” pozostawiamy więcej gron. Jeżeli jego wzrost się zatrzymuje można dokonać dalszej redukcji. Chciwość i litość źli doradcy! w operacji redukcji gron. Krzew w trakcie wegetacji, musi żywić nie tylko grona, ale także sam siebie aby zgromadzić odpowiednie zapasy na przetrwanie zimy.
Znamienity winoogrodnik Владимир Шпак mówi, że na 3-latku na jednej łozie można zostawić 7-8 latorośli i 5-8 gron. To czysta teoria i dodatkowo uśredniona.
W tym roku dokładnie na trzyletnim krzewie Prima Ukrainy na dwóch łozach owocujących pozostawiłem 18 latorośli i 15 różnej wielkości gron. Odpowiednio odżywiony i pielęgnowany krzew dobrze sobie poradził – ma potencjał. Warto go mieć w swojej kolekcji.

@wensimu
Dziękuję za piękną wypowiedź

U mnie w tym roku dojrzały dwa grona kontrolne. Odmiana Prima Ukrainy ma w mojej ocenie bardzo duży potencjał. Owoce dojrzewają wcześnie, tydzień, może nawet dwa przed Arkadią. Co do wielkości gron nie wypowiem się konkretnie, bo swoje grona skracałem po kwitnieniu (miałem też grad, który ponownie zredukował grona) i nawet ich teraz nie ważyłem. Kwiat funkcjonalnie żeński, co może być wadą, jednak u mnie w tym roku zapylenie bardzo dobre. Jagody są okrągłe, w kształcie przypominają dynie, wielkości 20-30mm. Kolor jagód złocisto-żółty. Waga pojedynczej jagody w gronach kontrolnych średnio od około 10 do 13 gram, czasem do 15g. Zdarzały się też mniejsze, ale myślę, że przyczyną jest wiek krzewu. W każdej jagodzie znajdują się zwykle dwa nasiona. Jagody w smaku słodkie, z wyczuwalnym muszkatem i aromatem cytrusowym, orzeźwiające. Muszkat długo utrzymuje się w owocach mimo ich długiego wiszenia na krzewie. Konsumując kolejne jagody można doszukać się wielu kompozycji smaków, bardzo przyjemne uczucie. Owoce mimo dużej słodyczy nie powodują przesłodzenia. Konsystencja miąższu mięsista, jagoda chrupiąca, skórka nie jest wyczuwalna podczas jedzenia. Zaletą tej odmiany jest duża odporność na ataki os, szerszeni i muszek. Po obfitych deszczach jagody nie pękają. Dodatkowo na pasierbach możliwy jest drugi zbiór, ze względu na łatwość zawiązywania owoców i wczesny termin dojrzewania.

Dzisiaj moje dzieci, nie wiedzieć skąd, stwierdziły, że to jest już dobre i to będą jadły. Jak poznały, nie wiem Ale faktycznie Prima Ukrainy, pierwsze owocowanie, już zjadliwa... Jeszcze nie ma kolorów, ale zjeść się da bez krzywienia...

Wyjdzie, że to najwcześniejsza deserówka w gruncie?

Do tego rośnie dość słabo, aż niewiarygodnie u mnie, w 3-cim roku...

Także, w obecnej sytuacji, Slava Ukrainie

_________________
https://www.facebook.com/Winnica-Spokojna-w-Boleścinie-koło-Trzebnicy-100237062318444/

W tym roku mogę popatrzeć jedynie jak drewnieje łoza, a w przyszłym roku liczę na pierwsze owocowanie i spróbować
czy rzeczywiście taka smaczna.

______________
Pozdrawiam Piotr

_________________
Pozdrawiam Piotr