Zakładam nowy wątek,który mam nadzieję pomoże nam a zwłaszcza początkującym uniknąć
rozczarowań przy doborze odmian do nasadzeń.
Oczywiście zwracam uwagę,że dana odmiana zawodna w danej lokalizacji w innej może
rosnąć i owocować lepiej dlatego rejon jej uprawy, warunki glebowe i usytuowanie winnicy
powinny znaleźć się w uzasadnieniu decyzji o wykopkach.
W moim przypadku na pierwszy szpadel idzie Einset Seedles
-siedmioletni krzew przy południowej ścianie
-60 cm żyznej gleby potem glina teren raczej podmokły
Odmiana o sporej odporności na mróz(nie wymaga okrywania)i choroby o ciekawym truskawkowym
smaku.
Niestety beznadziejnie owocuje-grona przestrzelone,osypują się a jagody dojrzewają nierównomiernie.
Nie pomaga hormonizacja a obecność pestek w moim przekonaniu zupełnie ją dyskwalifikuje.

Einset seedles nie ma pestek .To odmiana bezpestkowa .Zbyszek

_________________
ga ga chwała bohaterom

Ja też mam problem z moim 'einestem'
Nie pamiętam już gdzie go nabyłem trzy lata temu, jagody ma białe, z pestkami i o muszkatowo labruskowym smaku.

Przy jesieni muszę poprosić kolegów o pomoc, może ktoś w mojej okolicy ma prawdziwego
Pozdrawiam
Rafał

Mój to oryginał i chętnie Ci go podaruję
Co do pestek to źle się wyraziłem bo są to raczej ziarenka pozostałe po modyfikacji odmiany.

Demetria Róż (tak na etykiecie napisał RP). Jako jedyna z mojej kolekcji silnie corocznie łapie m.p., 4-ty rok i nadal nie ma owoców.

_________________
Pozdrawiam

1.mój citronnyj magaracza -pod szpadel bo to jest jednak nie citronnyj -ma małe kwaśne jagody i na dodatek zaczeły sie wybarwiać na ciemno więc z przykrością stwierdzam że znany i szanowany winogrodnik sprzedał mi nie to za co zapłaciłem
2.terez brak owoców po ostatniej zimie utwierdził mnie w przekonaniu że szkoda miejsca na tereza.
3.jupiter albo rhea -kolejny rok bez owocowania mimo przykrycia ziemią tym razem to za dużo...
4. biona -miała być cudowna odmiana przerobowa a dla mnie to nic innego jak bianka ten temat już przerabiałem -szpadel
na razie tyle do odstrzału a w wolne miejsca sadzę dobre-sprawdzone
p.s. 5. jeden muskat letni (drugi zostawię) smak mi nie odpowiada - dojrzały- jest nie do zjedzenia moim zdaniem.

_________________
pozdrawiam Marek

Mamy podobne smaki.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Temat wart pociągnięcia więc moje typy:

KarMaKod - w gruncie chorował na poziomie aloszenkina albo nawet bardziej a w tunelu szkoda mi na niego miejsca po kilku opiniach oraz po próbach u R.P. Choć ładnie wygląda wylatuje.
Marquis - beznasienna jasna ze średnią odpornością na m.p. i niezłą na m.rz. ale niestety jedzie to labruchą i mnie nie odpowiada
Iza Z. - Wczesna, słodka, słaba odporność na m.rz. i jedzie labruchą i to za bardzo
Aloszenkin - grunt - Niestety w gruncie w moim mikroklimacie zbyt choruje na m.rz. i m.p. ale w tunelu zostawiam gdyż jest to bardzo fajna odmiana, smaczna i wczesna, (również w gruncie).
Szachtior - W gruncie u mnie nie dojrzewał wystarczająco
Schuyler - nic ciekawego, chorowite i jedzie labruską
Groczanka k/u - Drobne i chorowite (m.rz.)
Izjuminka - tunel - Niska plenność, podatność na przemarzanie głównych pąków? silny wzrost
Lakhegyi Mezes EC-28 - miała być wysoka odporność na choroby a kapie z niej m.rz.
Sibera i Hibernal - miałem nadzieje że mają lepszą odporność na m.rz.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Iza-mam dwa krzaki o jeden za dużo,zbyt mocno przyciąga osy.
Pod szpadel krzak na eksponowanym stanowisku(południowa ściana),może spróbuję
czegoś "ambitniejszego".

Romanie, w 2008r posadziłem 2 krzewy Muskata Letniego.
Pierwsze kontrolne grona miałem chyba w 2010r, czyli miałem dopiero 2 normalne owocowania.
Tamtego roku, owoce wisiały na krzewie aż zgniły więc jeden krzew bez sentymentu wykarczowałem.
Oczywiście może być to kwestia mojego specyficznego smaku.
Tego roku nic nie ograniczałem i opóźnił się z dojrzewaniem, mnie on bardziej smakuje gdy jest mniej dojrzały.
Co prawda dalej większość wisi ale to dlatego, że jest mnóstwo innych smaczniejszych na krzewach.
Letniego skubnę czasem kilka jagód ale to wszystko.
Jeśli ktoś chciał by się spotkać w Wysowej za tydzień to oberwę cały krzak i grona do degustacji dowiozę na miejsce.

_________________
Pozdrawiam - Jarek
Bóg, kiedy chce nas ukarać spełnia nasze życzenia!

Ciebie też namówił na nią Piątek? Mam ją od niego od 2010, dotąd u mnie nie chorowała, za to rośnie bardzo kiepsko, jeszcze nie doczekałem się z niej owoców. Mam dwa krzewy, zobaczę co będzie w przyszłym roku.
W tym samym czasie kupiłem u Piątka Alettę (też biała przerobówka z Wegier), na początku wyglądała mi na dość trefną odmianę, na jej tle Lakhegyi Mezes zapowiadał się o wiele lepiej, ale w tym roku jestem z niej bardzo zadowolony, mam ze dwa grona, jeszcze nie próbowałem z niej owoców, ma być muszkat, przy podstawowej profilaktyce rośnie zdrowo.
A propos muszkatów, z odmian do wywalenia pierwszy na liście jest Muskat Odeski, z pięciu pięcioletnich krzewów nie mam ani jagódki! A ja dwa lata temu dosadziłem dalsze 10 sztuk.

EC-28 próbowałem z tunelu i faktycznie słodziutka bez posmaków ale niestety u mnie w gruncie rzekomy częściej bywa i ona okazała się uległa jego wdziękom

A Alette też mam (na jakiejś podkładce) i jest pierwsze gronko narazie kwas ale u R.P. próbowałem w tamtym roku z gruntu i faktycznie był muskat . I do tego rośnie dość zdrowo ... troche ją próbuje m.rz.

Z tym M.Odeskim to moze on więcej drewna potrzebuje bo "u mnie" rośnie w wyższej formie pod PD ścianą i na 5 lat owocowania tylko w jednym zwiędły kwiatostany a tak co roku owoce. Ziemia tam to piach i o wilgoć musi zdrowo walczyć.

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Nikogo nie namawiam na uprawę, ale u mnie też miał dopiero jedną wpadkę.
W tym roku bez zastrzeżeń

_________________
pozdrawiam Roman

Pod szpadel u mnie w tym roku zdecydowanie Wostorg-BV. Urusł owszem i dobrze ale jakoś nikt
z domowników nie chce go jeść, może dla tego że jest sporo innych odmian dużo smaczniejszych.
Mnie też za bardzo nie podchodzi, jakiś taki bez smaku i charakteru.Pan Piątek zachwalał.
Ciekawy i wyjątkowy smak posiada Aletta, już dojrzała.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Jakiś czas temu wykopałem Charbuncina bo był zbyt późny. W tym roku na dobrej drodze do szpadla jest Hadżibej - w zeszłym roku nie dojrzał a w tym jakby miał szansę dojrzeć to nie zaowocował.

_________________
pozdrawiam Roman