zbyszekB napisał(a):
Dolnoslonzok napisał(a):
........
A co do plonu, to niestety wszystko na Pinot Blanc osypało się po czerwcowych deszczach w czasie kwitnienia.
W tym roku u mnie dużo odmian osypało kwiatostany, m.in. wszystkie pinoty.
Pinot Noir, Pinot Meunier, Pinot Wrotham w 100%-tach. Pinot Szare ok.50%.
Poległy także w 100% Chrupka Biała i Różowa, Samling 7672, Merlot,Andre,Karmazyn,Alibernet,Rubinet,Oporto,Rose,Dornfelder.
Z białych winifer odporne na coulure to : Gewurztraminer i Heunisch Weiss.
Z czerwonych winifer odporny Dunaj i Cabernet Dorsa

U mnie Na Pinot Blanc i Pint Noir oraz Chasselas parę gron jedynie (lokalne klony Chasselas lepiej zaowocowały), Pinot Gris i Pinot Meunier osypane. Merlot i Cabernet Sauvignon i Tauberschwarz (Karmazyn) po parę gron również, Traminer i Gewurz bez owoców. No, a najlepiej sprawdził się Oporto, czyli Portugieser Bleu. Ma piękne, duże grona.
Piotr77 napisał(a):
Michale, szkoda, że pogoda tak zmasakrowała winogrona. U mnie, już po dokładnych weryfikacjach, Pinot Blanc zachował się w 70%, więc wino będzie.
Jeszcze trochę wygospodarowałem miejsca i w tym roku PB dosadziłem. W/g mnie, odmiana niedoceniana. Możliwe, że bierze się to z łatwości wysokiego plonowania, co z kolei wpływa na jakość wina. Choć w 2018 specjalnie przeciążyłem krzewy ( 3,8kg/krzew ), aby potem pracować nad aromatycznością i ciałem ( takie testy ).
W zeszłym sezonie przeprowadzałem na winie z tej odmiany test związany z pracą drożdży własnych, w skrajnych warunkach ( wydłużona fermentacja w 9C ), oraz reakcji wina na pozostawienie osadu pofermentacyjnego przez 10 tygodni od zakończenia fermentacji ( bez zalewania z nad osadu, ani w trakcie, ani po fermentacji ).
Pod koniec roku odbyło się u mnie spotkanie tzw. bożole, na którym forumowi Koledzy degustowali to wino i ocenili je wysoko, ale uznali, że lepsze było z 2018r. - to wino ( 2019r ) było dopiero po "przejściach" i potrzebowało czasu na ułożenie. Dziś to wino uważam za lepsze.
P.S. "Sprowokuj" coś, to sprawdzimy i omówimy
Pozdrawiam
Piotr
Piotrze, trzeba pogodzić się z takim sezonem i pracować nad zdrowiem uprawy z myślą o przyszłym roku. Cieszę się, że dosadzasz Pinot Blanc, bo to rzeczywiście wspaniała, plenna odmiana, a tak nieznana ogółowi. Każda winnica towarowa ma ją jednak i wina z niej również. Pinot Blanc nie lubi przeciążania i mniej niż 1 kg z krzewu jest dobre dla wina, a najlepiej ponoć obciążenie 0,5 kg jest optymalne dla aromatów. Będę miał za parę lat porównanie Pinot Blanc na glinie i piach. Zobaczę również jak z jego plennością i wigorem na ubogiej, piaszczystej glebie.
Co do prowokowania sytuacji

, to może poczekajmy do uspokojenia sytuacji pandemicznej.

A bardzo chętnie spróbuję Twojego Pinot Blanc na własnych drożdżach.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
-- czwartek, 22 kwietnia 2021, 05:15 --
W niedzielę powiększyłem swoją kolekcję posiadanych 20 szt. Pinot Blanc w części historycznej o kolejne 100 szt. posadzone w uprawie przerobowej na piachu. Dzięki poradom p. Antesa i paru winiarzy zielonogórskiego okręgu, wybrałem klony 90 Gm i N81 (po 50 szt.), które dają grona o luźniejszym pokroju, jednak bardzo ekstraktywne i wydajne. Cieszą się one w Niemczech dużą popularnością, a klony rodziny N81 i N80 są również popularne pod Zieloną Górą. Forma prowadzenia to jak sąsiednie Chasselas (Schoenedel) - gobelet.