Dziwny ten twój opis. Budowa pąków jest prosta a ich występowanie na łozie w pełni określone. Na łozie coś nie może być pełne pąków bo to nie brzoskwinia tylko powinny być w równych odstępach. Jeśli pąk główny nawet jest uszkodzony to wybijają pąki zapasowe. Tak naprawdę rzadko się zdarza by wszystkie 3 pąki (główny i boczne) były naraz uszkodzone i nic nie wybiło a jeśli tak u ciebie jest to sobie zaobserwuj co jest przyczyną. Uszkodzić pąki może głownie mróz ale takiego tej zimy nie było. Jeśli nie miałeś też mączniaka to jest to mega dziwne .
O uszkodzeniach pąków pisałem TUTAJ. Jest tam tez opis jak sprawdzić pąki czy są żywe.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Poczekam jeszcze chwilę. Pierwsze pięć pąkow bardzo mocno się rozwija, a na dalszych widać, że co trzeci żyje, ale słaby rozwój mają. Reszta bez nabrzmiewania. A Piesnia ma na te chwile najmocniej rozwijające się paki na mojej winniczce (te pierwsze 5 oczywiscie bo te dalsze to już nie).

-- piątek, 4 kwietnia 2025, 20:56 --

Dzisiaj zauważyłem że te dalsze pąki też się zaczynają rozwijać. Dziwne zjawisko że pąki położone niżej na łozie rozwijają się szybciej niż te wyższe. Tym bardziej że łoza jest jeszcze ułożona pionowo. Na wszystkich innych najlepiej rosną 2 ostatnie pąki a tu taki przypadek. Podejrzewam jedynie jeden fakt, który może mieć wpływ na to wpływ. Ta dalsza część lozy jest z pasierba po ubieglorocznych przymrozkach pod koniec kwietnia. U mnie mróz przechodził górą po pokonaniu ekranu drogowego i wymroził szczyt tej latorośli. To co słabiej się rozwija jest na pasierbie który wybił po tym przymrozku.

U mnie podobnie. Nie jest to odmiana wybitna, ale zawsze owocuje, nie choruje (przy podstawowej profilaktyce) i w miarę wszystkim smakuje. Do tej pory nie było z nią żadnych problemów.

Czy Was Piesnia też przejawia jeden z największych rozwójów pakow? U mnie jest najbardziej zaawansowana.

-- wtorek, 22 kwietnia 2025, 23:22 --

U mnie piesnia w tym roku będzie w trzecim roku uprawy. Więc na razie jest wyprowadzony pień do wysokości docelowej 1.8m. Startuje całkiem ładnie i na całej długości. Pień był wyprowadzany dwuetapowo po ok. 90cm na rok. Na starszej części (drewnie) sporo z uspionych wybiło a w górnej ładnie na całej długości. I teraz ciekawostka. Pisałem wcześniej że najpierw startuje 5 paków na dole tej lozy a potem ok. 5 na górze. Generalnie zawsze lepiej startują te wyższe. I teraz te wyższe są z pąkami a te dolne są płonne. Ta dolna część w zeszłym roku rozwinęła się do tych przymrozków (u mnie nie zrobiły wielkich strat, ale się mocno zaznaczyły) kwietniowych i pewnie dlatego się paki kwiatostanowe nie rozwinęły w tej części ze względu na warunki. I teraz wcześniej startowały właśnie te płonne i to tak ok. 5 dni wcześniej. Ta górna część wyksztalciła się z pasierba bo przymrozki przypaliły koronkę. Generalnie miałem w planie wyprowadzenie 4 latorośli z tych górnych na przyszły rok i jakieś owoc na dole. A tu na dole nic nie będzie bo płonne