Dzięki uprzejmości Łukasza mogliśmy u niego degustować młodą Pannonię z 2024.
Łukasz ma rękę do robienia wina, pamiętają niektórzy jego Solarisa ze spotkania w Żarkach.
Tak więc Pannonia mu wyszła. Z tym że optymalną zacznie być najwcześniej za pół roku.
Myślę że wspólnie, dzięki analizie terminu zbioru od 2020 i wyglądu owoców, doszliśmy o co chodzi podczas zbioru i winifikacji, oraz rodzaju drożdży.
Byłem przekonany że w warunkach w jakich fermentował - ok. 20 c, na pewno to się to nie wyjdzie. Nic z tego. Mimo mikro nastawu nie ma nawet śladu utlenienia. Drożdże SH12.
Są więc dwa newralgiczne punkty dla tej odmiany. Termin zbioru, stan owoców, i moment zakończenia fermentacji.
Moje spostrzeżenia, dwa fatalne pogodowe lata, 2021-2022 owoce później dojrzewające, nie przetrzymane, wino robione totalnie garażowo, mikro nastawy, brak utlenienia wina. Lata cieplejsze, 2023-24 owoce przetrzymane, nastaw nieco utleniony.
Do tego drożdże wolniej i dłużej dofermentujące cukier resztkowy.
W gorszych siedliskach nie będzie raczej problemu, natomiast termin zbioru będzie kluczowy dla lepszych lokalizacji.
W 2024 Łukasz zbierał Pannonię wcześniej, na początku września po naszej wspólnej konsultacji na temat postępującej zmiany koloru jagód, i widać że o to chodziło. Ja przeciągnąłem termin zbioru, z braku czasu, mimo stosowania szczelnego zbiornika, suchego lodu, znacznie większego nastawu, i optymalnej temperatury fermentacji, nie osiagnalem takiego rezultatu jak kolega.
Wydaje się że załapaliśmy o co chodzi.

Wysłane z mojego M2011K2G przy użyciu Tapatalka