Witam.

Zmieniający się klimat, dał nam drugi rok z rzędu, upalną i suchą pogodę przez prawie cały okres wegetacyjny.
To zbiegło się z tym, iż w zeszłym roku założyłem większą winniczkę, a w tym roku dosadziłem kolejne krzewy.
Obserwując rozwój winorośli w trudnych warunkach wilgotnościowych , a także glebowych, bo część winnicy ma ubogą glebę żwirową, doszedłem do konkluzji, że odporność na suszę jest zależna także od odmiany(eureka!)
Wszystkie sadzonki są z jednego źródła (profesjonalna szkółka w Niemczech), szczepione na podkładce 125 AA.
Najmniej odpornym szczepem okazał się Muscaris, którego w zeszłym roku wypadło procentowo najwięcej, około 15%.
W tym roku w miejsce wypadów dosadziłem kolejne, z których też kilka wyschło.
Tuż obok rośnie Johanniter, szczep o dobrej odporności na suszę, gdzie w zeszłym roku uschło mi 10% natomiast w tym roku przeżyły wszystkie.
W zeszłym roku nie podlewałem ich wcale, natomiast w tym roku podlewałem kilka razy najsłabsze sadzonki, które mi wypadły w roku ubiegłym.
Na fotografii z tego roku, po lewej Johanniter, po prawej Muscaris.

Z innych odmian dosyć dobrze radzi sobie z suszą Solaris, oraz Acolon którego posadziłem przez pomyłkę
Czy z waszych obserwacji, macie swoich faworytów na najbardziej odporną na suszę odmianę?

Solaris II gatunek po prawej, Seyval I gatunek po lewej. Solaris lepiej rośnie pomimo ze sadzonki gorsze.

Johanniter ze sztobrów też sie wyrożniał in plus w porównaniu z Cabernetami i Liwią. Te ostatnie odmiany susza wymiotła.

Ten rok dla sadzonek u mnie bardzo ciężki. Kłopoty z kopaniem dołków pod słupki miałem, bo ił zamienił sie w skałę.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

u mnie jest to samo, w upalnym roku z małą ilością deszczu do głębokości 90 cm ił czy glina na moim zboczu zamienia się w skałę, raz to tylko sprawdzałem więc ja podlewam wszystkie sadzonki jednoroczne a jak są słabe, marne to dwuletnie również pomimo, że już dwa razy zostałem skrytykowany strasznie za to przez polskiego Dionizosa, robię tak i będę robił bo to ja wiem jakie mam warunki u siebie i muszę dostosować się do tych warunków z moją uprawą. Ani jedna sadzonka mi nie wyleciała, uschła, rosną bardzo dobrze.

fels - Z wymienionych przez Ciebie odmian, mam posadzony Seyvel Blanc, niestety tak samo jak u Ciebie, u mnie też nie najlepiej rośnie na suchej glebie.
Jednak trochę lepiej niż Muscaris.
Niestety nie mogę porównać, jaki wpływ może mieć podkładka na wzrost i ewentualną odporność na suszę.

To mogą być złe dobrego początki.
20 km obok, u kolegi z tego forum Seyval szaleje, musi byc redukowany, przycinany.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

Wydaje mi się, że w tym wątku istnieje bardzo poważne zagrożenie wprowadzania czytelników w błąd, bo jak można określić czy ODMIANA jest odporna na suszę na podstawie tego jak zachowują się nowo posadzone sadzonki danej odmiany z wciąż niewykształconym systemem korzeniowym. Takie tematy to raczej należałoby rozważać obserwując kilkuletnie krzewy w kilku lokalizacjach. Sadzonki mogą się zachowywać różnie zależnie choćby od zastosowanej podkładki, sposobu sadzenia, jakości sadzonek, zasobności gleby itd. U mnie świeżo posadzone Soreli i Fleurtai na SO4 rosną świetnie, Johannitery na własnych nieco słabiej. Natomiast np. Muscaty Bleu na własnych korzeniach rosną słabiutko, co jest na pewno mylące, bo stary krzew w podobnych warunkach w suszy owocuje i rośnie wzorcowo i zdecydowanie lepiej jak większość odmian. Sadzonki Cserszegi Fuszeres nie rosną prawie wcale (bo i zwykle odmiana ma słaby wzrost). Np. deserówka Alladin naszczepiony na stary krzew owocuje świetnie a sadzonka niedaleko rośnie słabo już 3 rok. I co ja mogę za wnioski przedstawić na forum, żeby innych nie wprowadzić w błąd? ŻADNE!!!
Zmieńcie tytuł wątku np. na "SADZONKI odporne na suszę (w mojej lokalizacji)" to troszkę mniej to będzie wprowadzać w błąd, ale i tak będzie. A jeśli Wasze wypowiedzi dotyczą waszych starych krzewów to wyraźnie to zaznaczcie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

A ja powiem od siebie tak:
Młode sadzonki należy podlewać - bez tego przyrosty będą kilkukrotnie mniejsze od tych podlewanych. Jeśli ktoś nie wierzy niech zrobi eksperyment - jedną niech podlewa i porówna to z resztą. Odmiana nie ma tu wielkiego znaczenia.
Wiem to po sobie bo przerabiałem te tematy. Oczywiście nikt tu nie mówi o podlewaniu jak warzywa ale młode rośliny o wiele lepiej się aklimatyzują jeśli są podlewane. Jeśli ktoś nie wierzy niech zapyta uczciwego producenta sadzonek czy w tej chwili nie podlewa. Wierzcie mi - umarliby dziś z głodu jeśli nie dali by wody pod krzaki.
Na tym forum dominują zasłyszane gdzieś opinie że winorośli się nie podlewa - śmiać mi się chce z tego. Te teksty mają swoje źródło chyba jeszcze u Madeja. Tylko Panie i Panowie pomyślcie - jaka pogoda była 50 lat temu: była zima, wiosna, lato i jesień. Okresy suszy trwały tydzień, czasami dwa. Od dekady Polska stepieje i bez wody ani rusz.
Przykładowo od 3 miesięcy we Wrocławiu - w tym tygodniu - po raz pierwszy był deszcz który trwał kilkanaście godzin. Dawniej takie rzeczy były raz w miesiącu.
Nie ma co filozofować ale młode sadzonki trzeba podlewać. Ja w tym roku zacząłem podlewać nawet stare krzaki jeśli był upał 35 stopni przez 2 tygodnie i nie padało. Roślinom to nie zaszkodziło.

Na pewno Sławku masz rację. Choć porównywaliśmy u siebie sadzonki z jednej szkółki to nie wiemy z jakich krzaków były robione.
W tamtym roku z ciekawości, co by nie mówić o "zachłanności początkującego w ukorzenianiu" ukorzeniłem patyki z własnych rocznych krzaków. Ukorzeniły się ale w susze wszystkie padły, pewnie miały za mało zapasowych soków, bo były zbyt cienkie.

Zastanawiałem się też czy w szkólkach nie hodują łozy zmniejszając ilość pąków i obrywając wszystkie kwiatostany. Była gdzieś u RM wzmianka że mają specjalnie przeznaczone krzaki. Czasami sadzonki golokorzeniowe są nienaturalnie grube, albo po prostu są dwuletnie.

Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka

@KAZUYA a może wyszło Ci, że Johanniter lepiej niż Muscaris zrasta się z podkładką 125AA ?

Myślę, że nie, ponieważ one (Muscarisy) rosną dobrze na żyźniejszej i wilgotniejszej glebie.
Obserwując sadzonki podczas suszy, widziałem że Muscaris szybciej tracił turgor i szybciej więdły niż Johanniter który rósł obok.
Później je podlewałem, natomiast Johanniterów nie.

Zgadzam się z kolegą w 100%. W tamtym roku wziąłem sobie do serca to by nie podlewać. O mało co skończyło się to wyschnięciem sadzonek. Młode sadzonki w suchych miejscach trzeba podlewać. Jak masz możliwość pociągnij drut na wysokości ok 50 cm nad ziemią. Kup wąż kroplowy, przyczep do drutu i podlewaj sadzonki w przyszłym roku. Zobaczysz jak podrosną.

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof

Nie ma takiej możliwości.
Winnica jest oddalona w linii prostej od najbliższych zabudowań około 700 m, a od cieku wodnego rzeka Bóbr około 900 m.
Natomiast ja mieszkam 9 km od winnicy, posadzone mam 1100 krzewów.
Podlewałem w tym roku tylko te które więdły, a roboty było...

odswieze temat. poza przypadkowymi informacjami nie znalazlem nigdzie czegos wiecej.

mowi sie, ze podkladka SO4 potrzebuje duzo wody. mowi sie, ze Roesler lubi duzo wody.

ze wskazowek ogolnych wyczytalem, ze na sucha glebe podkladka 125AA oraz przykrywanie agrowloknina.

ale jakie odmiany lepiej znosza susze, a jakie gorzej? ktos, cos?

Ameryki nie odkryję mówiąc że im starszy krzew tym bardziej znosi suszę...

Jak jest suche i piaszczyste stanowisko, to dobrze jest zaprawiać dołki hydrożelem przed wsadzeniem sadzonki. Pomoże to osiągnąć młodym nasadzeniom w zdecydowanie szybszy sposób to, o czym pisze kol. TatOR

Drugim warunkiem lepszej wytrzymałości na suszę jest skład genowy danej odmiany. Teoretycznie domieszka Winorośli piaskowej (V. rupertris) powinna wpływać pozytywnie na odporność na niedobory wody.

V. vinifera też teoretycznie powinna sobie radzić z brakami wody, skoro udaje się w Hiszpanii, czy w Maroku.

Trzecie kryterium, to podkładka. Są szczegółowe opracowania właściwości danej podkładki.

Konkretnej odmiany nie polecę, bo żadnej jeszcze nie musiałam testować pod tym kątem w moim ogródku

_________________
mów mi Małgorzato