Teraz jest czwartek, 1 maja 2025, 09:54

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 11 kwietnia 2019, 10:13 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2019, 08:24
Posty: 7
Lokalizacja: Brzozów
Darusz NS
wielkie dzięki co do przymrozków to nie wiem bo nigdy nie zwracałem uwagi

waldekpodkarpacie
zaimek jego dotyczy suszi ---konkretnie tego, że sam określił swój post jako tendencyjny co ja źle odczytałem
a gdzie jest twoja winnica?

-- czwartek, 11 kwietnia 2019, 10:13 --

siekiernik oczywiście Tobie też bardzo dziękuję


Ostatnio edytowano czwartek, 11 kwietnia 2019, 12:14 przez PierwszeKroki, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 11 kwietnia 2019, 11:30 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 21 marca 2019, 23:04
Posty: 115
Lokalizacja: Podbeskidzie
PierwszeKroki dodam też coś od siebie. Jestem początkująca, praktycznie na tym samym etapie co Ty. Po lekturze tego forum doszłam do wniosku, że muszę postawić na takie odmiany, które sprawdziły się najlepiej u moich najbliższych sąsiadów forumowych. Ta sama gleba i ten sam klimat. Ale działka działce nie równa i wiem, że najważniejsze będą moje własne doświadczenia.
Myślę, że całkiem bez oprysków się nie obejdzie. Jeżeli w Twojej okolicy pojawi się w dużym nasileniu jakiś patogen, to Twojej działki cudownie nie ominie. Przerabiałam to już z klonami palmowymi, a posadziłam te „odporne”. Do tego na odporność krzewu duży wpływ mają warunki w jakich rośnie.
Winoroślą trzeba się opiekiwać.

Spróbuj, bo warto. Zobaczysz jaką radość dają pierwsze plony. Nawet jeśli nie posadzisz najsmaczniejszych odmian, to z własnego krzaka i tak najbardziej smakuje :D . Posiadam jeden krzew kilkuletni i właśnie pierwsze zbiory przekonały mnie do nabycia innych odmian.
Powodzenia!

Warto przemyśleć to, co radzą koledzy z większym stażem, bo oni wiele potknięć mają już za sobą.

_________________
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 11 kwietnia 2019, 11:54 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): sobota, 26 listopada 2016, 23:31
Posty: 750
Lokalizacja: Krościenko Wyżne
Moje pierwsze winorośle poradziłem kilkanascie lat temu (nie licząc starszego Concorda). Przez pierwsze kilka lat będąc nieco zielony w temacie nie robiłem żadnych oprysków. Nie bylo tez w mojej okolicy zadnych winorośli. Później się to zmieniło. Także przez jakis czas masz teoretyczne szanse na chwilę bez oprysków. Dużo zalezy też od odmian i konkretnego siedliska. Przy wyborze odmian założyłem kryterium odporności na choroby i mróz.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 11 kwietnia 2019, 12:42 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 lutego 2008, 01:00
Posty: 317
Lokalizacja: Jasło
[quote="PierwszeKroki"]Darusz NS
wielkie dzięki co do przymrozków to nie wiem bo nigdy nie zwracałem uwagi

waldekpodkarpacie
zaimek jego dotyczy suszi ---konkretnie tego, że sam określił swój post jako tendencyjny co ja źle odczytałem
a gdzie jest twoja winnica [/color]/quote]

Moja winnica znajduje się na zachodnich obrzeżach Jasła, na wzgórzach, zwanych Wałami Królewskimi, okolice pomiędzy Łęgorzem, Jareniówką, Trzcinicą, skansenem archeologicznym. Uprawiam deserówki. Winiarskie, w szczątkowych ilościach.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 11 kwietnia 2019, 12:51 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2019, 08:24
Posty: 7
Lokalizacja: Brzozów
Nie wiecie gdzie można dostać sztobry lub sadzonki odmian wskazanych przez (DariuszNS)
w szczególności Garant (nigdzie go nie mogę znaleźć)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 11 kwietnia 2019, 12:57 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 10 listopada 2017, 23:24
Posty: 279
Lokalizacja: Szczecin / okolice Zalewu Szczec.
waldekpodkarpacie napisał(a):
Może Brzozów to nie Jasło, ale zanim założyłem prawdziwă winnicę, uprawiałem kolekcjonersko ok. 100 odmian deserowych pod Jasłem, na pöłnocno-wschodnim zboczu wzniesienia, na wysokości ok. 330 mnpm i dojrzewzł mi nawet Szachtior, więc festivee to bezproblemowa odmiana na podkarpacki klimat.



W wielu rejonach Polski można znaleźć miejsca, które pod uprawę winorośli nadają się szczególnie. Jest ich jednak niewiele. Większość to miejsca przeciętne, lub też słabo nadające się do tego celu. Jeśli u Ciebie dojrzewał Szachtior, który u wielu, również na Podkarpaciu, nie dojrzewa, to znaczy, że siedlisko było bardzo dobre, a inne niż nachylenie stoku czynniki pozwalały na to. Zresztą, niektórzy twierdzą, że nawet czysto północny stok jest lepszy od terenu płaskiego... A tak przy okazji, jaką ziemię miałeś na tej uprawie pod Jasłem?


Pozdrawiam.
Mariusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 11 kwietnia 2019, 13:30 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 lutego 2008, 01:00
Posty: 317
Lokalizacja: Jasło
sailor napisał(a):
waldekpodkarpacie napisał(a):
Może Brzozów to nie Jasło, ale zanim założyłem prawdziwă winnicę, uprawiałem kolekcjonersko ok. 100 odmian deserowych pod Jasłem, na pöłnocno-wschodnim zboczu wzniesienia, na wysokości ok. 330 mnpm i dojrzewzł mi nawet Szachtior, więc festivee to bezproblemowa odmiana na podkarpacki klimat.



W wielu rejonach Polski można znaleźć miejsca, które pod uprawę winorośli nadają się szczególnie. Jest ich jednak niewiele. Większość to miejsca przeciętne, lub też słabo nadające się do tego celu. Jeśli u Ciebie dojrzewał Szachtior, który u wielu, również na Podkarpaciu, nie dojrzewa, to znaczy, że siedlisko było bardzo dobre, a inne niż nachylenie stoku czynniki pozwalały na to. Zresztą, niektórzy twierdzą, że nawet czysto północny stok jest lepszy od terenu płaskiego... A tak przy okazji, jaką ziemię miałeś na tej uprawie pod Jasłem?


Pozdrawiam.
Mariusz


Witam Mariusz.
W mojej wcześniejszej lokalizacji była to ziemia uprawna, wysokiej drugiej i trzeciej klasy. Obecnie jestem na stoku wschód, południowy-wschód, na śródleśnej polanie. Tak to chyba można określić. Gleba ciężka, gliniasta, nieużytek. Dopiero ja zacząłem jă uprawiać. Kesza 1 dojrzewa mi w pierwszych dniach września, szachtior pod koniec września, poczâtek października, ale nie jestem pewien, czy będzie mi pasował do towarowej uprawy. Na razie daję mu szansę. Može kąt padania promieni słonecznych, w połâczeniu z pochyleniami terenu robi swoje. Jesteśmy poniżej 50 równoleżnika, co też w Polsce nie zdarza się często. Często przejeżdżam przez całą Polskę i zawsze od maja do października, za Bochnią, w stronę Tarnowa, mam wrażenie, jakby ktoś podkręcił ogrzewanie.
Pozdrawiam Waldek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 11 kwietnia 2019, 22:31 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1684
Lokalizacja: okolice Ojcowa
@PierwszeKroki
Winorośl: im smaczniejsza, im owoce większe, im bardziej nadaje się na wino -> tym mniej mrozoodporna, bardziej chorowita i łatwiej ją przeciążyć owocowaniem.

Druga ważna sprawa: gatunki rodzime przystosowane do naszego klimatu jak np. śliwki bez ochrony chemicznej zawsze dadzą jakąś część plonu, jabłonie dadzą parchate jabłka które można zjeść ze smakiem (niedoskonałości skórki kompensuje świadomość ekologi), itd. Winogrona to jagody które jak pokryją się grzybem/pleśnią lub zgniją to raczej masowo - tyczy to zazwyczaj całego grona. Tu nie walczymy z niedoskonałościami, nie znajdujemy tych nierobaczywych itd., będą albo ich nie będzie.

Winorośl u nas to trochę jak uprawa ... no właśnie, nie chce napisać czegoś obcego, ale coś w tym jest!

Wybór odmian jest ogromny, trzeba się zastanowić co się chce, bo na efekty czeka się dłużej niż jeden, dwa, czy trzy sezony. Przykładem dobrego połączenia deserowego jest odmiana Galanth/(lub Muscat Bleu) z odmianą Arkadia. U mnie rosną na pergoli blisko wejścia żeby łatwo je mogła skubać cała rodzina. Galanth, ciemny, nie duże jagody, bardzo słodkie, smaczne, ale z wielką pestką i grubą skórką. Jest wysoko prowadzony zajmuje większość pergoli - zwłaszcza wysoko, dojrzewa jako pierwszy, bardzo wcześnie, ale 2-3 tygodnie można go jeść. Arkadia, jasna, wielkoowocowa odmiana, z cieniutką skórką, chrupkimi owocami i nie przeszkadzającymi pestkami, zasiedla dół pergoli ponieważ jest kopcowana ziemią na zimę ze względu na mrozo-nieodporność. Można ją jeść zanim skończy się Galanth i jeszcze miesiąc później. Dalej na murku płoży się odmiana beznasienna, jasna (nazwa: A-1704), jest późniejsza niż Arkadia, to z niej podjadają dzieci, przychodzące zmęczone po szkole, w październiku.

Trzymam kciuki za nowych forumowiczów :thumbup:. Nie tak dawno byłem w waszej skórze i nagle mnie wciągło i zacząłem rozgryzać czym różni się winorośl europejska od tych licznych gatunków amerykańskich...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 12 kwietnia 2019, 00:24 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 10 listopada 2017, 23:24
Posty: 279
Lokalizacja: Szczecin / okolice Zalewu Szczec.
PierwszeKroki napisał(a):
do sailor
jeśli to o jego poście to rozumiem. Nie rozumiem i pewnie nie zrozumiem natomiast irytacji. W moim pierwszym poście zaznaczyłem przede wszystkim, ze jestem początkujący i mam skąpą wiedze, a stąd nie wiem też jakie szczegółowe informacje powinienem podać. Pisząc go zastosowałem się do twojego postu (drugi w tym temacie) i w związku z tym podałem miejscowość i region. Nie znam wysokości npm (w poście pisałeś żeby podać miejscowość i region lub wysokość) ale postaram się jakoś ustalić (działka leży 2,5 km od granic Brzozowa, a samo napisanie Malinówka pewnie mało by wam mówiło). Wierzcie mi, gdybym wiedział jak dobrać sobie odmianę i na co muszę zwrócić uwagę przy jej doborze to nie pytałbym was - którzy wiedzę taką posiadacie (ewentualnie wiecie jak taką wiedze zdobyć).
informacje o których pisałeś w poście wyżej:
miejscowość - jak wyżej
wysokość - postaram się ustalić i napiszę
skłon i jego kierunek - jak pisałem na szczycie - więc płasko
rodzaj gleby - jak pisałem - glina
ph- ok 6-7
wielkość polany ok 3 ha
miejsce w którym będę sadził delikatnie zacienione ale to mogę zmienić
przymrozki wiosenne (te późniejsze) rzadko występują ale okres wegetacyjny jest krótszy niż w dolnej części miejscowości.
w zinie drzewa ograniczają wiatry, które wybierają łatwiejszą drogę "przełącza"

-- czwartek, 11 kwietnia 2019, 08:39 --

wysokość to około 420 m npm więc wysoko



Żeby zakończyć temat: jeśli nie rozumiesz irytacji, to po prostu zapomnij! Pomyśl sobie, że zostałeś przyjęty na forum "z przytupem"...
Może Malinówka nie wszystkim coś mówi, ale znalazłem jej dane klimatyczne! Czy chcesz sadzić na polanie przy Mogiłach,przy koło drogi na Orzechówkę? Jak będę miał chwilę, napiszę coś więcej. Ty zaś napisz, czy Twoja glina jest wybitnie mokra, (jak u Dzikiej), i spróbuj się zastanowić, czy w chłodnej połowie roku jest na polanie o wiele chłodniej niż np. przy skrzyżowaniu koło cmentarza (to chyba ok. 50 m niżej). A może bywa cieplej? Myślę, że przy tej wysokości i usytuowaniu decydujące znaczenie dla doboru odmian będzie miała ich mrozoodporność, czas występowania ostatnich i pierwszych przymrozków oraz długość okresu wegetacyjnego.

Pozdrawiam.
Mariusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 12 kwietnia 2019, 10:58 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2019, 08:24
Posty: 7
Lokalizacja: Brzozów
Tak, to Mogiły. Glina wybitnie mokra. Osoby tam mieszkające mówiły mi że w zimie zazwyczaj na górze jest nawet trochę cieplej niż na dole ok. 1-2 *C (dolna część miejscowości leży przy małej rzeczce/rowie na północ od drogi - nie ma jej na mapie). Co do przymrozków nie jestem w stanie wskazać bo nie zwracałem do tej pory uwagi (nie mieszkam tam) ale wydaje mi się, że tam na górze temperatura ma mniejszą amplitudę niż na dole (maksymalne temperatury są niższe a minimalne wyższe) szczególnie wiosną. Okres wegetacyjny jest krótszy niż na dole ale jak długi niestety też nie zwróciłem uwagi w poprzednim sezonie. Na pewno na wiosnę wegetacja rozpoczyna się później o jakieś 2 tygodnie. Sadzonki które zamierzam kupić zasadzę na wiosnę za rok więc może będę miał więcej informacji. Będę jeszcze pytał. Na jesieni zamierzam zasadzić sadzonki które sam ukorzeniam nieznanych odmian (jedna ciemne średniej wielkości owoce, druga różowa średnie /małe owoce i trzecia ciemne małe owoce-przerobowa na soki) wszystkie stosunkowo dobrze owocowały bez oprysków. Mam nadzieję, że będą odporne również na niskie temperatury. Za rok się okaże.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AdrianK, Facebook [Bot] i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO