Mam zachodnią ścianę drewnianego domku, planuję przy niej postawić pergolę o wymiarach ok. 3 metry szerokości na 4 metry wysokości i posadzić przy niej 2-3 krzaczki winorośli z przeznaczeniem na wino.
Lokalizacja - Warszawa.
Czy jest coś lepszego na opisane warunki niż Marechal Foch?
Krzewy planuję prowadzić na 2 piętra, z poziomymi ramionami stałymi.

Tylko czerwone? Czy także białe?

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Myślałem o ciemnym, ale bardzo chętnie poznam też propozycje jasnych odmian A może wsadzę obie.
Muszą być odporne na choroby tak jak MF i mieć solidną mrozoodporność - nie będą okrywane, a dwie zimy temu w Warszawie było -21.

Proponuję rozważyć Osceolę Muscat, wystarczająco wczesna,żeby dojrzała na zachodniej ścianie,
Na plenność nie narzekam , redukcja niekonieczna, zawiązuje jagody lepiej niż np. Prairie Star, czy St.Pepin
Mam jej trochę za mało, żeby zrobić odmianowe ,także o winie się jeszcze nie wypowiem, smak owoców jednak mi odpowiada.
Odporna na wszystko, na dobrej glebie może rosnąć naprawdę solidnie, więc jedyne prace przy niej to trochę cięcia zieleniny.

Jest kilka ważnych pytań. Gdzie jest ta ściana, czy gdzieś na terenach zielonych czy "w mieście", jakie jest otoczenie od południa i zachodu, czy coś zacienia, szczególnie w kwietniu, wrześniu.
Warszawa to wyspa ciepła. Jest jest tam sporo słońca, możesz spokojnie rozważać naprawdę dobre odmiany, nawet vitis viniferę - ogromny wybór odmian.

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437

Działka jest w mieście, ale jednocześnie trochę obok - okolice elektrowni Siekierki, starorzecze Wisły i bardzo żyzne mady rzeczne.
Ogród działkowy jest dość wysoko zarośnięty i znajduje się tuż poniżej kilkumetrowej skarpy od zachodu (dawne koryto Wisły), co wytłumia głównie zachodnie wiatry.
Miejska wyspa ciepła jest jak najbardziej zauważalna, nawet w takim obniżonym miejscu, na poziomie rzeki, już dwa razy uratowała mnie przed majowymi przymrozkami
Zacienienie - od wschodu pergolę zacieni sam domek, a później, od ok. 11 - pełne nasłonecznienie do samego zachodu słońca.

Co polecisz naprawdę dobrego i odpornego? Jest to ROD, więc trochę większa presja patogenów niż w typowej uprawie ekstensywnej.

W takich warunkach możesz chyba sadzić dowolne odmiany sadzone na Śląsku czy Podkarpaciu. Jedyne na co bym zwrócił uwagę, to podwyższona odporność na grzybki, bo tam pewnie będzie wilgotno. Na pewno odmiany lepsze od Marszałka Focha. Regent to minimum. Może Cabernet cantor.

_________________
Winniczka Nadbużańska
Bug, humus, winnica

https://www.facebook.com/Winniczka-Nadbużańska-105433567973437

Bardzo Ci dziękuję za poradę. Czy Regent sprawdzi się w takich warunkach w wysokiej formie? Do tej pory kojarzyłem tą odmianę głównie z Guyotem i niskimi nasadzeniami.
Jaką mrozoodporność ma Cabernet Cantor?

Ostatnio na wypadzie wpadliśmy z żoną do pensionatu Jagnie na winie w Międzyrzeczu bialskimu podnóży góry Żar. Koło ściany południowej z powodzeniem właściciel uprawiał narszałka i regenta. Ponoć wychodzą dobre wina. Zdziwiło mnie,że w tak trudnych warunkach można uprawiać winorośl.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Koledzy dobrze radzą Cabernet Cantor będzie w sam raz. Na formie Guyota się męczy, wysoka forma za to jak najbardziej. Niestety lubi się przeciążać i należy go mocno ograniczać z planowaniem żeby parametry były ok.
Mrozoodporność do ok. -26.
Z białych Dublański. Lubi wysokie formy i lepiej na nich owocuje, również na Guyocie się męczy.
Według forum ukraińskiego mróz do -28 znosi dobrze.

Wysłane z mojego M2011K2G przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5