Xellos napisał(a):
Moim zdaniem, atrakcyjność odmian to powinien każdy sam ustalić sobie, jeżeli Ci bardzo zależy na takim zestawieniu. Każdy sam może wtedy nadać wagę - na ile % w ocenie łącznej ważny jest smak a na ile druga ocena. Albo może jeszcze za coś odjąć lub dodać do oceny łączne o nazwie "atrakcyjność". Robienie za kogoś czegoś o nazwie atrakcyjność, brzmi tak jakby typujący taką właśnie podał atrakcyjność.
Przyjąłem, że jeżeli pierwsza odmiana to smak druga ma odpowiadać na ile polecamy tą odmianę do uprawy to te dwie oceny łącznie tworzą nam atrakcyjność. Jeżeli jest bardzo smaczna odmiana, ale jednicześnie jest kłopotliwa w uprawie to całościowo nie jest taka atrakcyjna odmiana, w miarę dobry smak i bezproblemowa uprawa tworzy dość atrakcyjną odmianę. Dobrze by było mieć informację zwrotną od oceniających czy to się pokrywa z ich odczuciami. I pamiętajmy, że to jest jednak ciągle tylko wskazanie jakiś trendów, a nie głosowanie do Oscarów.
Xellos napisał(a):
A teraz odnośnie tego co pisałem odnośnie drugiej oceny. Wiadomo, że każdy ją ocenia po swojemu. Ja ani przez chwilę nie myślałem o tej ocenie jako czy polecam czy nie polecam. Myślałem o niej czysto technicznie, czyli mrozoodporność, odporność na choroby, drewnienie, siła wzrostu, zapylanie, plenność itp. Techniczne parametry. Te parametry nic nie mają wspólnego z tym czy coś polecam.
Widzę, że są z tym problemy trzeba na przyszłość pomyśleć jak to zmienić. Nie chciałem tworzyć zbyt rozbudowanej listy ocen, ale przyznaję, że przez to jest sporo nieporozumień. Może trzaba by było właśnie, żeby drugi parametr określał łatwość techniczną, a dopiero trzeci subiektywną łączną ocenę atrakcyjności odmiany. Ale teraz nie będę już mieszał.
Xellos napisał(a):
Dlaczego mam zaniżać przysłowiową labruchę bo nie polecam ? Co wie z tego inny czytelnik ? NIC. Nie wie nic na temat uprawy tej odmiany. Wie tylko, że nie polecam. Czemu nie polecam ? Bo mam lepsze. Masło maślane. Przecież te lepsze co u mnie zimują bez problemu u kogoś mogą nie zimować bo ma -30 a okrywać może nie ma ochoty. Może Kowalski szuka właśnie odmian co wytrzymają -30 i są bezproblemowe. Ale z tego zestawienia się tego nie dowie, bo każdy będzie odmianom mega odpornym ale mniej atrakcyjnym smakowo zaniżał drugą notę.
Nie da rady, aby jedną oceną kolekcji załatwić wszystkie wątki na forum, to nierealne. Idea jest taka, że mamy ocenić smak i przedstawić naszą ogólną opinię o tej odmianie (plecam/ nie polecam) Kto będzie zainteresowany nie ma siły - musi szukać na forum więcej informacji. Jeżeli będziesz polecał lubruski to pewnie mało kto, będzie brał Twoją ocenę za miarodajną. Jedną z moich propozycji było dodawanie litery P po nazwie jako odmiany pancernej.
Xellos napisał(a):
Oczywiście może to moja wina, i źle zrozumiałem założenia które omawialiśmy w innym temacie przed powstaniem tego wątku. Ja po prostu wtedy zrozumiałem, że druga ocena jest właśnie tą oceną spraw uprawy tylko i wyłącznie. Nie ważne czy polecam czy nie, po prostu jest ona napisaniem prawdy, czy sprawia problemy w uprawie, czy jest plenna, dojrzewa, zimuje, drewnieje itp. Sorry ale jak ktoś w takim rozumieniu nie daje labruskom wysokich not...to chyba ocenia zupełnie coś innego - pytanie CO W TAKIM RAZIE OCENIA ? Bo wydaje się, że ocenia ponownie smak. Czyli druga nota jest pochodną pierwszej. To może potrzeba trzeciej noty by wreszcie ocenić parametry odmiany czysto technicznie...i nawet jak coś będzie mieć 1;1;10 to niech ma, skoro takie są fakty, i odmiana jest ohydna ale w uprawie idealna, na nic nie choruje, zimuje zimy stulecia i ma od cholery gron.
Jeżeli tak rozumiałeś drugą ocenę to oczywiście lubrucha dostaje 10, ale w pierwszym poście tego wątku pisałem: " Poniekąd ma odpowiadać na pytania: Czy polecamy tą odmianę do uprawy? Czy sprawia trudności w uprawie? Dla każdego oceniającego w ocenie za całokształt co innego może przeważyć z ww cech o czym zaleca się napisać w paru słowach komentarza dla każdej odmiany."
Tak druga ocena chcąc nie chcąc jest trochę pochodną pierwszej, bo jeżeli jest niesmaczna to nie będziemy polecać, choć już o przeciętnym smaku, a mrozoodporną bezpestkową, odporną na choroby możemy ocenić wyżej. Z drugiej strony odmianę bardzo smaczną, ale bardzo kopotliwą lub niepewną w owocowaniu nie będziemy polecać.
Ale przyznaję, że w przyszłości, żeby uniknąć tego typu wątpliwości może trzeba będzie wprowadzić 3 ocenę.
Dlatego tym bardziej uważam, że dobrze że ten wątek zaistniał, bo pokaże wady i zalety takiej oceny.