A mi właśnie opadły ręce.
Winniczkę mam nieco na płn-wsch. od Warszawy. A więc główne cechy, jakie musi spełnić odmiana to: późny start, wyższa odporność na mróz, wczesna dojrzałość, odporność na choróbska.
Co kilka miesięcy podchodzę do tematu nowych nasadzeń. Szukam czegoś, co mi zerwie kapcie i da mi w końcu pijalne wino

Teraz zrobiłem taką analizę odmian na podstawie Prehledu odrud revy 2020 (czeski przegląd odmian - jest link na forum, środkowoeuropejskie vinifery), ciut info z Ampelografii Pospisilovej, i z danych z winogrona.org, winorośl.pl, czeskiej wikipedii i kilku pomniejszych źródeł niemieckich.
Jeśli chodzi o białe, to coś chyba dla siebie znalazłem: Aurelius, Florianka, Muscat Ottonel (? sprzeczne dane dt. mrozu), Rinot, Kerner. Wymaga jeszcze doczytania, jak reaguje na choróbska itp.
Ale ręce mi opadły, gdy wziąłem się za czerwienie. Gdy spełnione są 3 warunki, i już myślę, że jesteśmy w domu, czwarty przewraca stolik i szyderczo śmieje się prosto w oczy. Serio. Tak to widzę.
Odrzuciłem: Cabernety, PNP, słowackie nowe winifery typu Rubinet, Sevar, Neronet; Dunaj był już tuż-tuż, ale poczytałem wasze opinie i mi mina zrzedła, Blauburger prawie, prawie, ale nieodporny na mróz. O Acolonie znalazłem sprzeczne info o momencie wypuszczania pąków. A to ważne, bo zimna Zośka to u mnie rzecz bardo możliwa i nie mam raczej jak pryskać wodą, palić ognisk itp.
Mam wrażenie, że został mi tylko Dornfelder (a i to może nie), Roesler (też nie bardzo?), Rathay (?). I to co mam, czyli Regent?
A ja chciałem mieć jakąś taką czerwień, która w lepszych latach da mi fajniejsze wino, bo te moje regentowe jednak są średnie, ale okazuje się, że - uogólniając - główna różnica między vv a hybrydą, to wytrzymałość na mróz, czyli to, co się zdarza, a więc ciepła wiosna, gorące lato i złota polska jesień na nic, bo wszystko i tak może paść zimą. A może to jest czas, by założyć, że już nie będzie zim -22C 100 km na płn-wsch od Warszawy?
(Mam jeszcze MF, Rondo i Monarch i raczej dojrzewają wszystkie.
W bieli mam Kristaly, Jutrzenkę, Prim i Aurorę. Coś rośnie, ale jeszcze nie są w pełni mocy produkcyjnej.)
Jak żyć, co dosadzić?
https://photos.app.goo.gl/JHd7kvr56D7hQpTj6