Również nie tak dawno uczestniczyłem w degustacji kilku Brunello di Montalcino Olgi Pelluso. Koreańskich współdegustatorów strasznie wykrzywiało, po drugim winie sobie odpuścili, najwyraźniej nie byli zachwyceni. Właściciel trattorii przyglądał się im najpierw ze zdumieniem, później z lekkim uśmieszkiem. Natomiast dawno temu poczęstowałem (a w zasadzie oddałem mu cały rocznik ) gościa, który pomagał mi w ogrodzie napojem alkoholowym z Bety. Zachwyt to zbyt małe słowo. De gustibus non est disputandum, ale chyba nie tak do końca.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Koreańczykom nie smakowało Brunello di Montalcino? Może było za młode? Wtedy daje się odczuć dużą kwasowość. Jest trochę szorskie. Tak w ogóle to Koreańczycy chyba nie przepadają za winami wytrawnymi wolą deserowe. A wino, o którym ja mówiłem nie miało takiego nachalnego smaku labruski. Było łagodniejsze. Coś takiego jak pisał Zdzisław.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

To były roczniki 2006 i 2007. Zrezygnowali przy Donna Olga Collezione Arte 2006, które było aksamitne jak skóra węża.
Pewnie Vin Santo by im smakowało.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Z tym się całkowicie zgadzam a najważniejsze robić wino, które nam osobiście smakuje.
Robiłem próby z różnymi odmianami, ale z labruskowatych najbardziej pijalne wychodzi mi z Seneki

_________________
pozdrawiam Roman

Witam wszystkich po małej przerwie

Odnośnie KR 87-3. Owoce faktycznie mają jakby nieco labruski w smaku, zdaje się, że o tym kiedyś wspominałem. Jednak, smak ten nie jest typowy i w winie trudno się go doszukać. W tym roku zrobiłem drugi nastaw, w trakcie fermentacji ani aromaty ani smak nie były zachęcające. Po ok. 3 tygodniach stwierdzam jednak, że na tym etapie dojrzewania rysuje się perspektywa na coś pijalnego, o przyjemnych owocowych aromatach, smak również korzystnie ewoluuje.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Danielu,
witaj po małej przerwie
Ale TY dołącz do tej swojej oferty "na płoty i stodoły" jeszcze odmiany : Marquette i Osceola Muscat
I wtedy będzie OK
Ja też wtedy skorzystam z oferty
pozdr.ZB

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

W tym roku wydaję do piramidy Louise Swenson, Petite Amie i , tak oczekiwane przez Zbyszka, Osceola Muscat.

O Louise Swenson chyba już pisałem. Dość słabo rośnie i na 100% nie nadaje się na pokrycia altanowe. Systematycznie plonuje i jest dość odporna na choroby. Do najwcześniejszych nie należy, w moich warunkach dość długo trzeba czekać na pełną dojrzałość. Ładnie schodzi z kwasów.

Osceola Muscat może okazać się pewnym rozczarowaniem. Nie każdego roku daje muszkatowe aromaty. Jest pozornie wczesny jednak musi długo wisieć aby zejść z kwasów do rozsądnych poziomów oraz aby w końcu pojawiły się te muszkaty. Owoce o b.wysokiej wydajności moszczu. Niska wydajność z ha. Może kaprysić w zawiązywaniu owoców.

Petite Amie - dość słaby wzrost. Dla mnie rewelacja aromatyczna - róża w najczystszej postaci. Prawdopodobnie może robić za Gewurztraminera. Dość późna i wysokokwasowa.

Z tych trzech odmian robię w tym roku ok. 15 litrów cuvee. Zapowiada się świetne wino.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Jako, że nie załapałem się w ubiegłym roku na piramidę chętnie rozmnożę nowe odmiany płotowe szczególnie wspominianą Petite Amie

_________________
Pozdrawiam, Radek


Wino jest przyjacielem mędrców i nieprzyjacielem pijaków.

Witam.

Chętnie włączę się w akcje p-s. Interesują mnie te nowe odmiany oraz Kentwill Red 87-3.

Pozdrawim Janusz.

Też by mnie interesował osceola muscat. Jak by była możliwość to też jestem chętny.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Sztobry w tym roku rozprowadza Roman (dziadek2). Proszę wpisywać się na listę, zgłaszać ilości i odmiany w tym wątku: polityka-obyczaje/piramida-plotowo-stodolowa-t6338-105.html

Na trudne warunki Pruszcza Gdańskiego nadaje się niewiele odmian. Z piramidy spokojnie mogę polecić Summersweet jako odmianę deserową oraz Osceola Muscat na wino białe - jest wcześniejszy od Seyval blanc. Inne odmiany znajdziesz w innych wątkach.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Na tym etapie winifikacji wychodzi, że KR 87-3 raczej nie będzie nadawać się na wina odmianowe. Wszystko w niej jest b. intensywne: kolor, smak, aromat. Cecha pozytywna to aromat, bardzo mocno owocowy, owoce raczej leśne, przyjemny. Smak natomiast to negatywne zaskoczenie, nie idzie w parze z aromatem, b. mocny, specyficzny, trudny do zaakceptowania.

Zrobiłem eksperymentalny kupaż z VB 91-26-4, pisałem wcześniej, że to wino jest aromatycznie kompletnie nieudane, i stał się mały cud, z dodatkiem KR 87-3 stało się miłe i pijalne. To była jednak tylko próba w szklance, po kilkanaście ml każdej odmiany. Czekam jeszcze aby zlać te dwa wina razem i pozostawić na jakiś czas do przegryzienia.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Ja też postaram się zrobić eksperymentalny kupaż, lub cuvee w wersji wytrawnej i deserowej. Daniel, a dlaczego jeszcze nie wstawiłeś fotek dojrzałych gron w odmianach ? W jakim terminie dokonałeś zbioru ?

_________________
Kto chla ten grzeszy, kto pije - modli się. Nie wysyłam sztobrów.

Co do fotek, to nie ma sprawy, sam wstawisz w przyszłym roku
KR 87-3 zebrałem w tym roku ok. 25 sierpnia (tak właśnie mam wpisane: ok. 25 sierpnia - SAT 2150). I to jest właśnie do sprawdzenia, różne terminy zbioru, czas maceracji, itp. Nikt tego nie wie, co jest dla tej odmiany optymalne, sprawdzić trzeba samemu.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Chyba nie będzie tak źle... To nie jest odmiana którą łatwo jest zniechęcić do owocowania.
Niestety, nia mam zdjęć dojrzałych gron, jedyne zdjęcia to te z 2011 roku które zmieściłem na flickr.com
Gdyby ktoś zastanawiał się nad zielonym groszkiem to go nie ma.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.